Strona 2 z 2

: 2022-08-09, 11:04
autor: buba
Sebastian pisze:
buba pisze:Jak wy wszyscy to robicie ze ciągle trafiacie na upały? A ja bym chciała, a gdzie nie pojadę to zimno i leje...

Może dlatego, że sprawdzamy prognozę pogody?


Myślisz że to tak działa,ze ludzie najpierw sprawdzają pogodę a potem celowo jadą tam gdzie im za gorąco? ;)

Poza tym w moim przypadku to jakoś nie działa, czy sprawdzę pogodę czy nie - i tak jest zimno... no może tyle, że sprawdzając człowiek się wkurza juz wcześniej, ale chociaż nie ma złudnych nadziei ;)

: 2022-08-09, 11:09
autor: Sebastian
Zimno, gorąco to są pojęcia względne. Znam ludzi, którym prawie "wiecznie" zimno, za to w upał czują się jak ryba w wodzie, że "wreszcie fajna pogoda jest".
Może to też kwestie zdrowotno-fizjologiczne.

: 2022-08-10, 07:08
autor: Lidka
Magiczne wałbrzyskie :-) Jak pierwszy raz tam moja noga stanęła, to szok przeżyłam: tam są góry? I to fajne :)
A co do asfaltu: jest to masakra i tyle. Ja nauczyłam się zabierania sandałów, i na dłuższych takowych odcinkach buty górskie po prostu mi dyndają na boku plecaka.
Wiolcia, sks to skaranie boskie, ale idzie to leczyć. Ty masz gorzej, bo uodporniłas się na lekarstwo: góry masz pod nosem. Ja mam ten lek podawany skromnie i wtedy działanie jest natychmiastowe -juz po pierwszej minucie :D

: 2022-08-13, 09:54
autor: włodarz
Wszystko pięknie, ale ... za mało zdjęć :)

: 2022-08-16, 20:02
autor: Wiolcia
Mirek pisze:Tu nie bardzo Wam poradzę, nie byłem w tych kopczykach ze 30 parę lat i wiele się zmieniło.Drzewa wyrosły, polany zarosły i jak słyszałem też rąbią drzewa,z czystym sumieniem mogę wam polecić Chełmiec , na którym wstyd powiedzieć nie byłem ani razu ,ale od innych wiem że warto . :usm

O Chełmcu piszę w relacji, chodziło mi o mniej znane szczyty, które grzechu są warte.

Piotrek pisze:
Wiolcia pisze:A dlaczego jesteś wielbicielem tego rejonu? Jest w nim dla Ciebie coś wyjątkowego?


Trudno to jednoznacznie określić... Szeroko pojęte okolice Wałbrzycha, Szczawna-Zdrój, Jedliny, Chełmska, mają w sobie właśnie ten zapomniany nastrój. Niby wszystko jak zawsze - góry i miasta/miasteczka ale coś tam "wisi w powietrzu" :). Trzy razy byłem w tych okolicach, ostatnio w 2019 r i zawsze takie samo wrażenie - jak bym był w jakimś innym świecie. Nie wiem jak to określić, po porostu bardzo dobrze wspominam pobyt w tych rejonach, z reszta rodzinka moja też dobrze to wspomina.
Ogólnie uważam, że to bardzo nie docenione rejony, ale może i dzięki temu właśnie są takie jakie są.

No mnie nie do końca przekonują... Może powinnam tam być w innej porze roku? Dlatego pytam o miejsca, w które warto zajrzeć dla innego wrażenia.

buba pisze:Jak wy wszyscy to robicie ze ciągle trafiacie na upały? A ja bym chciała, a gdzie nie pojadę to zimno i leje...

A odnośnie Chełmca i tego podejścia- to miałam okazję w lipcu tam zjezdzac na d... z plecakiem pod 20 kg i nadal uważam że to cud ze się obyło bez ofiar ;)

Gdy czytałam Twą relację, zastanawiałam się, skąd ta pogoda taka nieprzewidywalna. W odstępie dwóch tygodni takie kontrasty temperaturowe. Ja bym się tam z Tobą zamieniła pogodą, przynajmniej na trochę, bo upały były rozwalające. Ale wiem, że Ty akurat lubisz tropikalne klimaty.

Sebastian pisze:
buba pisze:Jak wy wszyscy to robicie ze ciągle trafiacie na upały? A ja bym chciała, a gdzie nie pojadę to zimno i leje...

Może dlatego, że sprawdzamy prognozę pogody?

Ale czasem nie da się wszystkiego przewidzieć. No i odwołanie lub przesunięcie wyjazdu oznaczałoby mniej dni spędzonych tak, jak się lubi.

Lidka pisze:Magiczne wałbrzyskie :-) Jak pierwszy raz tam moja noga stanęła, to szok przeżyłam: tam są góry? I to fajne :)
A co do asfaltu: jest to masakra i tyle. Ja nauczyłam się zabierania sandałów, i na dłuższych takowych odcinkach buty górskie po prostu mi dyndają na boku plecaka.
Wiolcia, sks to skaranie boskie, ale idzie to leczyć. Ty masz gorzej, bo uodporniłas się na lekarstwo: góry masz pod nosem. Ja mam ten lek podawany skromnie i wtedy działanie jest natychmiastowe -juz po pierwszej minucie :D

Tyle że sandały to dodatkowa waga... ;)
A co do leku, to ostatnio dawkuję go sobie skromniej, odstawiając na rzecz innych "pobudzaczy". W miarę skutkuje ;)

włodarz pisze:ale ... za mało zdjęć :)

Ale to żart?