W cieniu Romanki

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

W cieniu Romanki

Postautor: Piotrek » 2013-09-09, 20:50

Nie było łańcuchów, stromych przepaści i ciężkich podejść. Ale było dużo przestrzeni, dużo zabawy, ładny przysiółek i ogólny luz w przyjemnym, beskidzkim otoczeniu. A szliśmy sobie z Żabnicy na Słowiankę, potem na Halę Kupczykową skąd, już bezszlakowo, przez Płonę do Żabnicy.
Lubię tą pętlę, jest taka...sielankowa :-) Nie jest jakoś specjalnie długa ale nam, jak to z dzieciakami, zeszło sporo czasu-jednak czy jest się gdzie śpieszyć w takich okolicznościach i takim składzie?!
W dodatku syn, co to wkrótce 2 i pół roku będzie świętował, łaskawie mnie oszczędzał i w zasadzie na plecy poszedł tylko się chwilkę przespać pod koniec wycieczki. I chwała mu za to :) Za to córa wykazała się niezłym kopem podczas meczu "Pokoleń" :)
Oczywiście wspomnieć muszę, że był też kumpel Józef z synem, to z resztą nie pierwsza nasza wspólna wycieczka-chłopaki pozdrawiam :! ...choć i tak nie przeczytacie, Józek i fora to zupełnie inne Światy.
Pogoda jaka była chyba każdy wie, ciepło i Słonecznie choć może trochę brakowało jakichś chmurek dla urozmaicenia, ale to już drobiazg.


Zdjęcia-> http://www.zuziawdrodze-galeria.cba.pl/slowianka092013

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Piotrek, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
nadi184
Posty: 65
Rejestracja: 2013-08-14, 22:26
Lokalizacja: Krzyżowa

Postautor: nadi184 » 2013-09-09, 23:21

Piotrek pisze:czy jest się gdzie śpieszyć w takich okolicznościach


Przy takiej pogodzie to chciałoby się tam pozostać na znacznie dłużej!...
Piękne zdjęcia :ok5
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-09-10, 07:30

Noooo ekipa zacna :) Faktycznie nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-09-10, 07:36

Piotrek pisze:...choć i tak nie przeczytacie, Józek i fora to zupełnie inne Światy.


Dodam, że Wielebny Józef to Zacna Szuja i Wybitny Turysta. Nawet w Sudetach był.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-10, 07:54

nadi184 pisze:Przy takiej pogodzie to chciałoby się tam pozostać na znacznie dłużej!...
Piękne zdjęcia :ok5

Zdjęć zrobiłem ponad 100 :rol , dużo jak na taką drobną trasę ale czasem nie idzie się oprzeć.

bton1 pisze:Noooo ekipa zacna :) Faktycznie nic więcej do szczęścia nie trzeba

To takie bezstresowe w sumie chodzenie, zazwyczaj z dzieciakami idąc zakładam, że nie muszę dojść (do celu/miejsca) i wtedy robi się taki psychiczny luz :-) a przejść i tak zazwyczaj też sie udaje.

Dobromił pisze:Dodam, że Wielebny Józef to Zacna Szuja i Wybitny Turysta. Nawet w Sudetach był.

To jeszcze nic. Nie dawno kupił motor, Suzuki, i teraz śmiga (powiedzmy) po polskich drogach :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-09-10, 10:23

Pętla jest fajna, raz przypadkiem schodziłem na Płone z okolic Słowianki (no, bardziej chyba od tej Hali) ale minusem jest ten asfalt, z początku fajnie poprowadzony, ale potem w lesie to już niewiele ciekawego.

Mimo wszystko wydaje mi sie ta strona ciekawsza od Boraczej.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-10, 11:46

Ten asfalt faktycznie trochę nużący na leśnym odcinku. Ładnie tam jest ale ciut za długo, na szczęście to już końcówka.

Po stronie Boraczej jest, takie mam wrażenie, bardziej tłumnie, bo i miejsce bardziej popularne chyba od Słowianki. Ale i tam nie brakuje fajnych dróżek i przysiółków.
Ogólnie to bardzo swojsko się czuje w tych rejonach :-)
Mirek

Postautor: Mirek » 2013-09-10, 11:54

Kiedyś idąc w Węgierskiej w drodze na Słowiankę Okrata znalazłem,nie znalazłeś go czasem gdzieś?
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-10, 13:06

A co to jest Okrata?
Vision

Postautor: Vision » 2013-09-10, 13:11

Piotrek pisze:A co to jest Okrata?


No nie gadaj, że nie znasz najsłynniejszego górskiego ostatnio tematu w internecie. ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Okratek_australijski
Ostatnio zmieniony 2013-09-10, 13:12 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-10, 13:14

Musiało mi umknąć.
A grzybek ładny. Zdaje się że jadalny tylko raz :-)
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2481
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-09-10, 15:31

Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Co do okratka, to ten taki grzyb-śmierdziel wyglądający jak rozgwiazda?
Mirek

Postautor: Mirek » 2013-09-10, 18:17

Malgo Klapković pisze:Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Co do okratka, to ten taki grzyb-śmierdziel wyglądający jak rozgwiazda?
Tak,jak obcy z gwiazd.Śmierdziel niesamowity. Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-09-10, 19:58

Chyba nigdy takiego grzybka nie widziałem, ale będę zwracał teraz większą uwagę. Taki kolor rzuca się w oczy.

Malgo Klapković pisze:Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach :)

Czasem to sobie myślę, że nie do końca jest to aż takie fajne. W góry blisko, owszem to zaleta, ale jak się ma dalej to każda wycieczka jest bardziej wyczekana i kontakt z górami sprawia większe wrażenie. Chyba...
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-09-11, 07:21

Piotrek pisze:Malgo Klapković napisał/a:
Oj sielankowo, rzeczywiście, szkoda, że mam tak daleko w góry, zamiast w parku wałęsałabym się po pagórkach


Czasem to sobie myślę, że nie do końca jest to aż takie fajne. W góry blisko, owszem to zaleta, ale jak się ma dalej to każda wycieczka jest bardziej wyczekana i kontakt z górami sprawia większe wrażenie. Chyba...


Najgorzej jak w góry blisko, a "z przyczyn niezależnych od organizatora" nie da się jechać.. wtedy dupa straszna.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości