Góry Bez Granic

Z pasm do których mam w miarę blisko najlepszym na wycieczki o tej porze roku jest chyba Beskid Mały. Jesienią jest tu wręcz bajkowo.
Plany zakładał bez szlakowe wejście kombinacją dróg leśnych bezpośrednio na Potrójną, dalej trochę szlakiem w stronę Przeł. Zakocierskiej i w dół do Kocierza zahaczając o chatkę pod Potrójną.
Na wstępie trochę pomieszałem zakręty, odbiło nam się za bardzo na zachód co w efekcie wydłużyło wycieczkę (wolne przewodnictwo jest do bani ) ale w sumie bez szkody- po drodze były ładne polanki z przyzwoitymi widokami i oczywiście bajeczne, jesienne kolory . Po nie całej godzince doturlaliśmy się do czerwonego szlaki i w następne pół na szczyt Potrójnej. Szczyt bardzo widokowy i godny odwiedzenia.
Jest tu w pobliżu przyjemna chatka gdzie sobie można posiedzieć. Chatka istnieje chyba kilka lat, teraz trochę rozbudowana ale nie jest top hotel
Pogoda świetna, ciepło, ładnie więc po wysiedzeniu ławek kulamy się dalej, do chatki pod Potrójną mijając po drodze ładną skałę "Zbójnickie okno". Tu jednak jedynym zbójnikiem był mój Stasiek który dostał focha i zażyczył sobie ponowne noszenie w nosidle.
Pod chatką kolejna posiadówa, gadki szmatki z dzieciakami i zejście w dół, do Kocierza.
Ładnie było, ciepło było i kolorowo. Pętla bardzo długa nie była, za to ja byłem pod koniec wyjarany . Samemu czy z dorosłymi to mogę napierać po 10-12h i nie ma większego problemu za to z dzieciakami po paru godzinach to jestem padnięty. Wysysają z człowieka energię na maxa


Foty-> http://www.zuziawdrodze-galeria.cba.pl/potrojna102013/

Taaa, to jedno z tych miejsc, na które się szykuję. I dotrzeć jakoś nie mogę. Klimaty są tam niezłe, buczyn dużo, ale... wydaje mi się, że apogeum jeszcze nie nadeszło, jeszcze tydzień, dwa... Kojarzę sprzed roku jakąś relację z tamtych rejonów (nie pamiętam, czyją), wydawało mi się, że może być jeszcze bardziej kolorowo, chyba, że to kwestia światła.

Kolorowo-bajecznie ,bez dwóch zdań.

sokół pisze:... wydaje mi się, że apogeum jeszcze nie nadeszło, jeszcze tydzień, dwa... Kojarzę sprzed roku jakąś relację z tamtych rejonów (nie pamiętam, czyją), wydawało mi się, że może być jeszcze bardziej kolorowo, chyba, że to kwestia światła.

Możesz nie trafić niestety , buki już zrzucają liście w BM. Wydaje mi się że ten week był tym właściwym, pogoda była super

Ja też sądzę, że to już wielki finał jesieni. Z tego co widzę w okolicy w trakcie spacerów z Zuchem, to ciekawiej już nie będzie.

A miejscówki świetne do fotografowania i zapamiętywania

sokół pisze:wydawało mi się, że może być jeszcze bardziej kolorowo, chyba, że to kwestia światła.

Piotrek robił zdjęcia czarno - białe.

sokół pisze:Kojarzę sprzed roku jakąś relację z tamtych rejonów (nie pamiętam, czyją), wydawało mi się, że może być jeszcze bardziej kolorowo, chyba, że to kwestia światła.

Może tą: https://picasaweb.google.com/1129537785 ... edirect=1#

I rzeczywiście wygląda, że było później i kolorowo nadal, a może nawet bardziej.

Chociaż u Piotrka to wygląda jakby już był późniejszy termin, niż ten w tej relacji co wkleiłem, więc może już lepiej nie być. No ale w sumie my w tamtym roku byliśmy w śląskim na początku listopada i też nie było najgorzej, oznaki jesieni jeszcze jakieś były.

Na Potrójnej jesienią jest super. Byłem w zeszłym roku. Zresztą Beskid Mały jest doskonałym celem na jesienne wycieczki

Sporo też zależy od okoliczności czyli dobrej pogody. Tak myślę, że ten weekend był w sam raz, bo za tydzień, dwa nawet jeżeli było by jeszcze barwniej to raczej słabe szanse na tak ładną pogodą. A to ma wpływ na odbiór wizualny.
Ale z prognozami dłuższymi wiadomo jak jest, wiec może jeszcze...
Jeszcze dodam, że na żywca to kolory były bardziej intensywne, mocne tylko aparacik mi tego tak ładnie nie ujął.

A Potrójna i okolica to tak jak mówi Sokół, klimaty są nie złe, buczyn sporo i oczywiście przyzwoite widoki z trasy.

(relację z linku też kojarzę, chyba z Beskidzkiego F.)

Wiz, dzięki, o tą relację właśnie mi chodziło.

Fakt - bylismy poczatkiem listopada na Skrzycznem, jesień jeszcze niewątpliwie panowała.
Zobaczymy za kilka dni, jak to wygląda, na żywo.

Z chatki od Rafała klimatyczny widok.

Niestety ze strony Piotrka nie pozwalają linkować.

Kris ,nie wiem jak u innych ale jakieś niebieskie dziwadło widzę zamiast foty.Coś cba.pl

Chyba to jednak kwestia podkręcenia kolorów w aparacie, albo w programie na komputerze.



Czyli dupa, to jednak było apogeum tej jesieni. Chociaż, może coś w Gorcach nam jeszcze zostanie.

Vision pisze:Chociaż, może coś w Gorcach nam jeszcze zostanie.

Suchy liść.

Dobromił pisze:

Vision pisze:Chociaż, może coś w Gorcach nam jeszcze zostanie.

Suchy liść.

Niestety chyba to koniec górskiej jesieni, która w tym roku trwała niezwykle krótko.