Góry Bez Granic

Bardzo urozmaiconą miałaś tą sudecką przygodę I pogoda zmienna ale za to nie nudna Nigdy w Karkonoszach, Izerach i Rudawach nie byłem latem-zawsze zimą, a górki piękne co widać i na Twoich zdjęciach.

Ta pogoda i tak była 100 razy lepsza niż przez kilka ubiegłych lat, gdy urlop spędzaliśmy w Tatrach. Porównania gór zima-lato nie mam, bo zimy nie znoszę i zimą mi się nic nie podoba.Latem Karkonosze piękne.Izery również, w Rudawy głębiej mam nadzieję zapuścić się następnym razem.

Bardzo bogaty "program" wycieczki wymyśliliście (i zrealizowaliście). Różne miejsca, różne pasma przez te kilkanaście dni. Najbardziej zazdroszczę Izerskich. Mimo że pogoda była niezachęcacjąca, odwiedziliście ciekawe tereny, nieznane mi jeszcze lub odwiedzone baardzo dawno.

Ja wymyśliłam,ja! Od początku do końca wszystko było moim pomysłem.Włącznie z mieszkaniem w cudnym miejscu z widokiem na Karkonosze. Szanowny małżonek jak zwykle zaakceptował i pomógł w realizacji planów.

Elegancko i maksymalnie ,,wycisnęłaś" Sudety. Niektóre krajobrazy ,,żywcem" przypominają....Tatry Zachodnie a nawet Wysokie, co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem.

No ale nigdy nie byłem w Sudetach, więc pewnie dlatego.....

Nie dlatego. Rzeczywiście przypominają. I nie tylko czerwony szlak przez Dolinę Łomniczki nasunął mi takie skojarzenie, ale i inne szlaki np. zejście z Kotłów do schroniska Pod Łabskim Szczytem, niebieski z Samotni na Polanę, czerwony na Przełęcz Karkonoską. Często zatrzymywaliśmy się i mówiliśmy: tu jest podobnie do tego miejsca w Tatrach, a tu do tamtego.

Majka pisze:Ja wymyśliłam,ja! Od początku do końca wszystko było moim pomysłem.Włącznie z mieszkaniem w cudnym miejscu z widokiem na Karkonosze. Szanowny małżonek jak zwykle zaakceptował i pomógł w realizacji planów.

No patrz, to tak jak u nas! Ja palnuję trasy, a techniczną stroną i dojazdem zajmuje się mąż. I każdy jest zadowolony .

I prawidłowo, bo jak każdy zacznie kombinować po swojemu, to niewiele z tego wyjdzie.

No nieźle wymyślony urlop i nieźle obchodzone .
Choć ja marzę o plaży...

laynn pisze:Choć ja marzę o plaży...

w Sudetach tez kupe fajnych plaz mozna znalezc! niech sie schowa morze i jeziora przy naszych kamieniolomach!

E mi się marzy nadmorska plaża. Ot taka:


Fakt, że raz na parę lat, ale jednak czasem mam na morze ochotę. Uwierz mi, przez cały dzień nie minęło nas więcej niż kilka osób.
galeria
https://picasaweb.google.com/1006097890 ... ieZPiasku#

Sorry Majko za off top.

ps Te kamieniełomy też są interesujące co by nie było...

No i dobrze. Nie samymi górami przecież... choć ja morza i jezior nigdy nie lubiłam, czasem natomiast mam ochotę powłóczyć się zwyczajnie po mieście-wpaść do knajpy, do parku, do galerii. A potem wracam gorzej zrypana niż po całym dniu w górach. Las za to uwielbiam, może być nawet nizinny jak ta moja puszcza.

Gratuluję udanego urlopu. Pogoda dopisała i mogliście zobaczyć jedne z ciekawszych miejsc w Sudetach w pełnej krasie. Jak napisałaś macie zamiar pojawić się w Sudetach ponownie, i bardzo dobrze. Jest tu jeszcze wiele ciekawych miejsc wartych obejrzenia, spokojnie starczy na kilka urlopów. Sudety, same w sobie, są arcy-ciekawe tak, że nie trzeba sobie uatrakcyjniać wycieczki wypatrując Tatr na horyzoncie.

A wiesz,że idąc do Śnieżnych Kotłów usłyszałam jak panienka wskazując w stronę Śnieżki pytała chłopaka: Czy te góry to Tatry?

Właśnie widzę ,że wiele jest ciekawych miejsc. Czytam Wasze relacje i wiem ,że pasowałoby nie jeden , ale co najmniej kilka urlopów tam spędzić.

Majka pisze:A wiesz,że idąc do Śnieżnych Kotłów usłyszałam jak panienka wskazując w stronę Śnieżki pytała chłopaka: Czy te góry to Tatry?

Dobre.

Majka pisze:Czytam Wasze relacje

Polecam moje sudeckie relacje na tym forum co nie wiem czy je można tu wymieniać.