Przysiółkami Wzgórz Włodzickich

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-01-17, 12:47

Z publicznymi miejscami kłopotu nigdy nie miałem, ewentualnie sam czasem pojawiała sie wątpliwość czy wypada pstrykać w n.p. kościele gdy kilku ludzi siedzi w ławach.
Natomiast kiepsko się czuję, jak chcę zrobić zdjęcie czegoś u ludzi w ogródku, zagrodzie i.t.p. zawsze mam wrażenie, ze to zwyczajnie nie wypada. Zdjęcię zrobię jak mi się spodoba jakiś domek czy coś w ogródku ale głupio sie z tym czuję.

Raz tylko miałem scysję z gościem i to w szczerym polu. Podjechał autem i zaczał sie czepiać, że mu dom fotografuję (nie robiłem tego, jego dom był po prostu w rzędzie wsi na planie widoku) a potem znikają z budowy rzeczy. Może mu faktycznie kradli i był przewrażliwiony ale dało mi to do myślenia, że robienie zdjęć czyjejś własności może być róznie odbierane.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-01-17, 15:24

Julius pisze:Zresztą, nie trzeba jakiegoś miniaturowego sprzętu, bo i dobry, mały kompakcik, który nie rzuca się w oczy, pomoże (bez zwracania uwagi) na wykonanie dyskretnych fotek.


No wlasnie nie zawsze.. np. w knajpie gdzie jest dosc slabe oswietlenie nie da sie zrobic potajemnie zdjecia- bo albo z lampa trzeba, albo na dlugim czasie.. A w obu tych przypadkach ciezko o dyskrecje..

Z robieniem zdjec obiektow raczej nie mam problemu, choc faktycznie czasem trafi sie na jakiegos dewianta ktory ma obsesje ze "sobie nie zyczy" aby robic zdjecie ulicy na ktorej stroi jego dom, albo zdjecia palacu z publicznej drogi.. Czasem obsesje na punkcie "szpionow" maja na wschodzie acz wtedy bardzo pomaga glupia mina i wytlumaczenie ze fotografuje kota, albo kwitnace bzy ;)
Natomiast mam problemy z fotografowaniem ludzi, bo nawet kilka razy na zlotach czy w knajpie spotkalam sie z oburzeniem ze ktos nie chce byc fotografowany i prawie chowa sie pod stol ;) A sa miejsca w ktorych szczegolnie sie boje ze samo poruszenie tematu albo wyjecie aparatu spowoduje zepsucie milej atmosfery...

Julius pisze:Problem tylko w tym, że ludzie wówczas zachowują sie czasami dziwnie, kontrolują swoje zachowanie i bardzo trudno o naturalne ujęcia.


W pelni sie z toba zgadzam. Kiedys widzielismy babcie ktora niesła snopek w rekach, wiatr wial wiec rozwiewal jej fajnie wlosy i chustke na glowie. Zapytalismy czy mozemy zrobic zdjecie. Zgodzila sie.. Odłozyla snopek, przygladzila wlosy i stanela na bacznosc....
Ostatnio zmieniony 2014-01-17, 16:00 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-02-17, 21:30

Wykorzystujac iscie wiosenna pogode w miniona sobote wrocilismy na łagodne plowe wzgorza usiane zapomnianymi przysiolkami...

Wyruszamy w Ludwikowic Kłodzkich- wioski obfitujacej w malownicze wiadukty.

Obrazek

Obrazek

Suniemy przez przysiolek Grzymków, mijajac domy zarowno zamieszkane, opuszczone oraz w tzw stanie posrednim , trudnym do zdiagnozowania.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Nad zabudowaniami odnajdujemy mini- gorgan :-)

Obrazek

Obrazek

Gdzies w rejonie pagorka Gruntowa pojawia sie snieg. Nie lubie go ale ostatecznie taka ilosc w lutym w gorach jestem w stanie zniesc bez bolu ;)

Obrazek

Byl juz "gorgan" a kawalek dalej wychodzimy na "polonine",

Obrazek

z ktorej roztaczaja sie widoczki na wszystkie strony

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawe sa tu spore zwałowiska kamieni pod samotnymi drzewami- nie wiem czy wyorane z pol czy to resztki jakis zabudowan?

Obrazek

Obrazek

Zdecydowanie nie jestesmy dzis jedynymi wedrowcami na owej trasie ;)

Obrazek

Obrazek

W kilku miejscach mozna dzis tez doswiadczyc triumfu pojazdow zaprzegowych nad motoryzacja

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niektore mostki na trasie sa troche niepewne

Obrazek

Obrazek

Kolejny odwiedzony przysiolek to Rzędzina malowniczo rozrzucony po falistych pagorach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widac stad kopalnie w Tłumaczowie w pelnej krasie

Obrazek

Na wygrzanej slonecznej łaczce zjadamy obiad a zapach pieczonego karczku, kiszonych ogorkow, czosnku i herbaty z dzikim bzem niesie sie wokolo

Obrazek

Obrazek

A na koniec moje ulubione dolnoslaskie miasto, ktore dogrzewa sie porzadnie w ten zimny wieczor a sloneczko sobie gdzies zachodzi w oddali sugerujac ze jutro tez bedzie pogoda... i kolejna wycieczka!

Obrazek

Obrazek

Obrazek


https://picasaweb.google.com/1122023598 ... odzickich#
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-02-18, 15:58

Tą kopalnie w Tłumaczowie zdaje się mijałem w zeszłym roku. Swoją drogą droga z Radkowa do Tłumaczowa- co by nie mówić do przejścia granicznego- to fenomen :lol. Jakieś skrawki asfaltu, nasypy żwirowe, przypuszczam że to tez efekt uboczny tejże kopalni i jej transportu.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-02-18, 16:07

Piotrek pisze:Swoją drogą droga z Radkowa do Tłumaczowa- co by nie mówić do przejścia granicznego- to fenomen :lol . Jakieś skrawki asfaltu, nasypy żwirowe, przypuszczam że to tez efekt uboczny tejże kopalni i jej transportu.


Ta przez Gajów? Piekna droga, kiedy tylko jestem w okolicy to nia jade, nawet jak trzeba nadłozyc kilometrow..


Obrazek

ale pewnie niedlugo ją spotka jakis zly los bo kiedys mijałam koparki kopiace paskudnie głebokie rowy...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2014-02-18, 16:09

Najlepiej to wygląda ten...KARCZEK :D
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-02-18, 16:14

Tak, o tej mówię :-) . Ona jest piękna, widokowo wręcz powala w kilku miejscach, natomiast nawierzchnia cóż... kiedyś pewnie wyremontują. Natomiast jeżeli lubisz w tamtych rejonach taką właśnie jazdę to polecam z Dusznik przez Złotno, Łężyce do Karłowa. To jest czad :) w sensie nawierzchni, na długich odcinkach 30-40 km/h to maks jaki dało się osiągnąć.
Jeżeli jej nie połatali od zeszłego sierpnia to są szanse się jeszcze przejechać.

Fakt że auta szkoda ale jak się człowiek buja w takim tempie to zdecydowanie więcej widać.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-02-18, 17:13

Piotrek pisze:Natomiast jeżeli lubisz w tamtych rejonach taką właśnie jazdę to polecam z Dusznik przez Złotno, Łężyce do Karłowa.


Wydaje mi sie ze jechalam nia w zeszlym roku w sierpniu i chyba byl asfalt i to nie jakis hardcorowy. Ale moze mi sie pomieszalo (albo mam inna skale bo ta droge z Radkowa bym definiowala jak "dobra" :D

Piotrek pisze:Fakt że auta szkoda


Auta to szkoda do Wroclawia zabierac- tam moze go krzywda spotkac. A na wyboistych drogach to poezja i dla auta i dla czlowieka :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości