Góry Bez Granic

Zobaczymy co ona nam jeszcze ciekawego odwali


A ja to chyba byłam całkowicie nienormalna bo jeszcze mając lat 30 ochoczo jezdzilam na kilkutygodniowe wyjazdy z rodzicami. I pewnie dalej bym jezdzila gdyby oni chcieli.

Albo tak:

Tego kiedys probowala. Przesiedziala wiec cały dzien obrażona patrzac w ścianę. I widziała, ze ja poszłam w tym czasie na basen a tata potem na rower. A ona siedziala patrzac w scianę. I chyba sama doszła do wniosku, ze sie po prostu nie opłaca.

brutalne...ale można i tak.
Moja praktycznie zawsze wraca z wycieczek zadowolona, choć często jest na początku taka właśnie.

A mnie się zdaję, że za lat kilkanaście, to Buba i Toperz będą strzelali focha, jak Kabak ich będzie ciągał po chaszczach, a oni już będą mieli ochotę na kocyk nad jeziorem

buba pisze: Mijamy szlak rowerów przełajowych, gdzie większość drzew... jest owiniętych w materace! Już jak widać nie starczają kaski i poduszki na tyłku - również otaczający świat należy wymościć, aby był odpowiednio milusi i bezpieczny.

Ciekawa skąd taka pewna opinia , z własnych doświadczeń minie zawsze ciekawią opinie ludzi którzy mają wyrbione zdanie na temat na który nie mają wiele wspólnego. Zapewnią Cię że parometrowe loty na rowerze który nie jest z gumy wcale nie są takie milusie , to raczej spacery piesze w górach nimi są w porównaniu do mtb grawitacyjnego . Chyba że latasz z parometrowych dropów to zwracam honor.

A sam biwak super !

Ciekawa skąd taka pewna opinia , z własnych doświadczeń minie zawsze ciekawią opinie ludzi którzy mają wyrbione zdanie na temat na który nie mają wiele wspólnego. Zapewnią Cię że parometrowe loty na rowerze który nie jest z gumy wcale nie są takie milusie , to raczej spacery piesze w górach nimi są w porównaniu do mtb grawitacyjnego . Chyba że latasz z parometrowych dropów to zwracam honor.

Moim zdaniem obkładanie drzew w lesie materacami jest chore. Niezaleznie z jakiego powodu ktos to wydumał.

A sam biwak super !

Ciesze sie, ze sie podobało

Piotrek pisze:A mnie się zdaję, że za lat kilkanaście, to Buba i Toperz będą strzelali focha, jak Kabak ich będzie ciągał po chaszczach, a oni już będą mieli ochotę na kocyk nad jeziorem

Myśle, ze tak może być. Czas jest nieubłagalny dla wszystkich. Zwłaszcza, ze nie sprawilismy sobie dziecka w młodym wieku. I widze to po moich rodzicach. Że jeszcze 10 lat temu ich samych ciągnęło na wycieczki a teraz najbardziej cenią sobie swój domek na wsi i leżaczek pod drzewkiem.