Witamy na nowej wersji forum. Jeżeli masz problem z zalogowaniem, wyślij maila na gbg@gorybezgranic.pl lub za pomocą formularza na dole strony.
INFORMACJE O NOWYM FORUM
RELACJA CZERWCA
ZDJĘCIE CZERWCA

8-10.08. Bieszczadzki parter

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

8-10.08. Bieszczadzki parter

Postautor: nes_ska » 2016-08-12, 13:19

Miałam jechać w Sudety, a wyszło... jak zwykle ;) Spakowałam się i pojechałam w kierunku Bieszczadów.

W poniedziałkowe popołudnie dotarłam do Wołkowyi, wsi typowo letniskowej, więc było tam mnóstwo ludzi. Trzeba było szybko wiać! Zrobiłam tylko zakupy, zjadłam coś na ciepło i pomaszerowałam w kierunku Górzanki.

Obrazek

Tutaj już zrobiło się zdecydowanie spokojniej. Wprawdzie co jakiś czas przejeżdżały samochody (na które później miałam nadzieję i ochotę :p, idąc w kierunku woli Górzańskiej), ale nie było tłoku i człowieka na człowieku. Słońce mocno prażyło, bo wstrzeliłam się akurat w moje ulubione upały.

Obrazek

Na wzgórzu w miejscowości znajduje się drewniana cerkiew greckokatolicka pw. św. Paraskewy, obecnie używana jako kościół.

Obrazek
Obrazek

Obok cerkwi znajduje się murowana parawanowa dzwonnica.

Obrazek

Na mapie od Górzanki do odbicia w kierunku Tyskowej nie były zaznaczone żadne atrakcje turystyczne oprócz wodospadu, więc postanowiłam łapać stopa wśród nielicznych przejeżdżających samochodów. W końcu się udało! ;) Pan jechał sobie na zakupy do Baligrodu, więc podwiózł mnie dokładnie do odbicia.

Na samym początku starej, nieistniejącej już wsi, znajduje się miejsce, w którym jest wypalane drewno na węgiel.

Obrazek
Obrazek

Niewiele się w niej zachowało po drugiej wojnie światowej. Jest jednak zielono i przyjemnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Znajdują się tutaj dwa drewniane, powojenne, niszczejące już baraki.

Obrazek
Obrazek

Wyżej, w kierunku łopienki stoi cmentarz Budzińskich, na którym są cztery nagrobki.

Obrazek
Obrazek

Obok cmentarza jest miejsce po cerkwi, z której zachowała się podmurówka.

Obrazek
Obrazek

Wyżej, miedzy drzewami znajduje się rekonstrukcja murowanej kapliczki z XVIII w., pod którą odpoczywali pielgrzymi, chodząc na łopieńskie odpusty.

Obrazek

...a tuż za nią wiata, w której usiadłam na chwileczkę, aby się posilić ;)

Obrazek

Tuż przy wiacie zaczął się też szlak, więc teoretycznie nie miałam już szansy się zgubić ;) Szlakiem tym dotarłam do cerkwi w Łopience.

Obrazek
Obrazek

Tymczasem słońce chyliło się ku zachodowi, więc trzeba było uciekać w stronę bazy na Łopience.

Obrazek

Na miejscu usłyszałam hasła "Sama? Dzielna dziewczyna", "Niedźwiedzie chodzą po drodze", "Kiedyś widziałam błysk niedźwiedzich oczu w jeżynach". Hm.. Bądź tu człowieku zdrowy i spokojny!:P Jedna z bazujących bała się iść sama drogą, którą ja miałam iść następnego dnia, więc jeszcze bardziej mnie nastraszyła, ale ostatecznie żadnego niedźwiedzia nie spotkałam, a wtorek był super! ;)

CDN. później :P
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-12, 18:38

Trasę wtorkową dodaję do zakładki "Jeszcze tu wrócę". Po pierwsze - nie wszystko znalazłam. Po drugie - cieszy oko.

Mijająca noc była bardzo zimna. Było zaledwie kilka stopni, co w stosunku do trzydziestu za dnia daje sporą różnicę. Ja jednak profilaktycznie wzięłam ciepły śpiwór zamiast letniego, więc udało mi się bardzo nie zmarznąć.

O poranku oczywiście przywitało mnie słońce, czyli wszystko odbywało się zgodnie z planem.

Obrazek

Zjadłam śniadanie, spakowałam bagaże i ruszyłam w drogę. Najpierw musiałam dotrzeć do Polanek.

Obrazek

Ławeczka w miejscu najbardziej widokowym na bazie, choć i tak widoków szczególnych z niej nie ma. Służy jednak nocującym jako obserwatorium nocnego nieba, szczególnie teraz, gdy można oglądać spadające gwiazdy.

