Wtorek na 4+
Wtorek na 4+
Wolny wtorek… Internety i inne pierdoły, czy do lasu? No pewnie, że do lasu.
Tym bardziej, że „czwórkę” do wspólnego KGP mamy o rzut moherem.
Startujemy z Wilkowic Górnych. Jako i w zimie. Dziś Skała Czarownic wygląda jednak ładniej. Las ubrany w zajawki jesieni. Piwko na drugie śniadanie.
Ruszamy dalej, trochę na skróty. Podejścia w ¾ nie pamiętam, bo z lewej i z prawej strony ścieżki wołają do nas podgrzybki i sitarze. Siatka nabiera ciężaru.
Przy ostatnich zabudowaniach pod szczytem zza kolejnego zakrętu wyłania się z krzaków tajemnicza dupa…
Okazuje się, że dupa ma też głowę…
Zabłąkana, przerażona owieczka nie daje się ruszyć ani siłą fizyczną ani potęgą mocy. Wołamy jeszcze przy gospodarstwie kogokolwiek, by poinformować o znalezisku, ale tu pusto i tylko zasieki. Trudno, szkoda bydlątka… Miejmy tylko nadzieję, że znalazł ją właściciel a nie jacyś wilcy.
Wychodzimy na graniówkę. Tu ładnie widać, że w Beskidach zaczęła się jesień całkiem na poważnie.
No i mamy to! 4 do KGP
Lunch na ławeczce i zwalamy przez Rogacz do Łodygowic. Idź pan w ch*j z tym nachyleniem na zejściu! Z gór spływają wszelkie możliwe potoki. Widoczków dziś nie było, bo wszystko jakieś rozmyte.
Zdążamy na pociąg. Jeszcze tylko wieczorna szychta przy obrabianiu grzybów i można zalec.
Lubię takie wtorki
Komplet fotomontaży
Tym bardziej, że „czwórkę” do wspólnego KGP mamy o rzut moherem.
Startujemy z Wilkowic Górnych. Jako i w zimie. Dziś Skała Czarownic wygląda jednak ładniej. Las ubrany w zajawki jesieni. Piwko na drugie śniadanie.
Ruszamy dalej, trochę na skróty. Podejścia w ¾ nie pamiętam, bo z lewej i z prawej strony ścieżki wołają do nas podgrzybki i sitarze. Siatka nabiera ciężaru.
Przy ostatnich zabudowaniach pod szczytem zza kolejnego zakrętu wyłania się z krzaków tajemnicza dupa…
Okazuje się, że dupa ma też głowę…
Zabłąkana, przerażona owieczka nie daje się ruszyć ani siłą fizyczną ani potęgą mocy. Wołamy jeszcze przy gospodarstwie kogokolwiek, by poinformować o znalezisku, ale tu pusto i tylko zasieki. Trudno, szkoda bydlątka… Miejmy tylko nadzieję, że znalazł ją właściciel a nie jacyś wilcy.
Wychodzimy na graniówkę. Tu ładnie widać, że w Beskidach zaczęła się jesień całkiem na poważnie.
No i mamy to! 4 do KGP
Lunch na ławeczce i zwalamy przez Rogacz do Łodygowic. Idź pan w ch*j z tym nachyleniem na zejściu! Z gór spływają wszelkie możliwe potoki. Widoczków dziś nie było, bo wszystko jakieś rozmyte.
Zdążamy na pociąg. Jeszcze tylko wieczorna szychta przy obrabianiu grzybów i można zalec.
Lubię takie wtorki
Komplet fotomontaży
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
Re: Wtorek na 4+
vidraru pisze:Miejmy tylko nadzieję, że znalazł ją właściciel a nie jacyś wilcy.
Może nie ma właściciela (zapił się na śmierć).
Trzeba było się zaopiekować.
Lepsze to niż grzyby na zlot forumowy.
Darek już wyposażył się w kij na cepra?
Szedłem raz (wcześniej busem na Krowiarki Babia Góra busikami do Łodygowic) nieśpiesznie w kierunku przeciwnym: Łodygowice - )( Pod Czuplem - Czupel - Magurka. Wąwozy owszem są, koło kamieniołomu "kratówka" betonowa, po drodze kilka kapliczek i ławeczek na chwilę zadumy nad ludzkim padołem, ale piwa nie widziałem. Gdzie te stromizny?
Szedłem raz (wcześniej busem na Krowiarki Babia Góra busikami do Łodygowic) nieśpiesznie w kierunku przeciwnym: Łodygowice - )( Pod Czuplem - Czupel - Magurka. Wąwozy owszem są, koło kamieniołomu "kratówka" betonowa, po drodze kilka kapliczek i ławeczek na chwilę zadumy nad ludzkim padołem, ale piwa nie widziałem. Gdzie te stromizny?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:Gdzie te stromizny?
Pod Rogaczem. Jak tam podchodziłam w górę, było ok, ale zejście trochę daje po tyłku z początku. Wąwozy ładne rzeczywiście i kapliczki nad Łodygowicami.
laynn pisze:w tygodniu ruszać
No, nie zawsze jest możliwość niestety ale zapowiadają ładny październik i podobno ciepły listopad
Według posiadanej wiedzy są, wszak tak rozpocząłem wpis: postlink/87342.htm#87342
Darku, nic nie wspominacie o chlupaniu w butach, więc taśma się sprawdza?
Oglądałeś "U Pana Boga za piecem"? Co kapliczka to telefon do proboszcza i żaden szlak nie będzie meczący.
Darku, nic nie wspominacie o chlupaniu w butach, więc taśma się sprawdza?
Oglądałeś "U Pana Boga za piecem"? Co kapliczka to telefon do proboszcza i żaden szlak nie będzie meczący.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Panie Dareczku, nieładnie Pan czynisz dokładając sobie pracy, bo i tak będzie Cię kusiło zerknąć na treść posta. A że pokusa wielka, to zdobędziesz dodatkowe doświadczenie w klikaniu myszką.
Panie Dario, miałem nadzieję, że i Złemu przejdzie z czasem, usunę sobie folder GBG (takie tam print screeny z kilku lat zawierające dowody miłości forumowiczów do cepra), zakopiemy topór wojenny i wypijemy trochę ognistej wody na znak pokoju.
Szkoda, że nie znasz się na żartach. Chyba porzucę forum GBG i pojadę poskarżyć się mamie (u teściowej będę jutro z rana), że jakieś TWA znów mnie atakuje. Ostatnio mama nakrzyczała na mnie mówiąc: nie płacz i zachowuj się jak przystało na faceta. Dobre słowo duchowego wsparcia rodzicielki zawsze stawia mnie na nogi i patrzę na świat optymistycznie.
Chyba w ostatnim czasie na forum był nadmiar pozytywnej energii.
Proszę o usunięcie mej osoby z listy ignorowanych - obiecuję poprawę i skromność.
Edit: laynn, Darek ma okulary. Chętnie podeślę mu różowe.
Panie Dario, miałem nadzieję, że i Złemu przejdzie z czasem, usunę sobie folder GBG (takie tam print screeny z kilku lat zawierające dowody miłości forumowiczów do cepra), zakopiemy topór wojenny i wypijemy trochę ognistej wody na znak pokoju.
Szkoda, że nie znasz się na żartach. Chyba porzucę forum GBG i pojadę poskarżyć się mamie (u teściowej będę jutro z rana), że jakieś TWA znów mnie atakuje. Ostatnio mama nakrzyczała na mnie mówiąc: nie płacz i zachowuj się jak przystało na faceta. Dobre słowo duchowego wsparcia rodzicielki zawsze stawia mnie na nogi i patrzę na świat optymistycznie.
Chyba w ostatnim czasie na forum był nadmiar pozytywnej energii.
Proszę o usunięcie mej osoby z listy ignorowanych - obiecuję poprawę i skromność.
Edit: laynn, Darek ma okulary. Chętnie podeślę mu różowe.
Ostatnio zmieniony 2017-09-27, 20:33 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości