Trzy dni w Sudetach.

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-06-06, 12:30

włodarz pisze:Bardzo fajna trasa.


Dziękuję za opinię, Szefie od Sudetów.

włodarz pisze:Zastanawiałem się w jakie pasmo


Drugi dzień to m.in. szczyt o cudnej nazwie Żmijowiec.

Trzeci skończyliśmy, górsko, na Borówkowej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-06-07, 12:14

Nie wiem kto to jest Staffa, ale w żadnym innym znanym mi podziale ani w polskim ani w czeskim Góry Bialskie nie występują jako samodzielne pasmo.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-06-07, 17:11

Nie padłeś od tego mdlącego zapachu w rzepaku? To by tłumaczyło, dlaczego nie mogłeś stamtąd wyjść...
A góry... Chyba wolę je w zimie. Tak mam z pasmami, w których przeważają iglaki. Można porównać (chodzi o drugi dzień, bo pierwszego było pochmurno): http://www.kuzniapodrozy.pl/biegowki-w- ... i-okolice/
Do tej repliki wieży nie podchodziliście?

Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1058
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Postautor: opawski1 » 2022-06-07, 17:51

Rzepak lubię... i może to dziwne ale jego zapach też, nie przeszkadza mi w każdym razie :D
Góry Bialskie zawsze fajne są! :) No może poza zimą, gdy jest tu sporo szlaków narciarskich i gdy nie masz nart na sobie to jesteś jakby intruzem. ;) Ja bardzo lubię ten rejon, ma trochę takiej dzikości, lasy ciemne, tajemnicze i jeszcze nie przetrzebione, tak jak w innych częściach Sudetów. Najbardziej w tym regionie to lubię górę Czernica z wieżą i chatką ukrytą w lesie poniżej szczytu. Wybieram się w tamten region po kilka Tysięczników Ziemi Kłodzkiej, których mi zostało, mam plan na przynajmniej dwudniówkę w tej okolicy.

Tam rzeczywiście jest zamieszanie z nazewnictwem i podziałem Góry Bialskie, Góry Złote, Góry Rychlebskie... a niektóre publikacje łączą je nawet z Masywem Śnieżnika.
KGP zrobiło tam zamieszanie, bo ustalili najwyższe szczyty nie te co powinni, ale chyba nie byli pierwsi bo...
Pudelek pisze:Nie wiem kto to jest Staffa, ale w żadnym innym znanym mi podziale ani w polskim ani w czeskim Góry Bialskie nie występują jako samodzielne pasmo.

Marek Staffa to twórca cyklu książek Słownik Geografii Turystycznej Sudetów i akurat tom 16 o Masywie Śnieżnika i Górach Bialskich wydał już w 1993 r. Inicjatywa Korony Gór Polski powstała w 1997 r. zatem nie byli oni pierwsi z wyodrębnianiem G. Bialskich. Może właśnie wzorowali się na tym przykładzie? W Internecie znajdowałem też mapy Gór Bialskich i były to stare publikacje na pewno sprzed 1997 r. Na pewno KGP bardzo upowszechniło ten podział.
Pytanie też, jak Staffa opisuje G. Bialskie w książce? Czy wyodrębnia je czy łączy z innym pasmem, określa jakiś najwyższy szczyt. W tytule tomu obok jest Masyw Śnieżnika, ale po przecinku, więc tytuł jakby traktuje odrębnie. (tak samo jest w przypadku tomu np. Gór Bystrzyckich i G. Orlickich). Ma ktoś tą książkę? Albo jeszcze coś innego co by mogło wytłumaczyć te Góry Bialskie? :)
Ostatnio zmieniony 2022-06-07, 18:20 przez opawski1, łącznie zmieniany 3 razy.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/

włodarz
Posty: 2687
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2022-06-07, 18:34

Pudelek pisze:Nie wiem kto to jest Staffa

Bym się nie przyznawał.

Pytanie też, jak Staffa opisuje G. Bialskie w książce?

Opisuje jako dwa odrębne pasma.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-06-07, 18:40

Wiolcia pisze:Nie padłeś od tego mdlącego zapachu w rzepaku?


opawski1 pisze:Rzepak lubię... i może to dziwne ale jego zapach też


1 - 1

Mnie tam bardziej zjerzył wygląd moich spodni :) Trochę się rzepak do mnie przykleił.

Wiolcia pisze:Do tej repliki wieży nie podchodziliście?


Nie. Przed nami był jeszcze wieczór powitalny.

opawski1 pisze:Najbardziej w tym regionie to lubię górę Czernica z wieżą i chatką ukrytą w lesie poniżej szczytu.


Namówiłeś nas na powrót.

opawski1 pisze:Albo jeszcze coś innego co by mogło wytłumaczyć te Góry Bialskie?


Nowo poznana koleżanka górska napisała o nich pracę magisterską - dokładnie to o górze Łysiec. Czyli te góry istnieją.

Ale piszcie dalej - ubarwicie naukowo moją relację.
Ostatnio zmieniony 2022-06-07, 18:45 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-06-07, 19:08

opawski1 pisze:Marek Staffa to twórca cyklu książek Słownik Geografii Turystycznej Sudetów

a, to ja przecież nawet mam kilka tomów, muszę sprawdzić, czy akurat nie 16-ty.

Dobromił pisze:Czyli te góry istnieją.

a czy ja twierdziłem, że nie? Istnienie nie oznacza jeszcze odrębności.
Ostatnio zmieniony 2022-06-07, 19:12 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-06-07, 19:12

Nadszedł dzień drugi Sudeckiej Wyprawy.

Powstaliśmy radośni jak skowronki w szczypiorku. Przed nami krótki spacer ( tak Organizator wieczorem obiecywał ) na Śnieżnik i okolicę. Tak mówił...

Odśpiewałem pod prysznicem piosenkę żywieckich turystów :

"Chrumhak to świnia,
i on o tym dobrze wie ..."

i byłem gotów do przebierania nogami po szlakach. Barbara, Małgorzata i Gutek również.

Wycieczkę rozpoczynamy w klasycznym stylu - podjeżdża zamówiona taksówka. Ten taksówkarz był na miejscu. Drugi odebrał telefon od nas w Paryżu. To dobry znak - są dochodowe zawody.

Pogadaliśmy z kierowcą i docieramy do Międzygórza.

Wodospad Wilczki - podobno znany od końca XVIII wieku. Podobno drugi pod względem wysokości ( 22 m, wcześniej coś "kręcono" z podwyższeniem lotu wody ) w Sudetach. Na pewno piękny. Wodospady mają w sobie coś ... Piękne jest też otoczenie - ławeczki, punkty widokowe, schody, roślinność. Most pochodzi ponoć z czasów Marianny Orańskiej, znanej tu w okolicy niewiast czynu. Będzie ona nas prześladować do końca wyjazdu :D


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Wychodzimy z uroczego parku i idziemy przez miejscowość. Bardzo lubię taki ciche, zadbane, pełne zabytkowych domostw miejscowości.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Mijamy GOPR i czujemy się pewniej.

"Nie boję się gdy trudno jest,
GOPR - owiec za rękę prowadzi mnie"


Obrazek

I tak to idziemy szlakiem czerwonym ku przeznaczeniu. Co by za szybko do niego nie dotrzeć siadamy pod wiatą.

Z ciekawymi zakazami pewnej działalności w i na wiacie.


Obrazek

Czas opuścić przytulne miejsce i iść dalej. Śnieżnik nie chciał przyjść.

Chłód od wody był przyjemny. Zgaduję że to potok Wilczka.

Obrazek

Ostry zakręt w prawo. Drzewa w szpalerze witają turystów.


Obrazek

Ogólnie zieleń przeważała.


Obrazek

W oddali budynek kościelny.


Obrazek


Obrazek

Życie nabiera sensu. Czy to Kozie Skały ?


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Po wyjściu z lasu wchodzimy na Halę pod Śnieżnikiem.


Obrazek

Wita nas piękne ( budynek ponoć z 1871 r ) schronisko PTTK Na Hali pod Śnieżnikiem. Tubylcy niech potwierdzą, że zwane jest ono też Szwajcarką. W budowie tegoż łapki maczała znana nam już Marianna. Tak to bywa jak się przybywa z Holandii w tereny wyższe ;)

W Tatrach jestem bardziej ponury z ryja.

Obrazek[/URL]

W budynku wita nas mądry napis.


Obrazek

Dlatego bierzemy tylko tyle.


Obrazek

No dobrze ... Za pomocą zielonego szlaku udajemy się w stronę Śnieżnika.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Pokazuje się to coś. Połączenie bezguścia z gigantomanią. Precz.


Obrazek

Idziemy dalej. Gustowne słupy graniczne.


Obrazek

Szczyt wzięty. Czy nie pomylę się, że jesteśmy na najwyższym punkcie ( 1423 m ) Masywu Śnieżnika ? ;)


Obrazek

Czarna Góra się czai.


Obrazek

Co do Śnieżnika to jego kopuła szczytowa przypomina mi np Ploskę w Wielkiej Fatrze.

Tam pójdziemy. Tak rzekł Organizator.


Obrazek

Ale wcześniej poszliśmy odwiedzić Słonia.

Mijamy źródło rzeki Morawy.


Obrazek

Rzucamy oczyma w otchłań. Z otchłani nikt nie wyszedł.


Obrazek

Dzień dobry. Ten słoń to dzieło z 1932 roku ( ja jestem z trochę późniejszego roku ) . Zrobione po znajomości z szefem okolicznego Schroniska księcia Liechtensteina na Śnieżniku. Słoń przeżył schronisko.


Obrazek


Obrazek

Pozostałości. Bardzo fajne z wyglądu.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Schronisko nas wezwało. Wnikamy z Gutkiem do środka i zajmujemy miejsce w kolejce. Taaa ... przeczytaliśmy tytuły wszystkich książek z biblioteczki, obejrzeliśmy portrety ku chwale pana Zbigniewa Fastnachta, zapoznaliśmy się z menu ( dania półmięsne ) i dotarliśmy pod kasę. Przed nami stały tylko dwie dziewczyny. "Dzień dobry. Chciałyśmy teraz zameldować dziewięć osób". Uśmiech nie zszedł nam z oblicz.

Po odpoczynku na ławce przed schroniskiem ruszyliśmy, czerwonym szlakiem, w stronę Czarnej Góry.


Obrazek

Na Przełęczy Snieżnickiej spotkaliśmy takiego stwora.


Obrazek

Wkraczamy na masyw Żmijowca. Co za cudna nazwa ! Bobrowiec ! Krokodylowiec ! Owiec ! Żmijowiec ! Tak swoją drogą to dnia trzeciego wejdziemy w Żmijowiec.

Sympatyczne ubarwienie szlaku.


Obrazek

Paskudztwo za gałęzi.


Obrazek

Piękny widok.


Obrazek

Punkt widokowy.


Obrazek

Organizator rzuca plecakiem.


Obrazek

Stamtąd nogi nas niosą.


Obrazek

To ON.


Obrazek

Dla ubarwienia dnia skaczemy z Gutkiem na Mariańskie Skały.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Koleżanki pognały do przodu.

Równym rytmem młodych stóp szliśmy z widokiem na Czarną Górę.


Obrazek

Rzucono nam kłodę pod nogi.


Obrazek

I znowu Śnieżnik.


Obrazek

Ha ! Tego mi brakowało na Śnieżniku.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Jest to szczyt z ławeczką. Basia i Gosia już tam siedziały więc nie wypadało żebyśmy poszli bez dołączenia choć na chwile.

No i w dół. Kto był to wie - idzie się ostro.

Niektórzy coś stracili ... Czy Karika bywał w Sudetach ... ?


Obrazek

Tak się rozpędziliśmy, że doszliśmy do drogi na ... chyba Żywiec :D

To chyba Przełęcz Puchaczówka.


Obrazek


Obrazek

Organizator dalej utrzymywał, że to krótka wycieczka to poszliśmy dalej.

Dwa szczyty się nakładają na siebie.


Obrazek

Wnikamy w las. Idziemy przez fragment Głównego Szlaku Sudeckiego. Mijamy Wilczyniec.

Miłe ubarwienie lasu.


Obrazek


Obrazek

Czy ktoś widział w okolicy Azję Tuchajbejowicza ?

Pal secam.


Obrazek

Tego się nie spodziewałem. Wyszliśmy w Tatrach Wysokich.


Obrazek

Aaaa !!! Wróciliśmy w Sudety.


Obrazek

I tak to , krok po kroku, metr po metrze, dotarliśmy do Stronia Śląskiego. Lokal "U Prezesowej" zachęcił nas zapiekanym makaronem z szynką. Polecam.

I poszliśmy dalej - do Goszowa na kwaterę.

Urocze miejsce. Oczko wodne z wysepkami.


Obrazek


Obrazek

Urocze kocięta.


Obrazek

Rano kwaterę mieliśmy na pierwszym piętrze. Wieczorem na trzecim.

Nic to - przed nami drugi wieczór powitalny połączony z oglądaniem Eurowizji. Na szczęście nie ze słuchaniem :D

32 kilometry. No dobrze, Organizator, to był krótki spacer.

Przed nami dzień trzeci - podziemia, upiory straszące, góra z wieżą i miasteczko na deser.

Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 2022-06-07, 21:18 przez Dobromił, łącznie zmieniany 11 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-06-07, 19:16

Pudelek pisze:a czy ja twierdziłem, że nie?


Uspokój się Pan. Turystyka wymaga spokoju i kultury. Ja w ten sposób potwierdzałem Panów wywody naukowe.

opawski1 pisze:Marek Staffa to twórca cyklu książek Słownik Geografii Turystycznej Sudetów


Czyli to taki sudecki Cywiński i Paryski w jednym ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-06-07, 19:17

Obrazek
są schodki, jest dobrze

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-06-07, 19:20

Dobromił pisze:22 m, wcześniej coś "kręcono" z podwyższeniem lotu wody

powódź w 1997 zmyła jeden stary próg, więc woda teraz spada z trochę niższej wysokości
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-06-07, 19:26

A nie było tak, że ten zmyty próg był wyżej niż te 22 m ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-06-07, 19:31

Wycieczkę rozpoczynamy w klasycznym stylu - podjeżdża zamówiona taksówka. Ten taksówkarz był na miejscu. Drugi odebrał telefon od nas w Paryżu


To może ten co wiózł parę młodzieniaszków, którzy za 12 tys zł pojechali sobie do Paryża :o-o
Było o tym w TV

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-06-07, 19:54

Dobromił pisze:A nie było tak, że ten zmyty próg był wyżej niż te 22 m ?

był wyżej, więc wodospad był wyższy :D A przed wojną jeszcze bardziej ;)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-06-07, 20:06

Zdjęcie z piwem Śnieżnik - i tak mnie naszło, że coraz więcej miejsc/obiektów ma swoje piwa. A nawet i pasma, bo ostatnio kilka odmian Beskidzkiego widziałem :).
Ale nigdy się nie przyglądałem opisowi na etykietach, czy to są jakieś lokalne produkty (w sensie z lokalnych browarów) czy może koncerniaki :rol