Góry Bez Granic

Zostawiłem na Potrójnej nieśmiertelny kapelusik. A że mam wolne i pogoda dopisuje postanowiłem wypróbować swoją nową zabawkę gps i odnaleźć skałę zwaną Warownią na Trakcie.

Leniwy start z Praciaków. Jednak jest zimno, lecz po kilkunastu minutach podwijam rękawki. Trasa doskonale mi znana, choć chaszczingowa. Szkoła, górne chałupy, Chatka



Chwila zadumy nad losem degenerata przy zimnym, złocistym i ruszam dalej w stronę )( Kocierskiej. Trochę focę.





Zmykam w chaszcze. Idę pierwszy raz w życiu po gps-ie i trafiam bezbłędnie.



Warownia na Trakcie. N 49º 46' 50,0 E 19º 19' 46,5"





I pano na Targanice...



Pozostaje zejść i poczekać 7 (słownie siedem) minut na busika.

Szczegóły trasy po kliku w mapkę:



Kompletny albumik poniżej. Enjoy

Dareczku.. niby wszystko fajnie - i pogoda, i widoki, i GPS się spisał.. ale czy znalazłeś kapelusik?

Oczywiście A i zaginiony pojemnik na żarcie Malgo jutro zjedzie do Andrychowa

Jak dla mnie wszystko fajnie, tylko zadzwoniłam za późno Na samo wspomnienie gęba mi się śmieje

Ładne bydlę. Jak przejdziemy Beskid Śląski to z Piotrem przetoczymy się w Mały. Czyli gdzieś tak za 6 lat.

Malgo Klapković pisze:tylko zadzwoniłam za późno

Jakieś 20 minut za późno. Ale pojemniczek jutro będzie u mnie

Dobromił pisze:Ładne bydlę.

Tylko, że w środku lasu

Dobromił pisze:z Piotrem przetoczymy się w Mały. Czyli gdzieś tak za 6 lat.

Anielski orszak niech mą duszę przyjmie

A mówią, że jak się nie ma w głowie /nie dotyczy to %%%%%/, to ma się w nogach. Powiedzenie to potwierdza niniejsza relacja

Do tego czasu Piotrek musi opanować obsługę Poloneza co byśmy z kulturą wracali. Albo opanujemy wszystkie busy w okolicy.

darkheush pisze:zaginiony pojemnik na żarcie Malgo jutro zjedzie do Andrychowa

Małgo specjalnie go zostawiła, żeby szybko tam wrócić

Zdarzyło mi się być na tej skałce kiedyś w Wielkanoc, kiedy to w Smigus-Dyngus złapała nas w lesie porządna burza. Bardzo ciekawa formacja skalna i całkiem wysoka.

darkheush pisze:Jakieś 20 minut za późno

To nie wyleciałeś pod górkę z powrotem?? taki z ciebie kolega? obraź się Gosiu na niego

Miałem Ci ten kapelusik wziąć i podrzucić do Andrychowa, ale znając życie trafił by w Wyspowy... Wolałem zostawić :p

TNT'omek pisze:obraź się Gosiu na niego

Pieprzony wichrzyciel

Przynajmniej pojemnik był w górach dłużej niż ja A to tak właśnie się mówi, że jak się coś zostawi, to znaczy, że się tam wróci. Nie mam nic przeciwko

No tak, mały gadźecik a bawi. Gratulacje za dotarcie do celu. Zdjęcia to jeszcze takie trochę jakby jesienne...