włodarz pisze:Że trzynastego?
Dolina Zimnika. Szedłem tak wolno, że dogonił mnie żółw. To był moment.
nes_ska pisze:Bardzo zwiodła swym ładnym obliczem?
Tak.
Wpadłem do potoku a w zasadzie, do tego, co z niego zostało. Spotkałem równocześnie trzech
strażników leśnych i przy wiacie pies rasy Beagle, zjadł mi kanapkę z szynką Guliwera. To straszne.
Vision pisze:Strasznie choojowe zdjęcia.
WON
Vision pisze:Tylko te 3 od dołu jakoś wygląda.
Oraz czwarte z lewej.
Mirek pisze:C,d,n czekamy.
Majka pisze:I co z tą relacją? Będzie co dalej czy tylko cdn. ?
Kto czeka, ten doczeka. I właśnie się doczekał.....
Trasa: Lipowa Ostre (530) - Murońka (1021) - Magurka Radziechowska (1108) - Magurka Wiślańska (1140) - Zielony Kopiec (1152) - Malinowska Skała (1152) - Dolina Zimnika - Lipowa Ostre (530)
Start: 08.00
Meta: 14.50
Całkowity czas przejścia: 6h 50 min.
Dystans: 19,1 km
Maksymalne przewyższenie: 622 m
Suma wzniesień: ok. 840 m
Po przerwie turystycznej ,,biegnącej" od 11 lipca 2015 roku, wypadało się w końcu wybrać w góry. Tak, aby było blisko i widokowo oraz aby się nie nachodzić i nie namęczyć. Na to przyjdzie czas jutro i pojutrze
Beskid Mały o poranku....
Dłuższy ,,popas" na Hali Jaworzyna, choć owieczek brak.
Dopiero z trawersu Murońki, otwierają się szersze widoki na szeroko pojętą grupę Skrzycznego.....
choć nie tylko....
Na Magurce Radziechowskiej występują takie oto ,,potwory"
Barania Góra też jest. Już w wersji bezkornikowej.
W kierunku dalszego ,,tuptania"
Malinowska Skała coraz bliżej.
Na Malinowską Skałą warto iść, wszakże to bardzo widokowy szczyt, czego dowodem są tłumy na nim leżakujące, siedziące i stojące.
Rzut matrycy w kierunku Czantorii i Stożka.
Jak również Doliny Zimnika, w której nigdy wcześniej nie byłem.
Ale i tak Skrzyczne ,,wymiata"
Patrząc na południe było nawet widać w zarysie Tatry Zachodnie i Małą Fatrę, czego oczywiście nie udało się 100% udowodnić na tym zdjęciu
Schodząc do Doliny Zimnika, zerkam ,,ukradkiem" na ,,górki" którymi szedłem - perspektywa nieznana mi dotychczas....Specjalnie dla
sokoła - ,,przepalone" zdjęcia, w których jestem mistrzem
Po pewnym czasie docieram do górnej części Dolina Zimnika. Asfalt nadzwyczaj solidny, chyba w miarę nowy, więc idąc i ,,tuptając" samotnie, pojawiają się wszelkie okoliczności, ku uruchomieniu się skali Richtera.
Podsumowując - w tych rejonach byłem po raz ostatni ,,wieki" temu.
Gdy pasmo Baraniej Góry i Skrzycznego, porastał piękny iglasty las. Od tego czasu, sporo się zmieniło.
Czy na gorsze, czy na lepsze, trudno jednoznacznie odpowiedzieć, po prostu jest inaczej. Ale coś za coś - lasu szkoda ale przynajmniej grzbiet bardzo, bardzo widokowy.
Warto wracać na ,,stare śmieci"....
Wersja uduchowiona:
https://picasaweb.google.com/1122675705 ... 3788255154