Góry Bez Granic

22.08.2015r - Bobrowe Skały - Góry Izerskie

Wyruszam z Piechowic z parkingu obok huty szkła. Idę szlakiem żółtym. Po niedługim czasie mam pierwsze widoki na Karkonosze.



Dalej pojawiają się zarysy dawnej zabudowy i zrujnowany pomnik feldmarszałka von Moltke.



A tak to miejsce wyglądało kiedyś. (foto z fotopolska.eu)



Potem mijam Zbójeckie Skały.



Do dawnych kopalni pirytu tym razem nie schodzę. Zatrzymuję się na chwilę na Zakręcie Śmierci. Z poznanym tam sympatycznym Wielkopolaninem wędrujemy razem do schroniska na Wysokim Kamieniu.
Po drodze skałki.



Wysoki Kamień. Jak widać trwa rozbudowa obiektu.



Podziwiam widoki. Tu w stronę Gór Izerskich i Jeszczedu.



Widok na kopalnię Stanisław. Po lewej Wielka Kopa.



Karkonosze i Rudawy Janowickie niestety pod słońce.



Tu dodatkowo Góry Kaczawskie.



W drodze do Rozdroża pod Zwaliskiem też pojawiają się skałki.



Schodzę zielonym szlakiem do Rozdroża Izerskiego. Tak widać z dołu kopalnię na Izerskich Garbach.



Na rozdrożu wdaję się w rozmowę z turystami z Wrocławia. Okazuje się, że zdobywają różne odznaki turystyczne i też idą na Bobrowe Skały. Idziemy więc razem umilając sobie czas rozmową. W rejonie Koziej Szyi żegnam się z sympatyczną parą emerytów. Jeszcze zdjęcie w kier. N i nieco przyspieszam kroku.



Wchodzę do górnej części wsi Kopaniec. Widać ruiny starej zabudowy. Ale są i budowle współczesne. Np. taka:



Buduje się też dom w tradycyjnym łużyckim stylu. Normalnie szok.



Lasem docieram do Polany Czarownic.



Stąd już rzut beretem na Bobrowe Skały.






Jest z nich piękny widok na Karkonosze.




Na koniec zielonym szlakiem wracam do Piechowic.

Niepowtarzalny urok Izerów. Oj, zatęskniłam. W tym miejscu to akurat jeszcze nie byłam.

Czy w Wysokim Kamieniu można już, wreszcie, nocować?

Cream po górach to się chodzi a nie śpi

Bardzo panoramiczna relacja .Jedna uwaga z pierwszej fotki można by wykasować ten słup.
Bardzo cieszy pięknie odradzający się las . Jednak tam gdzie człowiek popuści naturze , daje ona radę odbudować swe zasoby.Jakieś 30 lat wstecz Izery były sztandarowym przykładem niszczącej działalności człowieka , dobrze że to minęło.
Prawdopodobnie będę na ferie , po drugiej stronie to coś obejrzę w realu.

Hej.

Krzyś66 pisze:Cream po górach to się chodzi a nie śpi

Jak się łazi, Krzysiu, po nocy, to można zgubić, nie przymierzając, telefon, dajmy na to.

creamcheese pisze:Jak się łazi, Krzysiu, po nocy, to można zgubić, nie przymierzając, telefon, dajmy na to.

Bo trzeba chodzić a nie turlać się

Krzyś66 pisze:Bo trzeba chodzić a nie turlać się

Czasem nie daje rady nie turlać się, ze śmiechu, dajmy na to dla przykładu
Pozdrawiam

Krzyś66 pisze:Jedna uwaga z pierwszej fotki można by wykasować ten słup.

i w jego miejsce wstawic jelenia na rykowisku

buba pisze:

Krzyś66 pisze:Jedna uwaga z pierwszej fotki można by wykasować ten słup.

i w jego miejsce wstawic jelenia na rykowisku

Bubo , zaraz jelenia , jest wiele możliwości np.:Buba wchodząca na drzewo
Ale , sorry Włodarzu za off.

Majka pisze:Niepowtarzalny urok Izerów.

Dla mnie mają i plusy dodatnie, i plusy ujemne niestety.

creamcheese pisze:Czy w Wysokim Kamieniu można już, wreszcie, nocować?

Zdaje się, że jeszcze nie. Coś tam się dopiero buduje.

Krzyś66 pisze:Jakieś 30 lat wstecz Izery były sztandarowym przykładem niszczącej działalności człowieka

Ale jakże były widokowe.

Krzyś66 pisze:Jedna uwaga z pierwszej fotki można by wykasować ten słup.

Dobrze, że znalazłem takie miejsce gdzie przewody energetyczne nie włażą w kadr. Lekko nie było.

Włodarz, a te "plusy ujemne" to jakie?

włodarz pisze:

Majka pisze:

Krzyś66 pisze:Jakieś 30 lat wstecz Izery były sztandarowym przykładem niszczącej działalności człowieka

Ale jakże były widokowe.

No w fazie sterczących kikutów , to chyba nie bardzo Chyba ,że zimą , śnieg przykrywał martwotę a oszronione kikuty wyglądały odlotowo.
A co do przeszkód w kadrze , to często bywa nie łatwo niestety . Nierzadko też w ładnie odrestaurowanych , zadbanych ryneczkach miast i miasteczek stoją tu i ówdzie słupy classic.

Majka pisze:Włodarz, a te "plusy ujemne" to jakie?

Długie, proste, wybetonowane lub wyasfaltowane, już pozbawione widoków i jeszcze pozbawione cienia szlaki. Totalna patelnia i nuda dla piechura.

Krzyś66 pisze:No w fazie sterczących kikutów , to chyba nie bardzo

W słoneczny dzień pozbawione kory szare pnie uschniętych drzew na tle zieleni i błękitu nieba też wyglądają zarąbiście.

To akurat też uważam za minus. Polana Izerska czy Hala Izerska- piękne miejsca, asfalt zupełnie niepotrzebny, ale i tak wrócę . Izery mają w sobie coś, co mnie przyciąga.

Majka pisze:Izery mają w sobie coś...

Otóż to.