Obrazek

Trasa od bazy do drogi szutrowej wyglądała zdecydowanie sympatyczniej niż w półmroku.

Obrazek

Cerkiew w Łopience również prezentowała się ładniej.

Obrazek
Obrazek

Mijając cerkiew doszłam do wiaty, przy której znajduje się miejsce na ognisko i wychodek. Wiata te jest z trzech stron osłonięta - idealne miejsce na nocleg :P

Obrazek
Obrazek

Nieco dalej znajduje się kolejne miejsce wypału węgla drzewnego. Strzeże go tygrysek, ale wyraźnie nie ma w nim życia!

Obrazek
Obrazek

Niedźwiedzi nie stwierdzono, ale było ładnie, zielono, kwieciście. Bardzo miło się szło.

Obrazek
Obrazek

Z Polanek musiałam dotrzeć do Terki, co oznaczało kilka kilometrów daremnego dreptania asfaltem. Na szczęście udało się złapać stopa, którym dotarłam w miejsce docelowe.

Zanim wyruszyłam w drogę, podeszłam jeszcze pod dzwonnicę parawanową, która stała w pobliżu nieistniejącej już cerkwi.

Obrazek

Tuż obok znajdują się dwa kościoły - jeden z nich to kościół filialny, a obok większa świątynia współczesna.

Obrazek

Wróciwszy na właściwy szlak, skierowałam się szybko do sklepu po zapasy wody, a następnie na drogę, która miała prowadzić mnie do Studennego.

Obrazek

Po drodze mijałam między innymi budynek szkoły.

Obrazek

I kilka innych starych drewnianych domów...

Obrazek

Słoneczniki mnie urzekły! :D

Obrazek
Obrazek

W pobliżu domów roztaczały się bardzo ładne krajobrazy.

Obrazek

Po chwili zielony szlak się skończył, a ja ruszyłam dalej nieznakowaną trasą.

Obrazek

Za plecami miałam zabudowania Terki - m.in. dwa wcześniej wspomniane kościoły.

Obrazek
Obrazek

Ale przede mną też było widać co nieco ;)

Obrazek
Obrazek

Jedynym minusem był doskwierający upał, przez co później okazało się, że 3l wody, to za mało ;)

Obrazek
Obrazek

Świat utrzymywał się w żółto-zielono-niebieskich barwach :D

Obrazek
Obrazek

W końcu dotarłam do cerkwiska w Studennem. Po cerkwi nie zachowało się zbyt wiele. Jest tam kilka kamieni i pamiątkowy krzyż.

Obrazek

Nazwa wsi oznacza studene, czyli zimnie miejsce, ale było wyjątkowo gorąco. Z cerkwiska można podziwiać bardzo ładne widoki.

Obrazek

Z tego miejsca ruszyłam już wgłąb lasu. Ścieżka się zwęziła i niejednokrotnie była dosyć zarośnięta, ale zazwyczaj w miarę widoczna.

Obrazek
Obrazek

Choć np. w tym miejscu poziom zarośnięcia jest dosyć spory :D

Obrazek

Ze Studennego dotarłam do skrzyżowania dróg przy moście nad Sanem. Ja poszłam tą w kierunku Tworylnego.

Obrazek

Po chwili dotarłam do tabliczki, gdzie rozpoczyna się rezerwat, założony ze względu na ochronę stanowisk węża Eskulapa (węży na mej drodze - nie stwierdzono :P)

Obrazek

I kolejna urocza ścieżynka!

Obrazek
Obrazek

Spora część ścieżki jest poprowadzona tuż przy Sanie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na chwilę jednak odbiłam od Sanu, aby dojść do Tworylnego.

Obrazek

Najpierw musiałam jednak pokonać niski grzbiet.

Obrazek

Później, wychodząc z zarośli, weszłam wprost do Tworylnego.

Obrazek

W Tworylnem znajdują się głównie rozległe, zdziczałe łąki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Choć widać, że toczą się też tutaj jakieś prace ;)

Obrazek
Obrazek

Najpierw doszłam do ruin starej stodoły.

Obrazek
Obrazek

...i starej stajni dworskiej.

Obrazek

Później przeszłam prosto przez jeziorko :D Da się je ominąć kilkunastominutowym obejściem, ale na szczęście się nie utopiłam ;))

Obrazek
Obrazek

Wśród drzew również minęłam pozostałości zabudowy.

Obrazek
Obrazek

Dalej ruszyłam w kierunku cmentarza, omijając dzwonnicę, której nie znalazłam, jak na gapę przystało ;P

Obrazek

Z cmentarzem też początkowo miałam problem, wydawało mi się, że już go ominęłam, ale ostatecznie się udało!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jego niepodważalną zaletą był cień, więc przycupnęłam tam na dłużej :P

Obrazek

Po chwili ruszyłam w dalszą drogę.

