Maraton Pieszy Wojcieszów 2022

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1171
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Maraton Pieszy Wojcieszów 2022

Postautor: Coldman » 2022-04-11, 11:58

Przyszedł czas na rozpoczęcie sezonu wyrypowego, na pierwszy strzał leci nowo powstała impreza w mieście Wojcieszów.

Zaczęło się od popołudniówki w pracy, szybkiego pakowania do północy, pobudki o 04:30, jazdy 230km żeby być na starcie przed 9:00

Miał to być wiosenny marsz, liczyłem no to że w końcu założę, swoje ulubione buty, jednak przeliczyłem się, śniegu było pełno.
Na starcie 300 osób, wszystko dobrze zorganizowane, pakiet startowy (numer, przypinka, pocztówki) odebrałem bardzo szybko. Założenie było takie dojść do 19:30, żeby na spokojnie później dojechać na nocleg.
Trasa wyglądała tak:
Obrazek

Impreza ruszyła, starałem się trzymać z przodu, taktyka prosta - łapać się tych szybkich, minęło nie dużo czasu, a zrobiły się spore różnice czasowe.
Obrazek

Obrazek
Tak patrzę, moje tempo, a tu ponad 5km na godzinę, co było bardzo zadowalające zważywszy na warunki. Było 6 punktów kontrolnych, gdzie trzeba było wbić pieczątkę. Powiem, Wam, że spodobały nawet mi się te góry Kaczawskie, dużo tras widokowych.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stromizny to za dużo nie było na 41km, zaledwie 1200m. Przed 30km był punkt żywieniowy, pyszna zupa z kurczakiem rozgrzała. Na końcu udało mi się dogonić 2 osoby i przed metą wyprzedzić.
Obrazek
Śnieżka w oddali

Całość ukończyłem w 7h 40min i jestem z tego czasu bardzo zadowolony, daje to nadzieję, że kolejne wyrypy będą równie udane. Oczywiście nie było to na wyścigi, ale okolice 10 miejsca cieszą. Kolejny medal do powieszenia na ścianie.

Nie marnując czasu ruszyłem do mojego ulubionego schroniska Szwajcarka, na nocleg. Spałem w 19osobowym pokoju za 35zł (dupa zmarzła, spałem przy grzejniku, który ledwo co grzał) W ogóle schodzę do schroniska na jedzenie, a tam puściutko, dopiero potem doszło parę osób i na nocce było nas 9 osób (wszyscy z Wrocka). Wyjątkowa sytuacja w sobotni weekend. Biesiada zakończyła się jeszcze ogniskiem do 2 w nocy :D
Obrazek

Rano byłem dosyć obolały, ale ruszyłem raz dwa na szlak, najpierw Krzyżna Góra, bo jeszcze na niej za widoku nie byłem, później przeniosłem się i zrobiłem trasę Od Stróżnicy, poprzez Starościńską skałę, kończąc na misji dnia czyli wejściu na Skalny Most.
Obrazek
Widok na Sokolik

Obrazek
Zdjęcie z Krzyżnej Góry

Obrazek
Szwajcarka

Obrazek
Widok z Starościńskich skał na Sokolik i Krzyżną Górę

Obrazek

Przeczytałem, że można się wdrapać od tyłu i po tym śniegu udało się wejść na samą górę, szkoda, że nie miałem kompana, bo brakuje fotki z dołu.

Obrazek

Obrazek
Powrót tą samą trasą, chociaż w sumie mogłem zrobić koło czarnym szlakiem, jakoś to przeoczyłem. Podoba mi się w Rudawach to, że tak wiele można zobaczyć nie robiąc wielkiej ilości kilometrów. Wszystko tak blisko, byłem tam już kilka razy, a jeszcze wielu rzeczy nie widziałem. Czekam na jakąś Rudawską Wyrypę.
Obrazek

https://mapa-turystyczna.pl/route/4vrz


Na zakończenie pojechałem zdobyć szczyt do Korony Sudetów Polski - Górę Krzyżową 359m n.p.m, która położona jest w Strzegomiu. Wiecie jak to jest z tymi pagórkami z książeczek zazwyczaj wchodzi się 5 minut, a na szczycie w lesie 1 tabliczka i 0 widoków. Podjechałem pod tą górę, brak parkingu, kawałek w lesie, schody na górę, a na szczycie jedna z najpiękniejszych panoram jakie widziałem w życiu. W szoku byłem, spora część Sudetów na wyciągnięcie ręki. Sami zobaczcie.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ślęża, Radunia, Szczytna

Obrazek
Kalenica, Wielka Sowa, Mała Sowa, Włodarz

Obrazek
Chełmiec, Trójgarb



Podsumowanie:
Liczba km: 49km
Liczba przewyższeń: 1800m
Liczba szczytów Korony Sudetów Polski: 1
Ostatnio zmieniony 2022-04-11, 11:59 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-04-11, 13:15

Zajebiste foty do nowego konkursu "formacje skalne" :)

Zima w tamtych rejonach, też będzie mocno efektowna, a przy takiej ilości kilometrów, to na bank :lol

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2022-04-11, 17:49

Jednego dnia maraton, a drugiego wycieczka - podoba mi się :)
Ciekawe czy w tym roku uda mi się coś z Sudetów zobaczyć...

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-04-12, 18:51

Gratuluję wyniku. Jaki czas miał zwycięzca?

sprocket73 pisze:Ciekawe czy w tym roku uda mi się coś z Sudetów zobaczyć...

Planujesz coś?

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-04-12, 19:53

Rano byłem dosyć obolały, ale ruszyłem raz dwa na szlak,

Słuszna taktyka po wycieńczającym dniu poprzednim - najlepiej wszystko rozchodzić :ok

To tak jak z wódką. Jak człowiek za mocno się uchla, to na drugi dzień najlepiej na kaca wbić od razu klina :D

Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1171
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2022-04-12, 21:18

Adrian pisze:Zajebiste foty do nowego konkursu "formacje skalne" :)


Jak dla mnie takie średnie xD



Sebastian pisze:Gratuluję wyniku. Jaki czas miał zwycięzca?


2 typów sobie biegło, w 4 godziny skończyli trasę :D

Piotrek pisze:
Rano byłem dosyć obolały, ale ruszyłem raz dwa na szlak,

Słuszna taktyka po wycieńczającym dniu poprzednim - najlepiej wszystko rozchodzić :ok

To tak jak z wódką. Jak człowiek za mocno się uchla, to na drugi dzień najlepiej na kaca wbić od razu klina :D



Problem jest taki, że kolan się nie da rozchodzić xD

laynn

Postautor: laynn » 2022-04-12, 21:35

Coldman pisze:że kolan się nie da rozchodzić

Na starość, ale to jeszcze trochę dla Ciebie czasu zostało ;)