Strona 1 z 7

Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać

: 2022-03-18, 19:52
autor: Wiolcia
W podsumowaniu rocznym, snując plany na kolejny sezon, napisałam, że marzą mi się zimowe Bieszczady. A że marzeniom trzeba pomóc, spełniły się już w lutym. Może nie do końca tak, jak planowałam, bo życie bywa przekorne, ale jednak.
Dziś wpis - miks. Czyli co zrobić, gdy jedzie się w Bieszczady i nie chce zmarnować całego dnia na siedzenie w samochodzie.
Od następnego razu będą już rasowe góry.

Obrazek

Zimowe (i nie tylko) Bieszczady dojazdowe: http://www.kuzniapodrozy.pl/bieszczady- ... e-miejsca/

: 2022-03-18, 20:08
autor: laynn
Całkiem ciekawy sposób, na relację.
Co do tej restauracji, my w październiku musieliśmy odstać chwilę, by usiąść przy stole. Mnie bigos nie podsiadł, ale żona kupiła gulasz z dzika i był pyszny.

Fajnie tak popatrzeć, z pozycji cienia, na te przybielone połoniny i do tego jeszcze tak fajnie oświetlone...
Również, dwukrotnie na ten pałacyk zwracałem uwagę, w maju i w październiku. Tylko człowiek spragniony Bieszczad, popatrzał za szyb auta...a co do auta, czyżby nowy pojazd?

Czekam na resztę... (z niecierpliwością...tym bardziej, że wojna może spowodować, że szybko tam człowiek nie wróci... :( choć poczytam...).

: 2022-03-18, 21:17
autor: Adrian
Ale Poświęcenie dla kwiatków i jeszcze się cieszyłaś, mimo urąbanych spodni :)

Ciekawe jak to będzie dalej ...

: 2022-03-18, 22:55
autor: Piotrek
Piękne cerkwie, piękne widoki ale właśnie ta śnieżyca i jej "zdobycie"- wisienka na torcie :)

: 2022-03-18, 23:25
autor: Lidka
Wiolcia pisze:Bieszczady witają nas nad Lutowiskami szeroką panoramą z Kaczmarewki. Może zima (o charakterze przedwiośnia) nie mąci w głowie pięknymi widokami, ale jakoś lubię to miejsce i nie mogę odmówić sobie przystanku właśnie tutaj.

albo na powitanie, albo na pożegnanie, ale za każdym razem :lol

Obrazek

musiałam się dobrze przyjrzeć, o jakiej porze roku to zdjęcie zrobione :-o
Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego :/

: 2022-03-19, 10:51
autor: Wiolcia
laynn pisze:Co do tej restauracji, my w październiku musieliśmy odstać chwilę, by usiąść przy stole. Mnie bigos nie podsiadł, ale żona kupiła gulasz z dzika i był pyszny.

Też musiałyśmy czekać na stolik, bo to był weekend. Za drugim razem, w tygodniu, było już lepiej i szybko ulokowano całą naszą ekipę przy stole.

laynn pisze:a co do auta, czyżby nowy pojazd?

A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?

laynn pisze:Czekam na resztę... (z niecierpliwością...tym bardziej, że wojna może spowodować, że szybko tam człowiek nie wróci... :( choć poczytam...).

No cóż, pogoda była, jaka była, ale coś udało się urobić.

Adrian pisze:Ale Poświęcenie dla kwiatków i jeszcze się cieszyłaś, mimo urąbanych spodni :)

Ciekawe jak to będzie dalej ...


Piotrek pisze:Piękne cerkwie, piękne widoki ale właśnie ta śnieżyca i jej "zdobycie"- wisienka na torcie :)

Tak to jest, jak człek ma bzika na punkcie kwiatków. Rzeczywiście, to była wisienka :)

Lidka pisze:Obrazek

musiałam się dobrze przyjrzeć, o jakiej porze roku to zdjęcie zrobione :-o

Ładnie wtedy słońce przyświeciło i od razu jakoś tak poweselał świat. A to zdjęcie kojarzy mi się ze statkiem na morzu, takim sprzed wieków :)

Lidka pisze:Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego :/

Pogoda da nam jeszcze popalić, oj, da...

: 2022-03-19, 11:33
autor: laynn
Lidka pisze:za każdym razem

Ma przyciągającą uwagę miejscówkę. Pamiętam go z pierwszej wyjazdowej wycieczki autem w Bieszczady, bodajże w 2007 - pojechałem wieczorem z imprezy zamiast do domu, to w Biesy, spałem gdzieś koło Cisnej, następnego dnia wszedłem pod Chatkę Puchatka, ale że to była majówka, tłumy na szlakach, zatłoczone parkingi, kolejka pod ChP, więc zszedłem na dół i zrobiłem pętle w kierunku Ustrzyk Dolnych i właśnie to była pierwsza cerkiew, pod którą podjechałem.
Nam się w październiku do niej wejść.
Wiolcia pisze:Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?

Mam wrażenie, że widziałem zdjęcia żółtego kangura, bodajże i to jego kojarzyłem jako waszego kampera.
Wiolcia pisze:pogoda była, jaka była

I tak Ci zazdroszczę :)

: 2022-03-19, 12:24
autor: buba
A te fajne buty to gdzies stoją w Równi kolo cerkwi?

Wiolcia pisze:A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?


Kangurek?

: 2022-03-19, 21:19
autor: Pudelek
Zwiedzanie jakiejś okolicy pod wpływem filmów czy seriali może prowadzić do różnych miejsc - np. ja w ten sposób w Danii wylądowałem pod więzieniem :lol

: 2022-03-20, 11:26
autor: Sebastian
Pudelek pisze:Zwiedzanie jakiejś okolicy pod wpływem filmów czy seriali może prowadzić do różnych miejsc - np. ja w ten sposób w Danii wylądowałem pod więzieniem :lol

Dobrze, że nie w więzieniu ;)

Fajny pomysł z zebraniem opisów kilku miejsc wokołobieszczadzkich.

: 2022-03-20, 20:57
autor: Wiolcia
laynn pisze:
Wiolcia pisze:Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?

Mam wrażenie, że widziałem zdjęcia żółtego kangura, bodajże i to jego kojarzyłem jako waszego kampera.


buba pisze:
Wiolcia pisze:A nie, jest z nami od kilku sezonów. To nasz "mini-kamper". Czyżbym nie pisała o nim i nie pokazywała zdjęć?


Kangurek?


A nie, czerwony Fordzio. Od paru lat jeździ z nami na wycieczki. Aż się dziwię, że nie był jeszcze na żadnym zdjęciu. Ale to chyba dlatego, że nie piszę relacji z wielodniowych wypadów, bo nigdy się nie wyrabiam czasowo.

buba pisze:A te fajne buty to gdzies stoją w Równi kolo cerkwi?

Tak, przy parkingu koło cerkwi.

Pudelek pisze:Zwiedzanie jakiejś okolicy pod wpływem filmów czy seriali może prowadzić do różnych miejsc - np. ja w ten sposób w Danii wylądowałem pod więzieniem :lol

A jaki film/serial Cię zainspirował?

Sebastian pisze:Fajny pomysł z zebraniem opisów kilku miejsc wokołobieszczadzkich.

Taki sposób, by upchnąć w jednym parę wyjazdów, bo nigdy nie mam na tyle czasu i zapału, by pisać o wszystkich wycieczkach.

: 2022-03-21, 12:02
autor: Pudelek
Wiolcia pisze: A jaki film/serial Cię zainspirował?

Gang Olsena :)

: 2022-03-24, 20:08
autor: Wiolcia

: 2022-03-24, 20:40
autor: laynn
Czyli trzeba było nie kisić się na łąkach ;) ?

Ps. A gdzie zasada, że idziemy wszyscy? W takich warunkach...

: 2022-03-24, 21:07
autor: Adrian
Opowieść trzyma lekko w napięciu, czy wszyscy przeżyją straszną zamieć i jaki jest los zaginionej Małgosi :D

Nie ma co, warunki zajeb..te, takie Bieszczaday będziecie pamiętać najdłużej ;)