Obrazek

W końcu dotarłam do znakowanego szlaku, prowadzącego przez wieś Krywe. Gdzieś tu miały być ruiny dworu, ale też ich nie widziałam ;P

Obrazek

Było jednak zbyt upalnie, żebym miała siłę hasać po łąkach z ciężkim plecakiem, aby ich szukać :P

Obrazek
Obrazek

Z odnalezieniem ruin murowanej cerkwi nie miałam jednak problemu - zapewne dlatego, że znajdują się na szlaku ;P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tutaj już zmęczyłam się upałem, więc posiedziałam chwilę dłużej, aby coś zjeść. Niestety zauważyłam też, że może mi braknąć wody, więc trzeba było oszczędzać. Ruszyłam jednak dalej w stronę wzgórza Szczołb.

Obrazek

Niebieski szlak wprawdzie omija sam szczyt, ale i tak trzeba było wyjść pod górę na zbliżoną wysokość (u-uuu-u ;))

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Później czekało mnie chwilowe zejście w dół do doliny potoku Hulski, a następnie monotonna droga do Zatwarnicy.

Obrazek
Obrazek

Żeby nie było bez przygód, tuż przed Zatwarnicą użądliła mnie moja debiutancka w tym roku pszczoła, więc szybko musiałam aplikować leki, zastanawiając się, czy będzie jakaś ostrzejsza reakcja czy nie :D

Obrazek
Obrazek

Zanim doszłam do centrum wsi, minęłam jeszcze nowy kościół.

Obrazek

W Zatwarnicy poznałam gwiazdy serialu "Drwale", z którymi spędziłam dłuższy czas wraz z innym turystą :D Miałam nawet propozycję noclegu u nich, ale ostatecznie się nie zdecydowałam i poszłam do ośrodka "Zatwarnica". To szajenfikszyn było zbyt ekstremalne dla mnie ;D

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=qNjymHD-u7c[/youtube]
Ostatnio zmieniony 2016-08-12, 20:47 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10915
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-08-12, 19:15

Bardzo malowniczy wypad neska, nawet pomijając "grecką" pogodę :-) Sporo z tych miejsc znam-co prawda z dawniejszych czasów ale klimat nadal dzikawy :-)
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 319
Rejestracja: 2013-07-11, 16:59
Lokalizacja: Bielsko Biała

Postautor: Paula » 2016-08-12, 20:23

Ness, Ty to jak samotny wilk, a w zasadzie Wilczyca ;) :usm Zabiłaś mnie znowu fotkami z tych malowniczych zakątków! :oku
Ps. Dzięki za fajną relację :ok
Ostatnio zmieniony 2016-08-12, 20:26 przez Paula, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-15, 18:38

W środę pożegnałam się z Zatwarnicą i złapałam stopa do... wstępnie miało być do Dwernika, ale ostatecznie do Nasicznego ;)

Obrazek

Tutaj rozpoczęłam drogę tuż przy stanicy gdańskiego hufca ZHP.

Obrazek
Obrazek

Przez chwilę porozmawiałam z harcerkami, które szły szukać jaskini w okolicach, aby zdobyć sprawność Leśnego człowieka. Trochę były wystraszone, bo miały iść bezszlakowo. Ciekawe, czy podołały ;)

Ja natomiast przebrałam buty z sandałów na treki, co okazało się całkiem niezłym pomysłem, gdyż było dosyć spore błoto.

Obrazek

Droga z Nasicznego była bardzo przyjemna, głównie przez las.

Obrazek
Obrazek

W końcu doszłam do niewielkiego grzbietu z fajnymi widokami.

Obrazek
Obrazek

Tutaj zaległam mniej więcej jak ten znak :D

Obrazek

I tak dosyć dłuuuuuuuugo podziwiałam widoki.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

M.in. na Połoninę Wetlińską ;)

Obrazek

W końcu jednak postanowiłam ruszyć dalej...

Obrazek

Aż doszłam do rozwidlenia szlaków.

Obrazek

Doszłam do szutrowej drogi, którą zmierzałam aż do schroniska.

Obrazek

Na chwilę odbiłam w kierunku Caryńskiego, na cerkwisko i cmentarz. Plecak porzuciłam tuż przy szlaku, bo nie chciało mi się go tam wlec ze sobą (po powrocie okazało się, że leży na środku dróżki, zastawiając przejście :D)

Obrazek
Obrazek

Na cerkwisku znajduje się krzyż, ruiny murowanej kaplicy i kilka zniszczonych już nagrobków.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z tego miejsca wróciłam do szutrowej drogi.

