Witamy na nowej wersji forum. Jeżeli masz problem z zalogowaniem, wyślij maila na gbg@gorybezgranic.pl lub za pomocą formularza na dole strony.
INFORMACJE O NOWYM FORUM
RELACJA CZERWCA
ZDJĘCIE CZERWCA

Spotkanie na Koziej Górze i kawa na Szyndzielni

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9554
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Spotkanie na Koziej Górze i kawa na Szyndzielni

Postautor: Adrian » 2023-05-28, 18:38

Dobry wieczór.

W ubiegłą niedzielę udało mi się spotkać z trzema osobnikami - Marcin, Tomasz i Łukasz !
Trzy chamsko brzmiące imiona i ja Adrianek :D
Spotkaliśmy się przy dworcu PKP w Bielsku, miło było wejść na kładkę nad torowiskiem i zobaczyć po wielu latach dworzec i jeżdżące pociągi …

Dopiero dzisiaj zauważyłem, że Marcin i Tomek stoją na peronie, zaznaczyłem w czerwonym kółku
Obrazek

Kolega Łukasz wjechał na peron, od razu wiedział gdzie szukać pozostałych dwóch uczestników !
Ruszyliśmy wprost na spotkanie z policją, na szczęście nie patrzyli w naszą stronę, ufff.
Parkujemy w pobliżu Błoni w Cygańskim Lasku i ruszamy zielonym szlakiem w stronę Koziej Góry.
Szlak milutki z pyska, ładnie wybetonowany co by bucików nie pobrudzić, bo nie oto chodzi żeby się umordować i wybrudzić, ale o to żeby wyjść i usiąść :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Starałem się być miły dla nowych kolegów, ale przeganiali mnie mimo to i mówili że nie piję to mam wypier…ać, o tam !

Obrazek

Trzymałem się lekko z tyłu … ;)
Do schroniska docieramy dosyć szybko, niektórzy zmieniają kolory i wydalają wodę z organizmu w ilości sporej, lecz mimo to wszyscy doszli o własnych siłach i zasiedliśmy przy stoliku na zewnątrz.
Zaczęły się opowieści, kupa śmiechu i odrobina grozy, fajnie posłuchać ciekawych historii o życiu i śmierci …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo fajnie się siedziało i opowiadało, wszyscy napojeni i wypoczęci ruszyliśmy na Szczyt !
Dla niektórych był to debiut, był szok zdumienie i zachwyt, skały i altany …
Było zdjęcie grupowe, czterech miłych i sympatycznych panów na jednej fotografii wygląda tak !
Wszędzie zielono jak cholera, zieleń była tak soczysta, aż w oczy raziło, na jakiś czas weszliśmy w ciemny las, oczy odpoczywały.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szliśmy razem aż do rozejścia szlaku żółtego, ja ruszałem dalej w lewo na przeł. Kołowrót, a pozostała trójka w prawo, do parku w Cygańskim Lasku.
Pożegnaliśmy się odeszli z łezką w oku na podbój bielskiego teatru !
Dalsze losy tej trójki są mi nieznane do dzisiaj, mam nadzieję że skończyli jak na dżentelmenów przystało ;)

Obrazek

Obrazek

Idę chwilę w ciemnym lesie, wiosną wszystko nabiera innego wymiaru, taki trochę świat disco!
Wszystko jaskrawe i fosforyzujące, zieleń jest bardziej zielona ;)
Dróżki wiją się między wysokimi trawami i drzewami, są prześwity w niebie, gdzie widać samolot holujący szybowiec i to czerwony szybowiec, do wtedy myślałem że są tylko białe :lol
I prześwity w lesie, pokazujące kawałek Beskidu Małego i kawałek Bielska.
Ostatnie podejście wąską ścieżką i wychodzę pod schroniskiem, robię tylko foto i ruszam w stronę szczytu.
Szyndzielnia, miałem tam wypić kawę ale uznałem że wezmę sobie miejscówkę z widokami :)

Obrazek

Tam byliśmy przed chwilą
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mroczne podejście, ostatnie
Obrazek

Przeł. Kołowrót
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zasiadam sobie wygodnie w cieniu, przede mną nartostrada pełna wędrujących ludzi, a ja się odcinam i chillout, leżę sobie na trawie, na kuchence grzeje się woda na kawę, kawa na szlaku to był jeden z końcowych tematów zanim pożegnałem się z kolegami :)
Zjadam kanapkę, wypijam kawę i postanawiam że nie będę się mordował przy niedzieli z zejściem pieszo i skorzystam z dobrodziejstwa jakim jest kolejka, a przy okazji przejadę się nią pierwszy raz, bo wcześniej za każdym razem jak chciałem jechać to była nieczynna.
Zakupuję bilet, jedyne 31 zł. Wio! na dół :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od wyciągu muszę jeszcze przejść całkiem spory kawałek, a będąc jeszcze na górze słyszałem grzmoty po drugiej stronie Klimczoka, pewnie gdzieś z okolic Błatniej ?
Chodzenie asfaltem w taki upał, to kara za grzechy :lol W pobliżu ruin starej skoczni trwało wielkie grillowanie narodowe, dymu jakby las płonął.
Po chwili byłem już przy samochodzie, dotarłem tam w asyście karetki, która jechała akurat z interwencją gdzieś w pobliżu …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Łukaszu, Marcinie i Tomaszu, było mi miło poznać, mam nadzieję że jeszcze gdzieś kiedyś razem powędrujemy, Bóg zapłać :)

I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2023-05-28, 19:15 przez Adrian, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12272
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2023-05-28, 19:20

To i tam widać, mocno się przerzedziło z lasami...
Fajne Ci te zielone liście powyłaziły :)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14483
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-05-28, 19:34

Adrian pisze:Marcin i Tomek stoją na peronie


Przed nimi pendoliono czy inne ustrojstwo dalekiego zasięgu. Wyglądają na pokątnych sprzedawców.

Adrian pisze:Ruszyliśmy wprost na spotkanie z policją, na szczęście nie patrzyli w naszą stronę, ufff.


Mogło dojść do konfrontacji o poranku.

Adrian pisze:Starałem się być miły dla nowych kolegów, ale przeganiali mnie mimo to i mówili że nie piję to mam wypier…ać, o tam !


No niestety ... Tyle lat uczłowieczania i nic z tego.

Adrian pisze:Do schroniska docieramy dosyć szybko, niektórzy zmieniają kolory i wydalają wodę z organizmu w ilości sporej, lecz mimo to wszyscy doszli o własnych siłach i zasiedliśmy przy stoliku na zewnątrz.


Podobno pobiliśmy rekord dla któreś z kategorii wiekowej.

Adrian pisze:Dla niektórych był to debiut, był szok zdumienie i zachwyt, skały i altany …


A tak. Urocze to miejsce.

Adrian pisze:Pożegnaliśmy się odeszli z łezką w oku na podbój bielskiego teatru !


Ja płakałem do Teatru.

Adrian pisze:mam nadzieję że skończyli jak na dżentelmenów przystało


Owszem - wróciłem do domu po 23, po eleganckiej rozmowie na Rynku Żywieckim. Pozostali ... no cóż. Sam Ich widziałeś.

Adrian pisze:Tam byliśmy przed chwilą


Ło curva ... Ładnie to wygląda. Dziękuję, że pozwoliłeś mi odbić to zdjęcie do albumu.

Adrian pisze:kawa na szlaku to był jeden z końcowych tematów zanim pożegnałem się z kolegami


Nie pijam kawy. Nie jestem sęp kawowy.

Adrian pisze:Zakupuję bilet


Jeśli to nasz wpływ to się cieszę.


Chciałem Ci tylko przypomnieć, że poznaliśmy się na żywo na Kopie K.

Bóg zapłać.

P.s. Oby więcej takich wycieczek.
Adrian pisze:Łukaszu ... było mi miło poznać
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9554
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-05-28, 20:21

Chciałem Ci tylko przypomnieć, że poznaliśmy się na żywo na Kopie K.


Wiem, pamiętam, to był piękny dzień w Tatrach :)

Sokół, wszystko się szybko zmienia ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5643
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-05-28, 21:58

Buki takie jasnozielone, świeżutkie :)
Ale jakość obniżam za kolejkę ;)
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1980
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2023-05-29, 08:17

Miło było.
Zakończyliśmy z klasą i z kulturą, pomimo, że wieczór nieco się przeciągnął.
Napoje były wyśmienite.
Następnym razem planuję udział w spektaklu.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14483
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-05-29, 13:47

Prezes pisze:Następnym razem planuję udział w spektaklu.


Na scenie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1980
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2023-05-29, 15:06

To zależy, o jakiej porze. Ostatnio nadawaliśmy się bardziej na suflerów.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2839
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2023-05-29, 15:43

Bardzo pobożna postawa osobnika drugiego od lewej.
Obrazek

Jak i też trzeciego od prawej.
Obrazek

To cieszy. Kozia Góra, Szyndzielnia i wiosna uduchawia ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9554
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-05-29, 17:39

Tępy dyszel pisze:Bardzo pobożna postawa osobnika drugiego od lewej.
Obrazek

Jak i też trzeciego od prawej.
Obrazek

To cieszy. Kozia Góra, Szyndzielnia i wiosna uduchawia ;)


Drugi od lewej modlił się całą drogę, o dobro na świecie I moc napojów wyskokowych 😇

Następnym razem planuję udział w spektaklu


Pamiętajcie że scena jest obrotowa, żeby się w głowie nie zakręciło ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10915
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-05-29, 20:24

Zieleń soczysta aż miło :).
Tego betonowego szlaku nie widziałem na własne buty ale przyznać trzeba że...to już odlot :rol
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1181
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2023-05-30, 11:34

Świetna jest ta kolejka na Szyndzielnie. Ten betonowy fragment ciekawa sprawa, wygląda jak tor dla rowerów.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9554
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-05-30, 11:37

Coldman pisze:Świetna jest ta kolejka na Szyndzielnie. Ten betonowy fragment ciekawa sprawa, wygląda jak tor dla rowerów.


To stary tor saneczkowy.

Tego betonowego szlaku nie widziałem na własne buty ale przyznać trzeba że...to już odlot :rol


Wstydź się, to trzeba zobaczyć ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14483
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-05-30, 19:09

Przyszedł czas na słowo od Dobromiła.

Od kilku lat GAC ma obowiązkowe spotkania towarzyskie w Bielsku - Białej. Po prostu kultura wcielona i sympatyczni ludzie. Pierwsze spotkanie w 2023 roku było jeszcze ciekawsze niż spotkania w dawnych latach.

Wybitny Turysta Prezes zaproponował połączenie turystyki pieszej z typową dla nas kulturą lokalową. Zgodziliśmy się.

Piątek jak to piątek - spotkanie klasowe w temacie przygotowania spotkania klasowego. Do domu wróciłem i udałem się na spoczynek co by w sobotę ruszyć na straszliwy szlak w Beskidzie Żywieckim. I o tej wyprawie na dwa straszne szczyty napiszę. W niedzielę powstałem i udałem się na PKP. Tak swoją drogą to w ten weekend czterokrotnie jechałem pociągiem. Żądam medalu.

Przybywam na dworzec w B-B. Towarzysz Adrian czeka w okolicy apteki. Witam się i udaję się na poszukiwanie obywateli Prezesa i Tomasza czyli pozostałych GAC - owników. Zwiedzali I peron na stacji. No dobrze, i tak Was nie zatrudnią do SOK. Udajemy się pod aptekę. Adrian fachowym okiem wybiera dla kolegów ... Wiadomo co. Następuje przedstawienie osobników dramatu i wybór celu. Tomasz jako rodowity bielszczanin skutecznie miesza w głowie Adrianowi. Mimo to kierowiec Adrian rusza z kopyta i wjeżdża pod koła policji. Oczywiście to policja nie powinna tam być.

Dojeżdżamy na miejsce. Tomasz od razu krytykuje ofertę pobliskiego lokalu. I dobrze - niech się poprawią.

Wnikamy w las. Zielony jak zielony las.

Obrazek

Dorodne mają tutaj drzewa. To chyba na to drzewo Tomasz proponował Adrianowi wypierdalanie.

Obrazek

Tutaj betonu nie ma - to odcinek rowerowy.

Obrazek

Prezes nie wybiera najprostszych dróg. Można powiedzieć, że chaszczuje po kamieniach.

Obrazek

Dotarliśmy do miłego miejsca z budynkiem i ławeczkami. Tam siadamy, oczywiście pijamy i mądrze gadamy. Wszyscy mądrze. Luda przybywa, kościoły stoją opustoszałe - w końcu mamy niedzielę. Co niektórzy chcieli dalej mądrze mówić przy stole ale co obowiązek to obowiązek.

Poszliśmy zdobywać szczyt.

Niektórzy wręcz na jednej nodze.

Obrazek

Co by nie było, że nas Korony nie interesują - najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. Jest atakowany przez latawca.

Obrazek

Zieleń wiele ma twarzy. Szyndzielnia czeka na bohaterskiego turystę.

Obrazek

Czuwają.

Obrazek

Nie wylądują.

Obrazek

Czy widzicie te skały na szczycie ? Bardzo mi się tam podoba.

Obrazek

Obrazek

Świetny punkt widokowy.

Obrazek

Szczyty mają to do siebie, że zazwyczaj się z nich schodzi.

Schodzimy.

Obrazek

Pożegnania przyszedł czas. Padają miłe słowa, od razu skontrowane słowami prawdziwymi. My na prawo, Adrian na lewo - kogo trzeba zlustrować ?

Obrazek

Wnikamy w las. Tomasz nas prowadzi i wspomina swe dzieciństwo w tych okolicach i na tych drzewach.

Obrazek

Mijamy wesołe miasteczko, nie damy się wciągnąć i rzucamy okiem na miejsce Operacji Południe.

Obrazek

Co było dalej ? Ano przyszedł czas na lokalową część dnia. Odwiedziliśmy dwa.

kultura. Kultura. Kultura. Pożegnanie Tomasza. Kultura. Kultura. Kultura. Kultura. Stacja PKP. Powrót w dom. Telefon. Kultura. Kultura.

Dobranoc.

I tak to obowiązkowa impreza GAC - owców przerodziła się w dramatyczną wyprawę górska i klasyczny ciąg dalszy. Panie Adrianie dziękujemy za towarzystwo, opowieści, kolejkę i kulturę.

Do kolejnego.
Ostatnio zmieniony 2023-05-30, 19:42 przez Dobromił, łącznie zmieniany 3 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5961
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-05-30, 21:03

Ta betonowa ścieżka to masakra, a w ogóle to za dużo tam schronisk i gastronomii po drodze. Nie dziwię się, że Adrian nie chce się dalej ruszyć ;)
Co do zjazdu kolejką to widzę to tak: to następny etap wtajemniczenia po schodzeniu nartostradami. W etapie ostatnim będzie wjazd, wyjazd i tyle, potem już grób ;)
A tak na poważnie, to nie mam nic przeciwko korzystaniu z wyciągów, wg mnie jakość wycieczki może na tym zyskać - niezmęczony wędrowiec bardziej się skupia na pięknie krajobrazu ;)
P.S. zdjęcia Adriana są ładniejsze :fajka
Ostatnio zmieniony 2023-05-30, 21:04 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości