Góry Bez Granic

Kopę Biskupią widuję codziennie z okna mieszkania.Kusi i nęci.Zresztą co tu się rozpisywać bo jak w temacie.Mysle że tych kilka zdjęć wystarczy.


























Do schroniska docieram po 2.5 h niespiesznego dreptania.



A tu o zgrozo turystów skracają o krawat.




Odpoczynek i ruszam do wieży.






Nie wchodzę na wieżę ponieważ mam ambiwalentny stosunek do takich obiektów,a szczególnie do tych płatnych.




Zchodze do Petrovic mało uczęszczanym szlakiem gdzie cudem łapię autobus do Jindrichovic.Częsciowo stopem,częściowo koleją spokojnie wracam do domu.Gdyby były pytania służę pomocą.

Walczysz mocno ostatnimi czasy, to się chwali !

I to nie tylko Beskidy, ale również Sudety, rozwijasz się kolego

P.S

Kopa, to Sudety nie Beskidy

Adrian pisze:Walczysz mocno ostatnimi czasy, to się chwali !

I to nie tylko Beskidy, ale również Sudety, rozwijasz się kolego

P.S

Kopa, to Sudety nie Beskidy

A bo zmyliły mnie te baby.

No powiem Ci, że to ujęcie z facetem co tak groźnie łypie okiem z rogu zdjęcia jest ... rozbrajające