Obrazek

Tą drogą niespiesznie zmierzałam w kierunku schroniska na Przysłupie.

Obrazek

Tutaj widać było m.in. Połoninę Caryńską wyłaniającą się zza drzew.

Obrazek

Spod schroniska niezmiennie bardzo fajne widoki.

Obrazek
Obrazek

Tutaj posiedziałam kolejną godzinę i ruszyłam lasem do Bereżek ;)

Obrazek
Obrazek

W Bereżkach złapałam stopa do Ustrzyk Górnych i wskoczyłam na nocleg do Kremenarosa. Wieczorem byłam na koncercie Ślepej Kury. Niestety zgodnie z prognozami zaczęło padać. W czwartek trochę pałętałam się po Ustrzykach, ale nie było mi na rękę nocowanie tam. Niestety pod Honem było tyle ludzi, że gospodarze byli niechętni do przyjęcia kolejnych, więc ostatecznie zebrałam się do domu ;)

Bieszczadki parter
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-15, 18:40

Paula pisze:Ness, Ty to jak samotny wilk, a w zasadzie Wilczyca ;) :usm Zabiłaś mnie znowu fotkami z tych malowniczych zakątków! :oku
Ps. Dzięki za fajną relację :ok


Dzięki, Paula ;) Dzisiaj czeka mnie ostatnia samotna wakacyjna podróż, plecak już spakowany i czeka ;)

Bardzo malowniczy wypad neska, nawet pomijając "grecką" pogodę :-) Sporo z tych miejsc znam-co prawda z dawniejszych czasów ale klimat nadal dzikawy :-)


Na szczęście nadal mało uczęszczane ;) W poniedziałek - zero turysty. We wtorek spotkałam może 5 osób, w środę do schroniska na Przysłupie - jedną. Później już trochę więcej, ale tego też było mi trzeba :) Pozdrawiam ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
laynn

Postautor: laynn » 2016-08-15, 19:05

Czyli jak się chce to te Biesy dalej są klimatyczne. Nie trzeba słuchać i czytać innych, co to piszą, że Biesy się skończyły.
Wiesz bardzo Ci zazdroszczę tych samotnych szlaków...Mnie przyszło na urlopie tylko po mapie palcem podróżować...jak pogoda była to córa chorowała, jak było ok to lało jak z ceb(p)ra :zly
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8376
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-08-21, 23:43

Wśród drzew również minęłam pozostałości zabudowy.

to są ruiny niemieckiej strażnicy. Dzwonnica jest kilkaset metrów wcześniej ;) Dwór w Krywem jest przy samym szlaku, pewno pozarastał, bo tam tylko resztki ścian :D Ani jedno ani drugie jakoś specjalnie atrakcyjne nie jest :P

No i ominęłaś cerkwisko w Hulskim :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-22, 08:53

Ominęłam z premedytacją, bo mi się nie chciało. Zresztą nie pisałam o tym?
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8376
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-08-22, 11:39

nie, a przynajmniej nie w tej relacji :) Myśmy schodzili jakąś dawną ścieżką - nie szlakiem, która była krótsza i wylądowaliśmy niedaleko śmiesznego mostku, który wyprowadził nas prosto na cerkwisko i dzwonnicę.
Ostatnio zmieniony 2016-08-22, 11:44 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-22, 13:11

Mówisz teraz o Hulskim? Mnie ktoś powiedział że ścieżka jest obecnie bardzo zarośnięta i nie nadaje się do przejścia, bo też o tym myślałam, patrząc na mapę ;)

Jeśli chodzi o te pozostałości, to tak mi się wydawało, że to strażnica, czytając przewodnik, ale nie chciałam też napisać jakiejś bzdury, więc wolałam napisać wymijająco ;P
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8376
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-08-22, 13:41

Może być zarośnięta, bo już wtedy była mocno zdziczała. Cerkwisko w Hulskim jest jakieś 15 metrów od drogi ze szlakiem, ale możliwe, że też je już coś zasłoniło :)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-08-22, 13:56

Z drogi nie było widać, a przy tych 30 stopniach i kończącej się wodzie do picia - nie bardzo byłam zainteresowana szukaniem, zwłaszcza że nie było opcji, aby złapać stopa :P
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10915
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-08-22, 17:59

Pamięć już nie ta ale zdaje mi się, że byłem przy tych ruinach. O ile to sa te ruiny?

Obrazek
Awatar użytkownika
TataOjciec
Posty: 353
Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
Lokalizacja: Z Blokowiska

Postautor: TataOjciec » 2016-08-24, 15:30

AloHa

Znajome tereny :D

Piotrek pisze:zdaje mi się, że byłem przy tych ruinach


Byłeś , były wtedy mniej zarośnięte :P
Obrazek

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości