Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9527
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Postautor: Adrian » 2023-02-11, 16:35

Hello, hello.

Dwa spontany w jednym tygodniu, czasem bywa i tak.

W środę wieczorem na forum pojawia się informacja, że w Beskid Śląski wybiera się Dawid (Opawski1), tak się złożyło że nie miałem konkretnych planów na wolny piątek, więc czemu nie !
Kolega przyjeżdża z daleka, trzeba się spotkać, bo kto wie kiedy nadarzy się kolejna okazja.
Dawid dzień wcześniej wyruszył z Ustronia, przez Równicę do schroniska na Błatniej, właśnie tam ustalamy miejsce spotkania.
O 7.30 parkuję furę pod kościołem w Brennej Centrum i między domami przechodzę do czarnego szlaku, który łączy się z zielonym i prowadzi przez Polanę Szarówka i Ranczo Błatnia, aż do schroniska.
Albo coś źle poszło w obliczeniach, albo szedłem za szybko, bo pod schroniskiem pojawiłem się prawie godzinę wcześniej niż umówiłem się z Dawidem.
Można powiedzieć że wpadamy na siebie w drzwiach wejściowych do schroniska …
Zamawiam kawę i spokojnie sobie czekam, na Dawida.
Podsuszam ciuchy przy kaloryferze, zajadam się pysznym pączkiem i popijam kawą, w schronisku o poranku całkiem spory ruch …
Koło 10.00 schodzi Dawid, ale nigdzie się nie spieszymy, siedzimy przy stoliku i gadamy, tak mija kolejna godzinka :D o 11.00 wyruszamy w trasę !

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kapliczka przy szlaku w porannych promieniach prezentuję się całkiem ładnie ...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok z Polany Szarówka
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ranczo Błatnia
Obrazek

Widać po ławkach, że śniegu jak na lekarstwo ;)
Obrazek

Obrazek

Czy to zdjęcie oddaje klimat ?
Obrazek


No prawie, bo zaraz po wyjściu na zewnątrz zaczynamy pogawędkę z napotkaną parą :)
Idziemy w stronę Klimczoka, niebo jakieś zaniesione, słońce przyjemnie przyświeca, szło się całkiem przyjemnie.
Droga mijała nam na rozmowach o wszystkim i o niczym.
Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy :)
Kiedy już widzimy Klimczok, pogoda zaczęła się sprawdzać i zgodnie z zapowiedzią, psuć.
Zrobiło się szaro i tak jakoś nijako, sznureczek ludzików podążał gęsiego w stronę schroniska na Klimczoku, a My po krótkim pobycie na szczycie, razem z nimi wszystkimi, jak po sznurku …
Dawid mówi, że jak tutaj jest, to zawsze jest tłum, ja miałem raczej odwrotnie, miałem :lol bo kiedy wchodzimy do schroniska, to widzimy tylko wijący się tłum, ja staję w kolejce, a Dawid podejmuje wyzwanie znalezienia miejsca na Sali i udaje mu się :)
Grzane piwo wygląda jak kawa, a jedzenie podają w kubkach jak lody, ten świat dziwaczeje coraz bardziej ;)
I znowu siedzimy sobie w schronisku.
Gadamy, jemy i pijemy …
Strasznie leniwie traktowaliśmy ten dzień :)

Obrazek

Obrazek

Panorama z Błatniej
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ładna ta zima, taka biała i w ogóle ...
Obrazek

Obrazek

Ładna ta górka, wygląda groźnie !
Obrazek

Ekipa tego dnia :)
Obrazek

Obrazek

Zrobił się lekko mrocznie
Obrazek

Klimczok
Obrazek

Zabójcze sople !
Obrazek

Ale przyszedł moment, że trzeba było w końcu wyjść i ruszyć w drogę, tym razem każdy w swoją stronę.
Dawid niebieskim szlakiem do Bystrej, a ja czerwonym do Chaty Wuja Toma i dalej żółtym do Brennej Bukowej.
Dawid zabiera ze sobą w dalszą podróż, jeszcze dwa #kamyczki , ja jeden zostawiam pod schroniskiem i ruszamy w swoje strony.
Sprawdzam o której jedzie mi autobus do Brennej Centrum i ruszam czasu mam sporo, a szło mi się tak dobrze, że na Karkoszczonce jest o wiele wcześniej, skoro idzie tak dobrze, to ruszam żwawo dalej !
Po drodze na niebie zaczynają tworzyć się piękne fale i w sumie z takim widokiem kończę wycieczkę, bo w pewnym momencie się orientuję, że zejście poszło mi tak sprawnie, że powinienem zdążyć na wcześniejszy autobus …
Hehe, niektórzy to mają szczęście, zdążyłem idealnie, właściwie wszedłem na przystanek w momencie kiedy nadjeżdżał autobus :D
Byłem tylko ja i kierowca, chwilę pogadaliśmy i już wysiadałem w Brennej Centrum.
To był bardzo udany dzień i fajna wycieczka, ja wróciłem do domu, a Dawid dotarł do Chatki na Rogaczu, na swój kolejny nocleg … Ale to już jego osobna historia :)

Po wyjściu ze schroniska, świat zrobił się bardziej przyjazny
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Trawers Klimczoka
Obrazek

Jeżdżą se :P
Obrazek

ChWT
Obrazek

Obrazek

Zaczęło się robić ciekawie ...
Obrazek

Obrazek

I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 17:45 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-02-11, 17:15

Nie wiem czy mamy teraz krytykować, czy chwalić? Jak się umawialiśmy w TWA?
W każdym razie widzę niekonsekwencję w podpisach... chyba, że Wój Tom wykupił Skrzyczne?
Najbardziej podoba mnie się zdjęcie kapliczki :)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9527
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-11, 17:36

sprocket73 pisze:Nie wiem czy mamy teraz krytykować, czy chwalić? Jak się umawialiśmy w TWA?
W każdym razie widzę niekonsekwencję w podpisach... chyba, że Wój Tom wykupił Skrzyczne?
Najbardziej podoba mnie się zdjęcie kapliczki :)


To był zły podpis na podpuchę, żeby sprawdzić co zrobicie ;)

Bo kapliczki potrafią być fajne.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Spontan nr 2 - Cześć Opawski !

Postautor: Sebastian » 2023-02-11, 18:21

Adrian pisze:zajadam się pysznym pączkiem i popijam kawą

Taka dieta wpędzi cię szybko do grobu.

Adrian pisze:Czy to zdjęcie oddaje klimat ?

Jak może oddać coś, czego nie ma? Czysto, schludnie, błyszcząco.

Adrian pisze:Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy

Są tacy, co nie lubią, zimno, śnieg sypie za kołnierz, brrrr...

Adrian pisze:ChWT

Chuj wie to?

Piesków brakuje na tych zdjęciach, poza tym bardzo ładne, nasycone kolorki, momentami przypominające twórczość Sprocketa73.

Oczami wyobraźni widzę już podsumowanie 2023 roku Adriana:

35 wycieczek, z czego 19 w Beskid Śląski ;)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9527
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-11, 19:24

ChTW :nie :mlo3

Już mnie podsumowałeś :zso :haha

Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2023-02-11, 19:42

Przerost formy nad treścią.

Pozdrawia TWA :D

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-02-11, 19:52

Chuj jako istota wszechwiedzącą.

P.s. Chata Wuja Toma.
Ostatnio zmieniony 2023-02-11, 19:54 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-02-11, 19:53

A wycieczka ... no cóż... były ze trzy gorsze.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

włodarz
Posty: 2687
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2023-02-11, 20:01

Słupy wyszły legancko

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-02-11, 20:06

To właśnie chciałem powiedzieć :) - zdjęcie ze słupami rewelacyjne.

Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2023-02-11, 20:41

Dobromił pisze:były ze trzy gorsze.

Chyba nie czytałeś naszych...

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-02-11, 22:07

włodarz pisze:Słupy wyszły legancko


Piotrek pisze:To właśnie chciałem powiedzieć - zdjęcie ze słupami rewelacyjne.


Ja sie tez pod tym podpisze! rewelacyjne ujęcie z tymi słupami! :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9527
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-02-11, 22:17

Moja forma słaba ostatnio, to i treści biedne :lol

Tak, Chata Wuja Toma, tak brzmi odpowiedź :)

Ale trzy gorsze nie były moje :fajka

To ciekawe że najbardziej minimalistyczne zdjecie tak się podoba ...

Mnie oczywiście też :D

Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1058
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Postautor: opawski1 » 2023-02-13, 18:02

Można powiedzieć że wpadamy na siebie w drzwiach wejściowych do schroniska …
Zamawiam kawę i spokojnie sobie czekam, na Dawida.
Koło 10.00 schodzi Dawid, ale nigdzie się nie spieszymy, siedzimy przy stoliku i gadamy, tak mija kolejna godzinka :D o 11.00 wyruszamy w trasę !

Zaskoczyłeś mnie tym szybkim przyjściem :P Ja dopiero co skończyłem herbatę i pogadankę ze współlokatorem z pokoju, który wyszedł w trasę dosłownie minutę przed Tobą i leciałem na górę się powoli pakować, a tu patrzę w drzwiach znajoma twarz :P
no a potem jak zszedłem. trzeba było wypić kolejną herbatę no i pogadać. Ogólnie ten wypad był pod znakiem pogadanek, picia herbaty i grzanego piwa :D
Schronisko na Błatniej klimacik ma, moim zdaniem najlepszy ze schronisk w B. Śląskim, trzeba było więc trochę w nim posiedzieć. ;)

Ta sama kapliczka w wieczornych promieniach ;)
Obrazek

Droga mijała nam na rozmowach o wszystkim i o niczym.
Wokół zrobiła się prawdziwa zima, drzewa oblepione śniegiem tworzyły przyciemniony tunel, kto nie lubi takiej zimy :)
Kiedy już widzimy Klimczok, pogoda zaczęła się sprawdzać i zgodnie z zapowiedzią, psuć.

Odcinek między Błatnią a Klimczokiem pod względem warunków zimowych był chyba najpiękniejszym na mojej 3 dniowej trasie. Oblepione śniegiem drzewa robiły robotę, dobrze, że miałem fotografa, który robił mi zdjęcia :P
Potem na Klimczoku, faktycznie się zepsuło, szkoda, bo liczyłem na Tatry stamtąd, dzień wcześniej widziałem tylko ich fragment pod Błatnią. Mimo wszystko aż tak źle nie było. ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dawid mówi, że jak tutaj jest, to zawsze jest tłum, ja miałem raczej odwrotnie, miałem :lol bo kiedy wchodzimy do schroniska, to widzimy tylko wijący się tłum, ja staję w kolejce, a Dawid podejmuje wyzwanie znalezienia miejsca na Sali i udaje mu się :)
Grzane piwo wygląda jak kawa, a jedzenie podają w kubkach jak lody, ten świat dziwaczeje coraz bardziej ;)
I znowu siedzimy sobie w schronisku.
Gadamy, jemy i pijemy …
Strasznie leniwie traktowaliśmy ten dzień :)

Więc tłum mnie w tym miejscu prześladuję, jestem 3 raz (lato, jesień, zima) i zawsze mam tam problem by znaleźć miejsce, choć poprzednim razem, nawet wejść się nie dało. Teraz jednak po chwili poszukiwań miejsce znalazłem :P
No te podawanie grzanego piwa i jedzenia w sztucznych kubkach no słabe... tym bardziej, że tanio tam nie jest. Ile potem śmieci z tego... Chyba nie polubię tego schroniska.
W schronisku miałem też telefon od darkheusha i Basi. ;)

To był bardzo udany dzień i fajna wycieczka, ja wróciłem do domu, a Dawid dotarł do Chatki na Rogaczu, na swój kolejny nocleg … Ale to już jego osobna historia :)

Tak zdecydowanie to był bardzo udany dzień i miłe spotkanie na szlaku. Mimo, że Adrian przeszedł ze mną tylko fragment trasy, to spędziliśmy kilka godzin, bo nigdzie się nam nie śpieszyło. Super, takie wypady uwielbiam, nie zawsze trzeba pędzić za czasem i nabijać kilometry. Takie lenistwo w górach bardzo odstresowuje.
Moja historia dalej potoczyła się tak, że zszedłem do Bystrej-Wilkowic, tam na przejeździe przepuszczałem pociąg, którym według pierwotnych planów miałem wracać już do domu. ;) Potem zrobiłem zakupy i pełnym plecakiem cisnąłem do chatki na Rogaczu (jest co podchodzić), tu gdzieś zastał mnie zachód słońca.
Wieczór w chatce też mega klimatyczny, planszówki, pogaduchy, gitara, śpiew... Dzień trzeci znów pogadanki do południa, potem Magurka Wilkowicka, pogorszenie pogody i zejście do Kóz na pociąg. Ogólnie wypad super... mimo, że mnie trochę przepizgało ma wschodzie i zachodzie (mam nadzieję, ze nie odchoruję). Na wypadzie poznałem też kilka osób, z niektórymi może za jakiś czas wybiorę się w góry ;)

Obrazek

O całej wyprawie napiszę za jakiś czas... jak powstanie relacja, będzie tasiemiec. Materiału zdjęciowego mam bardzo dużo, wyszło ponad 800 zdjęć, część do odrzucenia ;)
Ostatnio zmieniony 2023-02-21, 23:16 przez opawski1, łącznie zmieniany 3 razy.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-02-13, 18:29

Obrazek

Przypomina mi się nasza zeszłoroczna wycieczka na Skrzyczne.