Okienko pogodowe na Skrzycznem

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Okienko pogodowe na Skrzycznem

Postautor: Wiolcia » 2024-01-11, 22:20

Przyszła zima, nowy rok, trzeba iść w góry, by wykorzystać wyborną pogodę. Tym razem wybór padł na Skrzyczne.

Obrazek

Relacja: https://www.kuzniapodrozy.pl/na-skrzycznem-z-buczkowic/

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-01-12, 00:00

Nie bójcie się smogu, on jest już w odwrocie ;)
Myślę, że lepiej byłoby mówić na to "mgiełki" - lepiej się kojarzą :)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-12, 05:58

To popołudniowe słońce Ci się udało :)

Legenda podobno głosi, że całowana Skrzyczeńska żaba, nie zamieni się w księcia z bajki, tylko w Cepra z Bełchatowa ;) ;) ;)

Fajny wypad.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2024-01-12, 06:33

Nawet wyciągi, jak są ładnie podświetlone, to mogą mieć urok :)

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-12, 07:24

sprocket73 pisze:on jest już w odwrocie


"Jego już nie ma !'

Zejście z Małego Skrzycznego znam, Twego wyjścia od Buczkowic nie znam. Dziekuję za edukację, skorzystam latem.

P.s. A były w okolicy skrzypy i widłaki ?
Ostatnio zmieniony 2024-01-12, 08:40 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2024-01-12, 11:14

sprocket73 pisze:Nie bójcie się smogu, on jest już w odwrocie ;)
Myślę, że lepiej byłoby mówić na to "mgiełki" - lepiej się kojarzą :)

Jak mówiłam "mgiełki", to mnie poprawiano, że "smog". Więc już nie wiadomo, co jest co.

Adrian pisze:To popołudniowe słońce Ci się udało :)

Legenda podobno głosi, że całowana Skrzyczeńska żaba, nie zamieni się w księcia z bajki, tylko w Cepra z Bełchatowa ;) ;) ;)

Popołudniowe słońce chyba najbardziej mi się podobało.
Żaba nawet podobna z gabarytów.. ;)

Piotrek pisze:Nawet wyciągi, jak są ładnie podświetlone, to mogą mieć urok :)

I to słońce uratowało żółty szlak. Inaczej byłaby porażka.

Dobromił pisze:P.s. A były w okolicy skrzypy i widłaki ?

A gdzie miałam ich szukać?

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-12, 11:32

Wiolcia pisze:A gdzie miałam ich szukać?


Na Skrzypnym.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

marekw
Posty: 3748
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2024-01-12, 17:55

Wiola pisze: Za dużo dziś tu ludzi, by ją pocałować – po co potem dzielić się księciem z innymi?
Już masz jednego księcia,po co Ci drugi :D ?Dobrze,że nie przestraszyłaś się smogu i poszłaś dalej.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2024-01-12, 18:57

Wiolcia pisze:by wykorzystać wyborną pogodę


Wyborna to była w Sylwestra! + 13 :D


Sprawdzam na komórce godzinę. Widzę – jest sms. Alert. Zła jakość powietrza, pyły zawieszone, smog, zrezygnuj z aktywności na zewnątrz.


Na Hali Skrzyczeńskiej tłumy. Trochę czuję się tu nie na miejscu.


Jak widać alerty o burzach i huraganach są skuteczniejsze :) Ilekroć sie wtedy gdzies wybieralismy to było pusto. Nie zapomnę np. "huraganu" w lutym 2 lata temu - włóczylismy sie wtedy po Głogowie i całe miasto było jak wymarłe!

A moze tego śmiecia juz za duzo przychodzi i wszystkim spowszedniało?

Legenda podobno głosi, że całowana Skrzyczeńska żaba, nie zamieni się w księcia z bajki, tylko w Cepra z Bełchatowa ;) ;) ;)


Ale z pałkami czy bez? Bo to byłby niezły plan żeby nie taszczyć wałówy w góry a jak człowiek zgłodnieje to myk! i problem z głowy! :lol
Ostatnio zmieniony 2024-01-12, 19:00 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-01-13, 11:23

Wiolcia pisze:Jak mówiłam "mgiełki", to mnie poprawiano, że "smog". Więc już nie wiadomo, co jest co.

Wg mnie to są poranne mgiełki, jednak w Beskidzie Śląskim często zmieszane ze smogiem. W innych miejscach, zwłaszcza na Słowacji, są czyściutkie. Wystarczy wyjść na Raczę i Pilsko, by zauważyć różnicę po jednej i drugiej stronie.

Niepotrzebnie się bałaś alertu smogowego, bo na takich wysokościach on jest nieaktualny.

Obrazek
Tu są mgiełki

Obrazek
Które tu znikają i przeważa smog

Obrazek
A tam są mgiełki

Tak przynajmniej ja to widzę.
Warunki miałaś podobne do Sprocketowych z środy, czy to był ten sam dzień?
Ja już kilka razy schodziłem bokiem nartostrady, nawet Adriana nauczyłem tej praktyki.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2024-01-13, 13:40

marekw pisze:Wiola pisze: Za dużo dziś tu ludzi, by ją pocałować – po co potem dzielić się księciem z innymi?
Już masz jednego księcia,po co Ci drugi :D.

Jak jest żaba, to szkoda przepuścić okazję ;)

buba pisze:
Legenda podobno głosi, że całowana Skrzyczeńska żaba, nie zamieni się w księcia z bajki, tylko w Cepra z Bełchatowa ;) ;) ;)


Ale z pałkami czy bez? Bo to byłby niezły plan żeby nie taszczyć wałówy w góry a jak człowiek zgłodnieje to myk! i problem z głowy! :lol

To jest jednak fenomen Cepra. Pieprzył głupoty, ludzie mieli go dość, ale widzę, że jakiś sentyment pozostał i często się do niego nawiązuje...

Sebastian pisze:
Wiolcia pisze:Jak mówiłam "mgiełki", to mnie poprawiano, że "smog". Więc już nie wiadomo, co jest co.

Wg mnie to są poranne mgiełki, jednak w Beskidzie Śląskim często zmieszane ze smogiem. W innych miejscach, zwłaszcza na Słowacji, są czyściutkie. Wystarczy wyjść na Raczę i Pilsko, by zauważyć różnicę po jednej i drugiej stronie.

Niepotrzebnie się bałaś alertu smogowego, bo na takich wysokościach on jest nieaktualny.

Warunki miałaś podobne do Sprocketowych z środy, czy to był ten sam dzień?
Ja już kilka razy schodziłem bokiem nartostrady, nawet Adriana nauczyłem tej praktyki.


Czyli trzeba patrzeć na kolor. Jak biały - to mgiełki, jak szary - smog.
Z tym alertem to taki żart. Kiedyś nie było alertów i ludzie żyli, teraz dmuchają na zimne i nieraz informują o oczywistościach.
Wycieczka rzeczywiście środowa. Ale wtorkowa miała podobny klimat, może było trochę więcej śniegu (i większy mróz), bo przez ten dzień nieco się wytopiło i środa wyglądała trochę inaczej.
Bokiem nartostrady można schodzić, gdy szlak wiedzie ciągle w dół. Ale on przecinał parę razy stok i kluczył, co przy pędzących z góry narciarzach nie było niczym przyjemnym. Pewnie poza sezonem to prosty szlak - wspinaczka wzdłuż słupów i tyle. Zimą sprawa przedstawia się jednak inaczej.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-01-13, 13:48

Wiolcia pisze:Bokiem nartostrady można schodzić, gdy szlak wiedzie ciągle w dół. Ale on przecinał parę razy stok i kluczył, co przy pędzących z góry narciarzach nie było niczym przyjemnym. Pewnie poza sezonem to prosty szlak - wspinaczka wzdłuż słupów i tyle. Zimą
sprawa przedstawia się jednak inaczej.

Właśnie o tym mówię - o schodzeniu zimą krajem stoku narciarskiego, niezależnie jak prowadzi szlak.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-01-13, 14:05

To jest jednak fenomen Cepra. Pieprzył głupoty, ludzie mieli go dość, ale widzę, że jakiś sentyment pozostał i często się do niego nawiązuje...[/code]


Fenomen Cepra :lol to jest mitoman dla tego wszyscy go pamiętają, bo nikt takich głupot nie opowiadał ...
I trochę tworem internetowym, karmionym na różnych forach, przez kilka osób z tego forum między innymi też, wychodowaliśmy go sami :(
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-01-13, 14:17

Sebastian pisze:Właśnie o tym mówię - o schodzeniu zimą krajem stoku narciarskiego, niezależnie jak prowadzi szlak.


A po co w ogóle o tym mówić ? Toż to oczywista oczywistość :)

Adrian pisze:wszyscy go pamiętają, bo nikt takich głupot nie opowiadał ...


Pamiętać to rzeczywiście ( chyba ... ) wszyscy go pamiętają ale tęsknią ( na poważnie ) to tylko osoby podobne mentalnie do niego.

Wiolcia pisze:Ale wtorkowa miała podobny klimat


Ha ! Też gdzieś byłaś czy piszesz o innych ? Wpadłaś w szał noworoczny ? :)
Ostatnio zmieniony 2024-01-13, 14:27 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2024-01-13, 15:33

Dobromił pisze:
Sebastian pisze:Właśnie o tym mówię - o schodzeniu zimą krajem stoku narciarskiego, niezależnie jak prowadzi szlak.


A po co w ogóle o tym mówić ? Toż to oczywista oczywistość :)

To czekam na relację z tego zejścia żółtym szlakiem :)

Dobromił pisze:
Wiolcia pisze:Ale wtorkowa miała podobny klimat


Ha ! Też gdzieś byłaś czy piszesz o innych ? Wpadłaś w szał noworoczny ? :)

Grzechem byłoby nie wykorzystać tych dwóch dni. Ale że byłam sama, to kręciłam się wokół komina, bo zimą samotnie daleko się nie wypuszczam.