Nadszedł czas zmierzyć się z pełnowymiarową wyrypą górską. Czekałem za tym wydarzeniem długo, nie wiedziałem, co mnie spotka.
Piątek:
Spałem do 11:00, trzeba było nadrobić sen po zapieprzaniu cały tydzień po 12 godzin w pracy. Biuro zawodów jak i meta była w miejscowości Radków w górach stołowych nad pobliskim pięknym zalewie. Po odebraniu pakietu startowego ruszyłem rozbiłem sobie namiot i czekałem na rozpoczęcie. Na start wiozły nas PKSy. Rozmach wydarzenia robi wrażenie, 600 osób w 3 falach zawiezionych ponad 50km dalej
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Trasa wyrypy: https://en.mapy.cz/zakladni?planovani-t ... 8c3fa33142
Byłem w dobrym nastroju mocno zmotywowany, pogoda sprzyjała. Start był lekko opóźniony o 21:15. Szło mi się bardzo dobrze, tempo wysokie ponad 5km/h, co jakiś czas był PK w którym się odbijało pieczątkę i można było coś zjeść. Do 40km - PK6 wyrypa szła super, może oprócz tego, że bukłak mi zaczął przeciekać i zmoczyłem plecak
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/psFw4Js.jpg)
Po 40km był już ranek, coraz bardziej mnie spanie męczyło i ból stóp zaczął dawać w kość. Do punktu PK7 (52km) jeszcze jakoś doszedłem w normalnym tempie, ale potem było już tylko gorzej.
![Obrazek](https://i.imgur.com/tkyMETm.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/S92NbxL.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/7Y4R8lM.jpg)
Ogólnie przedawkowałem wspomagacze xDD i mnie serce kłuło, w dodatku odcisku na dużych palcach. Tak, że ostatnie kilometry na Szczelińcu o była niezła przeprawa. Średnia to mi spadła do 3km/h Na końcu jeszcze spotkałem znajomych i poznałem parę osób.
![Obrazek](https://i.imgur.com/ZQaGX44.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/weSYM5k.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/PPJgEAG.jpg)
Metę osiągnąłem w 18h 16min co jest ogólnie dobrym czasem (choć mogło być z 16h), jak na limit 24h.
Po ukończeniu strzeliłem sobie pamiątkową fotę, zjadłem obiad i pojechałem pod namiot. Spałem od 18:00 do 7:00 rano.
![Obrazek](https://i.imgur.com/uAG6bkd.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/5GKzFI9.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/Wtc3oZQ.jpg)
Jak tak wędrowałem, to obiecałem sobie, że już więcej nie pójdę na takiej wyrypie, że za długie kilometry na mnie, ale już po 24h zmieniłem zdanie.
Miałem początek zbyt dobry i zamiast wykorzystać to i poświęcić znacznie więcej czasu na odpoczynek bez butów, no to szedłem dalej. Bez butów spędziłem może z 25 minut, a myślę, że mógłbym spokojnie 1h na to dać. Co jeszcze ważne, zmieniłem raz skarpetki, a mogłem z 3 razy. Na godziny ranne dobrze mieć ze sobą kompana niż brać kofeinę. Na chłoście beskidzkiej tak spać mi się nie chciało, bo miałem z kim pogadać.
Martwiłem się o kolana przed startem, mocno o nie dbałem, a na mecie tak uświadomiłem sobie, że w sumie to mnie nawet nie bolą
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Podsumowując impreza warta udziału, wiele nowych doświadczeń i cenna nauka na następne trasy.
Aaaa i to nie koniec
Niedziela:
Jak ja jadę w góry to czasu nie marnuje, postanowiłem jeszcze zdobyć szczyty do książeczek xD
Pierwszym moim celem był Gardzień najwyższe wzniesienie obniżenia Ściniawki, jednak wyczytałem, że na tym terenie jest kopalnia i nie ma wstępu, zresztą sam szczyt jest też skopany, więc PTTK nominowało Nową Kopę 553 m n.p.m. jako ten najwyższy szczyt.
Powiem, że to nie był błąd, już sama historia z tymi kopalniami ciekawa w dodatku samochód parkuje się w miejscowości Ścinawka Górna w pobliżu zamku Sarny. Nowi właściciele wkładają w niego serce i kupę pieniędzy. Słyszałem, że mają tam niezłą kawiarnie.
![Obrazek](https://i.imgur.com/X2Zbap9.jpg)
Wracając do Nowej Kopy: podejście szybkie, bez szlaku, tnie się pod górę przed nowe nasadzenia iglaków. Zaciekawiła mnie tutaj wszędobylska czerwona ziemia.
![Obrazek](https://i.imgur.com/JT5NNPg.jpg)
Ładnie tutaj widać wieże na górze Wszystkich Świętych.
![Obrazek](https://i.imgur.com/eh3h9Ad.jpg)
Na samym szczycie drewniana tabliczka, schodziłem tą samą trasą.
![Obrazek](https://i.imgur.com/wihvlWF.jpg)
Na koniec górskiej przygody postanowiłem zdobyć najwyższy szczyt obniżenia Otmuchowskiego czyli Brzeźnicę 492 m n.p.m. Na szczyt prowadzi zielony szlak, jest gdzie zaparkować auto. Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/4513 Szlak leśny, ale powiem Wam, że jak na takie tereny ciekawy. Lubię takie wąskie ścieżki na grani
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Obrazek](https://i.imgur.com/lXdB33x.jpg)
![Obrazek](https://i.imgur.com/9ZYetio.jpg)
W drodze powrotnej złapałem ochotę na kebaba i podjechałem do Ząbkowic Śląskich.
![Obrazek](https://i.imgur.com/ZUVAgUG.jpg)
Jedną z największych atrakcji tego miejsca jest krzywa wieża. To najwyższa krzywa wieża w Polsce, 34 m wysokości a obecne odchylenie od pionu to 2,12 m.
![Obrazek](https://i.imgur.com/ovRjErj.jpg)
Podsumowanie:
Przebytych pieszo: 77km
Przewyższenia: ok. 2600m
Zdobytych Szczytów KGP: 3 (26/28)
Zdobytych Szczytów DGP: 3
Zdobytych Szczytów Korony Sudetów Polskich: 5