Strona 1 z 2

Ta sama hala, a jednak inaczej.

: 2022-03-27, 18:22
autor: Adrian
Dzień dobry.

Wycieczka we dwoje, dawno tego nie grali, najwyższy czas żeby taką uskutecznić !
Iza po Covidzie nie czuje się najlepiej i długo dochodzi do siebie.
Jednak zdecydowała, że chce gdzieś iść, coś lekkiego i przyjemnego ...
Lekko i przyjemnie jest na Błatniej idąc od strony Brennej.
Początek klasycznie, czerwonym szlakiem zakochanych, po drodze jak zawsze wizyta przy leśnym wodospadzie ;)
Dalej podążamy za ścieżką która wężykiem pnie się powoli do góry, przez most z bali i "rzekę" liści, klimat bardziej jesienny niż wiosenny ;)
Jest pięknie, drzewa rzucają długie cienie, słońce dogrzewa ... Udało się nawet lekko pomylić skręty i iść inną, nową drogą, Iza się bardzo cieszyła :lol
Wychodzimy pod Halą i dalej standardowo ruszamy w las, po drodze jak zawsze mijamy drzewo z odznaką, chyba jakiś pomnik przyrody ?
Podchodzimy lewą stroną hali, mijamy tamtejsze domostwo, fajny domek w fajnym miejscu :)
Na drodze widać jeszcze resztki zimy, niestety dzisiaj nie ostatni raz. Śnieg jest rozmokły i nieprzyjemny dla piechura/turysty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Droga którą podążamy wyprowadza nas u podnóża polany pod Błatnią, jest świetny widok na polanę i na panoramę Beskidów, dla każdego coś miłego :)
Robimy krótki postój i ruszamy na szczyt Błatniej, zaglądamy pod schronisko nie wiadomo po co ? i ruszamy z powrotem, bo Błatnia jest tylko przystankiem, prawdziwy odpoczynek i widoki dopiero przed nami ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ruszamy żółtym szlakiem w stronę Klimczoka, idziemy nim zaledwie kilkaset metrów I odbijamy w prawo.
Tabliczki na drzewie kłamliwie informują że nie wolno, bo coś tam, gdzieś tam :lol ;)
Mamy dziwną wadę wzroku i nigdy nie potrafimy rozczytać co na nich pisze :P
Wychodzimy na skraju polany nad Sznurówką, odbijamy w lewo.
Krótka linia lasu dzieli nas od leżingu i podziwiania zajeb..tego widoku !
Niby kilka razy już tutaj byłem i wydawało mi się że już nic ciekawego, nowego nie zobaczę, ale ten nieodkryty kawałek hali sprawił, że mnie zamurowało.
Pięknie się prezentuje ta część hali ...
Rozkładamy obóz. Parzymy świeżą kawę i leżymy sobie podziwiając widoki, wygrzewając na słoneczku, przez które co chwilę przewalają się coraz większe chmury.
Fajnie tak wygrzać skórę w słońcu, po zimowym zastoju :)
Ruszamy w dół, na hali wybudowali nówke sztuke Bacówkę, chyba najwyższy czas, bo poprzednia już się rozsypywała ;)
Ładna drewniana, wpasuje się w otoczenie, tak jak wcześniejsza.
Przy kolejnej mniejszej polance, odbijamy w lewo i znowu znajdujemy się na czerwonym szlaku zakochanych.
Tym razem schodzimy tak jak zaczęliśmy, omijając krzyż z kłódkami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec widzę, że zło czai się w czeluściach brudnej wody, jesteśmy czujni !
I kiedy myślimy, że niebezpieczeństwo już minęło, wróg atakuje z nienacka, jakby tego było mało, trafiliśmy na żabie tarło :o-o na szczęście żaby były zajęte ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I taka to była wycieczka.

: 2022-03-27, 18:26
autor: Sebastian
Pięknie wyglądacie razem:
Obrazek
Kiedyś i ja zawitam na Błatnią.

: 2022-03-27, 18:27
autor: laynn
Jedno z niewielu miejsc, gdzie ma się ochotę wracać. Uwielbiam te drzewa na Błatniej :)

: 2022-03-27, 18:35
autor: Adrian
Seba, dzięki :)

Warto się tam wybrać.

Laynn, ma potencjał z różnych stron, ale najbardziej chyba lubię właśnie od Brennej.

: 2022-03-27, 18:49
autor: Izabela
Ode mnie też parę zdjęć ;)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 2022-03-27, 19:40
autor: sokół
Łeeee, wiosna na całego :) Niech te białe gówno się już kończy.

: 2022-03-27, 19:51
autor: Sebastian
sokół pisze:Niech te białe gówno się już kończy.

I tam, od przyszłego tygodnia wraca zima.

: 2022-03-27, 20:26
autor: sprocket73
Sebastian pisze:Pięknie wyglądacie razem
Jak dziadek z dorastającą wnuczką :)
A co to za chodzenie tam gdzie nie wolno? Jak nie wolno, to nie wolno!
A przynajmniej jak chodzicie w takie miejsca to nie pokazujcie zdjęć, bo zaraz tłumy z psami tam przybędą i miejsce będzie zdewastowane. No.
Widzę były krokusy. Chociaż jakieś takie ogrodowe z wyglądu ;)

: 2022-03-27, 20:28
autor: Sebastian
sprocket73 pisze:A co to za chodzenie tam gdzie nie wolno? Jak nie wolno, to nie wolno!

Dlaczego nie wolno, to przecież nie park narodowy?

: 2022-03-27, 20:51
autor: sokół
Seba, 10 lat temu bylismy na zlocie w Gorcach. Tam była prywatna rzeka. Więc pewnie tu też las jest prywatny. :o-o

: 2022-03-27, 20:55
autor: Adrian
Ta tabliczka tam wisi od dawna, że jakieś nasadzenia, czy coś?
A ogólnie, to tam wszystko jest wyrżnięte, a później są najpewniej tereny prywatne, bo jakieś tabliczki wisiały, ale tak jak mówiłem, w górach chyba jakie złe powietrze jest, bo oczy bolą i źle widać :lol

: 2022-03-28, 07:51
autor: Dobromił
Może być.

: 2022-03-28, 13:18
autor: Piotrek
Wodospadzik fajny :) - choć sztuczny.

Rzucisz mapkę jak ten szlak zakochanych idzie? Kompletnie nie Kojarzę :rol
Ma mapie jest coś czerwonego zaznaczonego z Brennej na grzbiet pomiędzy Czuplem a Małym Cisowym ale cholera wie czy to to.

: 2022-03-28, 18:01
autor: Adrian
Ta wycieczka miała dokładnie taki przebieg, a ta czerwona pętla, to szlak zakochanych z krzyżem i kłódkami :)

Trasa z 49.7154897N, 18.9515018E do 49.7154667N, 18.9513838E
Trasa 10,9 km • 4:04 godz.
https://mapy.cz/s/cudosopubu

: 2022-03-28, 21:54
autor: Piotrek
A wodospad jest w tej początkowej części, tak?