Strona 1 z 1

Sowy, Dziki i nie tylko

: 2021-03-26, 22:13
autor: Coldman
Cześć, to znowu ja z relacją z ostatniego weekendu. Po pierwszym krótkim wypadzie, ekipa z Poznania ruszyła na cały weekend.

Dzień 1 - Sobota - Dystans 19km - Przewyższenie 940m

Ruszyliśmy z rana po hucznej imprezie, czerwonym znakiem obok schroniska Orzeł.
Z początku spotkały nas mocne opady śniegu, więc raczki poszły w ruch.
Przy schronisku Sowa, podbiłem pierwszą pieczątkę do książeczki KGP.
Na szczycie widoczność było dość przeciętna, przez to na wieży widokowej nie byłem.
Obrazek

Następnie ruszyliśmy na Kalenicę robiąc sobie przystanek w schronisku Zygmuntówka.
Obrazek

Obrazek
Na samej Kalenicy widoki były cudowne.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga powrotna była podobna, ominęliśmy tylko Wielką Sowę żółtym szlakiem.

Obrazek


Dzień 2 - Niedziela - Dystans 12km - Przewyższenie 700m

W sobotnią noc powstał plan zdobycia Wielkiego Dzikowca, który był widoczny z okien naszego apartamentu. Oczywiście ja byłem bardzo chętny na taki wypad. :fajka Ostatecznie z dużej grupy wybrało się tylko 5 osób. Wyjście o 06:40 było ciężkie, ale z kroku na krok było coraz fajniej.
Obrazek
Samo podejście było nadzwyczaj strome i śniegu się człowiek topił, a końca nie było widać, choć to tylko 350m przewyższenia :D
Na szczycie fajną budkę zrobili, a kilkaset metrów dalej stoi wieża widokowa. Zjazd na tyłkach na dół po stoku narciarskim uważam za udany xD

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po powrocie spakowaliśmy się i ruszyliśmy zwiedzać twierdzę "Srebrna Góra" Sam obiekt okazały, przewodniczka zrobiła robotę, chociaż myślałem, że będzie więcej do zwiedzania. Widoki z góry super. Idealne miejsce na walki snajperów :)

Obrazek

W drodze powrotną zahaczyliśmy o Ślęże. Padał śnieg, widoczność bardzo słaba. Górka została zdobyta bardzo szybko. Kościół filialny Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w takich warunkach wyglądał jak twierdze w Skyrim

Obrazek

Wyjazd zaliczam do bardzo udanych. Tak w sumie kończę swój pierwszy zimowy sezon w górach. Choć jeszcze może jakoś w Kwietniu, zimowe warunki będzie mi dane spotkać :D

: 2021-03-26, 22:22
autor: laynn
No i git. Spoko weekend.

: 2021-03-26, 23:18
autor: sokół
Coldman...

Rozwijasz się, człowieku. Górsko i forumowo. Nie dość, że aktywnie łazisz, to jeszcze Twoje relacje sa coraz to lepsze. I niezły masz awatar!

: 2021-03-27, 01:07
autor: Coldman
sokół pisze:Coldman...

Rozwijasz się, człowieku. Górsko i forumowo. Nie dość, że aktywnie łazisz, to jeszcze Twoje relacje sa coraz to lepsze. I niezły masz awatar!


Właśnie nie mogłem się zebrać do napisania relacji. Jednak przeżycia kiedy się idzie z dużą grupą, gdy cały plan już masz ogarnięty przez kogoś, są zupełnie inne niż samotne przechadzki.

: 2021-03-27, 04:58
autor: Adrian
Nie marnujesz czasu ... I jak jest okazja, to coś zaliczasz ;)
W miarę jedzenia apetyt rośnie, a Ty już poczułeś smak gór, smacznego :D

: 2021-03-27, 19:04
autor: Dobromił
Coldman pisze:Z początku spotkały nas mocne opady śniegu, więc raczki poszły w ruch.


A po kiego chuja ?


Coldman pisze:Tak w sumie kończę swój pierwszy zimowy sezon w górach.


Może być. Ale ucz się Józuś, ucz :D

Świetne zdjęcie z krzyżem i uroczy bałwan.

: 2021-03-27, 19:35
autor: laynn
Dobromił pisze:A po kiego chuja ?

Dla mnie raczki w kopnym śniegu, to mega dziwne, ale sporo osób je tak błędnie wkłada.

: 2021-03-27, 21:05
autor: Coldman
Dobromił pisze:
Coldman pisze:Z początku spotkały nas mocne opady śniegu, więc raczki poszły w ruch.


A po kiego chuja ?

.


Taki jeden powiedział, że by było trzeba, to reszta założyła. No i właśnie z początku nie były wcale potrzebne, za to później miejscami zdarzały się wyślizgane miejsca.

: 2021-03-27, 21:45
autor: włodarz
laynn pisze:Dobromił napisał/a:
A po kiego chuja ?

Dla mnie raczki w kopnym śniegu, to mega dziwne, ale sporo osób je tak błędnie wkłada


Kiedyś szedłem w śniegu do pół łydki i mimo dobrych butów łapałem niewielki poślizg. Założenie raczków poprawiło komfort chodzenia.

: 2021-03-27, 22:51
autor: Coldman
włodarz pisze:
laynn pisze:Dobromił napisał/a:
A po kiego chuja ?

Dla mnie raczki w kopnym śniegu, to mega dziwne, ale sporo osób je tak błędnie wkłada


Kiedyś szedłem w śniegu do pół łydki i mimo dobrych butów łapałem niewielki poślizg. Założenie raczków poprawiło komfort chodzenia.


Dla niektórych to też może komfort psychiczny.

: 2021-03-27, 23:50
autor: Cisy2
Miła i sympatyczna wycieczka :)

O ile tura w Górach Sowich to klasyka klasyk, to już drugi dzień - pełen podziw!

Wybrać niebieski szlak z Kuźnic Świdnickich na Dzikowiec Wielki, jeszcze w zimie, to wyrazy uznania...

Zabrakło mi w relacji tylko jednego słowa: zakosy :lol

To chyba najdłuższy ciąg zakosów w Sudetach. I faktycznie stromy! Różnica poziomów między startem na dole a grzbietem, do którego się dochodzi zakosami, chyba jest nawet nieco większa niż różnica poziomów narciarskiej trasy zjazdowej z Dzikowca. Faktycznie, wejście daje popalić.

Inna sprawa, że najciekawszym szlakiem wejściowym na Dzikowiec Wielki jest szlak zielony z Boguszowa (ze stacji Boguszów Gorce PKP). Trasę tę można jeszcze uatrakcyjnić, jeżeli po wejściu na grzbiet, w rejonie Dzikowca Małego, odejdziemy ze szlaku w kierunku zachodnim, dokładnie w linii grzbietu, i znajdziemy się na niewielkiej polanie na skłonie zachodniej kulminacji Dzikowca Małego. Jest stamtąd chyba najpiękniejszy widok z całego Pasma Lesistej na Karkonosze

Obrazek

Obrazek

zresztą nie tylko na Karkonosze, ale też na Rudawy Janowickie ze Skalnikiem, Wielką Kopą i Wołkiem (przed nimi widać Góry Lisie)

Obrazek

oraz na Chełmiec, Mniszek i Trójgarb w Górach Wałbrzyskich

Obrazek

Widoczne są też stamtąd Zawory, Góry Krucze, kawałek Gór Kaczawskich. Naprawdę cudna polanka - mam nadzieję, że jeszcze nie została zalesiona; te zdjęcia są z maja 2012 r.

Z wieży widokowej na Dzikowcu już takiego widoku na Karkonosze nie ma

Obrazek

Obrazek

zresztą z okolic Dzikowca Wielkiego widok na Śnieżkę jest nawet lepszy z miejsc, gdzie żadnej wieży nie postawiono (tu z Sokółką na pierwszym planie)

Obrazek

a tu oglądany z grzbietu Dzikowca Mniszek - taki trochę jak z makiety kolejowej

Obrazek


Zawsze podobały mi się zimowe mgiełki na Ślęży, podobnie jak i tamtejsza szaro-bura zima. I było to nawet fotogeniczne, nawet w czasach fotografii analogowej

Obrazek

Obrazek

Tak, to są zdjęcia kolorowe :o-o :lol


Nawiasem mówiąc, to na Ślęży zawsze zdarzają się jakieś cuda.

Można na niej na przykład być, i nie być jednocześnie. Oto dowód :)

Obrazek

Obrazek

: 2021-03-28, 12:40
autor: włodarz
Cisy2 pisze:Naprawdę cudna polanka - mam nadzieję, że jeszcze nie została zalesiona; te zdjęcia są z maja 2012 r.

W 2018 jeszcze wszystko było w porządku czyli widokowo.