Strona 1 z 1

29.03.2014 Beskid Śląski: Stary Groń i Beskid Węgierski

: 2014-03-29, 19:18
autor: Tępy dyszel
Niezła pogoda. Fajna wycieczka. Zdjęcia niegodne nawet podtarcia tyłka.
CDN

: 2014-03-30, 18:10
autor: Tępy dyszel
sokół pisze:Weź zmień płytę, uzupełnij lepiej relację ze śląskiego,

Jawohl Herr General !!!

Trasa: Brenna Centrum (410) - Horzelica (797) - Stary Groń (792) - Grabowa (907) - Kotarz (985) - Hyrca (929) - przeł. Karkoszczonka (729) - Brenna Bukowa (460) - Brenna Centrum (410)

Start: 7.10
Meta: 12.50
Czas przejścia z odpoczynkami: 5 h 40 min.

Dystans: 19,6 km
Maksymalne przewyższenie: ok. 575 m,
Suma wzniesień: ok. 780 m

Koncepcja była prosta. Aby coś zrobić i się nie narobić. Bo przecież wieczorem musiałem koniecznie być w formie :P

Padło więc na grzbiet Starego Gronia i Beskidu Węgierskiego. Ten pierwszy, był moim ostatnim znakowanym odcinkiem w Beskidzie Śląskim, którym nigdy nie szedłem.
Teraz mam już komplet.

Na początku - delikatnie pisząc, pogoda nie była najlepsza. Mglisto i dżdżysto.

Obrazek

Obrazek

Niecałą godzinę później ,,wtaczam się" na Horzelicę. Widoki z niej żadne bo poniżej i wokół mgły nadal a tylko błękitne niebo nade mną, zdawało się potwierdzać prognozy, że później będzie już tylko lepiej....

Obrazek

Wędrówka do Grabowej bardzo przyjemna, cały czas płasko. No i w końcu otwiera się światłość.

Obrazek

Kotarz, mimo niepozornej wysokości, prezentował się dosyć efektownie.
Obrazek

Nawet przed moment pojawił się Stożek, Cieślar i Soszów więc jest ok.

Obrazek

Lecz wszystko co najlepsze, dopiero nadeszło. Od Grabowej do Beskidka.....

Obrazek

Obrazek

Hyrca i mgły breńskie.

Obrazek

Obrazek

Nie odpocząć w takich okolicznościach przyrody - grzech.

Obrazek

Po Beskidzie Śląskim ostatnimi laty chodzę rzadko, stąd odcinek którym już przecież szedłem kiedyś, odkrywam na nowo. Gdzie podziały się te piękne lasy....?

Coś za coś. Minus dodatni - widoki na Klimczok.

Obrazek

Obrazek

Jak dobrze znów powrócić do miejsc w których ,,wszystko" się zaczęło.

Obrazek

Jak zwykle - to co dobre, wszystko się kończy.

Obrazek

Już w dolinie.....

Obrazek

Nie zapomniałem również o ,,degeneratach" - chwila modlitwy aby wrócili na właściwą ścieżkę. Wogule, mało jest kapliczek w Beskidzie Śląskim, w porównaniu np. do Beskidu Małego....Skąd to wynika ????

Obrazek

Na koniec kaczki breńskie.
Obrazek

Podsumowując krótko - odkryłem Beskid Śląski na nowo. Jest inny niż kiedyś. Lepszy czy gorszy ? Dla mnie lepszy bo więcej miejsc widokowych niż kiedyś....
A przyroda, prędzej czy później z lasem sama sobie poradzi.....

Ps. Na całej trasie spotkałem łącznie około 10 osób. W tym połowę już w Dolinie Brennicy. A ponoć w Beskidzie Śląskim są tłumy..... :P

Szczegóły:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 4323744482

: 2014-03-30, 18:22
autor: Pudelek
Tępy dyszel pisze:Wogule, mało jest kapliczek w Beskidzie Śląskim, w porównaniu np. do Beskidu Małego....Skąd to wynika ????


ewangelicy najwyraźniej nie mają manii upiększania wszelakich miejsc takimi obiektami

: 2014-03-30, 18:59
autor: sokół
Dwa pierwsze zdjęcia najlepsze. Wróć tam koniecznie, gdy pogoda będzie sprzyjała lepszym widokom. Warto.
Szczególnie jesiennie.

ps Kotarz 965... :)

: 2014-03-30, 19:29
autor: Malgo Klapković
Coś mi się zdaje, że zbyt wcześnie zaczynasz wycieczki :P Nie dajesz szansy zejść mgiełkom na dół.

: 2014-03-30, 19:41
autor: Tępy dyszel
sokół pisze:ps Kotarz 965...

Jest też wersja z 974 m n.p.m. oraz 985 m n.p.m. z mojej mapy wydawnictwa Compass.

Malgo Klapković pisze:Coś mi się zdaje, że zbyt wcześnie zaczynasz wycieczki

I wszystko jasne :P

Tępy dyszel pisze:Koncepcja była prosta. Aby coś zrobić i się nie narobić. Bo przecież wieczorem musiałem koniecznie być w formie

: 2014-03-30, 19:56
autor: Malgo Klapković
Tępy dyszel pisze:wieczorem musiałem koniecznie być w formie

Wybacz przeoczenie :P Jak zaplanowałeś na wieczór tańce, to nic dziwnego ;)

: 2014-03-30, 20:23
autor: Piotrek
Tępy dyszel pisze:
Malgo Klapković pisze:Coś mi się zdaje, że zbyt wcześnie zaczynasz wycieczki



W ten weekend nie koniecznie. Widoczność w tych rejonach przez większość dnia była smętna, a dziś to już kompletna bryndza.

: 2014-03-31, 07:52
autor: presto
odcinkiem szlaku z Grabowej przez Kotarz na przeł.Karkoszczonkę jeszcze nigdy nie szedłem, jak widać warto. Z Bukowej do centrum Brennej szedłeś z buta, czy podjechałeś busikiem?

: 2014-03-31, 20:37
autor: Tępy dyszel
Tępy dyszel pisze:Wogule, mało jest kapliczek w Beskidzie Śląskim, w porównaniu np. do Beskidu Małego....Skąd to wynika ????

Wkradł się w ten tekst pewien ,,bełkot" :P