Dzień Dziecka na Jasieniu.

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Dzień Dziecka na Jasieniu.

Postautor: vidraru » 2017-06-06, 19:33

Skoro Nessce padł komputer, to z darkheushem popełnimy relację z naszej trasy na Jasień.

Wyruszyło kilka odrębnych ekip - cel mieli ten sam, Polana Skalne pod Jasieniem. Już w Krakowie spotykamy jedną z nich, czyli B&B (nieforumowi). W Mszanie do busa dosiadają się Beskidus i Kaśka. Z tymi ostatnimi wysiadamy w Dobrej Skrzyżowanie, a ci pierwsi jadą do centrum. Upał nie do zniesienia, a my drałujemy 3 km asfaltem do Jurkowa.

Obrazek

Tam godzinny postój w karczmie na pierogach i piwku. I to okazuje się być bardzo rozsądną decyzją, gdyż największy skwar przejdziemy lasem. Już na pierwszym podejściu wiemy gdzie jesteśmy. To Wyspowy z tymi swoimi podejściami od których puchną kolana. Muł na plecach nie wykazuje chęci współpracy i nie chce się wynieść sam :lol

Obrazek

Pierwsze widoki na Krzystonów i Kutrzycę, piwko w krzokach, leniwy papierosek, mozolne zdobywanie wysokości i nagle się wypłaszcza. Jak to mówią - cisza przed burzą. Czyli finalnym podejściem na szczyt Królowej Wysp. Nie, to nie jest podejście... to jakaś zemsta górskich duchów.

Ale wszystko co dobre się kiedyś kończy. W sumie nie jesteśmy tu dla przyjemności. Szczytujemy. To moja pierwsza wspólna z darkheushem perełka w Koronie.

Obrazek

Obrazek

Kogo tam interesują Tatry... albo jakieś polany...

Obrazek

Rozdzwaniają się telefony, bo już pierwsze ekipy dotarły do szałasu i trzeba ich "zeswatać" telefonicznie. Tymczasem z lasu wyłaniają się B&B i po krótkim odpoczynku ciśniemy dalej już wspólnie. Żegna nas Maryjka, której pomimo upływu lat głowa nie chce odrosnąć :)

Obrazek

Stumorgowa... I ten widok... I ta cisza... Zero widoków, bo wszystko zasłaniają jakieś góry :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie spojrzenie wstecz, na Królową Wysp. Godna nazwy Mogielica-Piekielnica.

Obrazek

Pogaduchy, ciepłe, przedwieczorne słońce, szlak wijący się po polanach i lesie i znów się zaczyno. Krzystonów. darkheush stwierdza, że jeśli jeszcze kiedykolwiek wymyśli Wyspowy na ciężko, to ktoś ma go soczyście kopnąć w dupę :P Przesadza!!!

Przed Kutrzycą dopada nas piękny zachód słońca z Babią Górą i Luboniem Wielkim w tle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnie metry w górę i spod kapliczki widzimy naszą noclegownię. Ogień się już pali, gięta się smaży i jesteśmy w komplecie.

Obrazek

Wieczór przeciąga się do późnej nocy przy dźwiękach Fasolek wytych do księżyca, obserwacji mknącej po niebie ISS, opowieściach partyzanckich... i cóż... Skoro ma być w klimacie... "Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci. Dzieci lubią misie. Misie lubią dzieci." :D

O poranku mój miś chyba mnie nie lubił, bo strasznie chrapał, a słońce już o 7 rano smażyło przez ścianki namiotu. Część ekipy już aktywna, parzymy kawę, smażymy ostatnie kiełbaski, i się smażymy. A zaduch okrutny. Leniwe pakowanie, piosenka wykonana przy akompaniamencie kluczyka od puszki, sprzątanie, grupowa fotka i każdy zmyka w swoją stronę.

Obrazek

Schodzimy do Półrzeczek w okropnym zaduchu i dzięki Andrychowiokowi docieramy samochodem aż do Bielska. Tuż przed burzą. I to by w sumie było na tyle. Dzięki wszystkim za świetną zabawę, i towarzystwo, pozytywne szajby, a kto nie był niech żałuje. Do zobaczenia Dzieciaczki :lol

P.S. Dzięki uprzejmości naszego przyjaciela została nam taka pamiątka.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0D-c7p5KkQ0[/youtube]
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-06, 19:55

vidraru pisze:my drałujemy 3 km asfaltem do Jurkowa
Teoretycznie szedłem przez Łopień dzień wcześniej. Na planowaniu się skończyło...

Dlaczego Beskidus porzycił blog (to w ramach przygotowania teoretycznego do zlotu), był taki ciekawy? :rol
vidraru pisze:Misie lubią dzieci.
Mi się kojarzy zwrot "pocałujcie misia..."
Pozdrowienia dla andrychowioka, kris75? Z pewnością się ucieszy. ;)
A dlaczego nie szliście na skróty do Lubomierza, wg wujka najkrótsza i najszersza droga?

Jak zwykle żałuję po niewczasie, może wybiorę się w ten weekend - obiecałem laynn zdjęcie z kościołem. ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2017-06-06, 20:09

ceper pisze:Na planowaniu się skończyło...

Jak zwykle.
ceper pisze:Dlaczego Beskidus porzycił blog

Nie wiem dlaczego porzycił, ale to pytanie nie do nas :P
ceper pisze:A dlaczego nie szliście na skróty do Lubomierza, wg wujka najkrótsza i najszersza droga?

Bo nie korzystamy z wujka.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-06-07, 08:04

Cóż, pogoda dopisała, towarzystwo zadowolone, pomysł z filmikiem genialny.
Mam nadzieję, że będą kolejne edycje - bo pomysł bardzo dobry.
laynn

Postautor: laynn » 2017-06-07, 08:11

Mnie się zachód podoba, fajnie wyszedł.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-07, 11:58

darkheush pisze:ceper napisał/a:
Dlaczego Beskidus porzycił blog

Nie wiem dlaczego porzycił, ale to pytanie nie do nas
Gdybym miał ładną stronkę jak Twoja, to bym się pochwalił w stopce. ;)
Porzycony blog Beskidusa
Koniec świata - nawet kris75
Pozdrowienia z czarnej dziury, jeśli tu zaglądają. ;)
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2017-06-07, 12:18

ceper pisze:Koniec świata - nawet kris75

To akurat inny Kris, ale niech ci będzie :P
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-07, 13:08

darkheush pisze:ceper napisał/a:
Koniec świata - nawet kris75

To akurat inny Kris, ale niech ci będzie
tylko 14 lat, ale ten czas leci. ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1608
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Re: Dzień Dziecka na Jasieniu.

Postautor: _Sokrates_ » 2017-06-07, 17:02

vidraru pisze:Obrazek


Co Ty nosisz w tym plecaku? :o-o
Wiem, że nic nie wiem.
laynn

Postautor: laynn » 2017-06-07, 18:45

Zastawa stołowa, stół turystyczny, łóżko polowe i kilka kompletów pościeli ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2017-06-07, 19:05

Ja typuję, że najpotrzebniejsze kosmetyki ;)
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2017-06-07, 19:56

sprocket73, jesteś najbliżej prawdy, jednak niech się sama zainteresowana wypowie :P
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2017-06-07, 20:05

laynn pisze:Zastawa stołowa, stół turystyczny, łóżko polowe i kilka kompletów pościeli ;)

Całkowicie trafiłeś w dziesiątkę. Jest nawet kilka obiadów i jakieś resztki piwa, a na pewno pierzyna i poduszka, żeby wyglądało dramatycznie :hih :hih
sprocket73 pisze:Ja typuję, że najpotrzebniejsze kosmetyki ;)

Szczoteczka i pasta też jest. Inne rzeczy do "smarowania" też :)
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2017-06-07, 20:08

Pasożyt większy od nosiciela :D
vidraru pisze:pierzyna i poduszka

Że o kocu NRC nie wspomnę :lol
Ostatnio zmieniony 2017-06-07, 20:09 przez darkheush, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-07, 20:08

Bez kosmetyków można się obejść. Wybierała się przecież na survival, więc może nada się wielofunkcyjna latarka "co nie świeci", kuchenka na sporządzenie herbatki i termos. Nie zapominajmy też o artykułach pierwszej potrzeby jak uniwersalna zapalarka, bibułki i zapas suszonego ziela oraz czegoś na gaszenie pożaru ducha. Mogła podejrzewać i moją bytność, więc i coś na przegryzkę - lubię kiszone ogóry, cokolwiek miałoby to oznaczać. :P
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 132 gości