Misz Masz na Ziemi Kłodzkiej

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1171
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Misz Masz na Ziemi Kłodzkiej

Postautor: Coldman » 2023-03-15, 20:01

Hej
Zacznę od tego, że to miała być całkiem inna relacja, ale pogoda zdecydowała, właśnie tak.
Wylądowałem na najwyższym szczycie Wzgórz Włodzickich, czyli Włodzickiej Górze 757m n.p.m
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3weyt
Sam początek dosyć ciekawy, trzeba było przejść przez tory i iść szlakiem po polu przy niezwiezionych balotach.
Obrazek

Obrazek

Zaraz potem przed moimi oczami stanęły ruiny magazynu kruszywa.
Obrazek

Obrazek

Podejście przyjemne, murowana wieża szybko pojawiła się w zasięgu wzroku.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety było tak jak myślałem, widoczność z samej wieży była średnia co zmieniło moje plany wycieczki, na bardziej przyziemne rzeczy :D
Obrazek

Obrazek

Nie tracąc czasu zszedłem na dół i ruszyłem autem dalej.

"Błędne Skały (niem. Wilde Löcher) – zespół bloków skalnych na wysokości 853 m n.p.m., tworzący malowniczy labirynt (skalne miasto)"
Jest to popularne miejsce latem, do którego ciężko się dostać, w dodatku płatne za parking i wejście.
Zimą jest jednak inaczej, ludzi można policzyć na palcach i wszystko za darmo.
Zaparkowałem przy Polanie Imka i ruszyłem na szlak.
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/3weyj
Tutaj jedna wielka wycinka, od początku się zastanawiałem czy nie było zakazu wejścia do lasu xD Myślałem, że to jest teren parku narodowego, ale jak widać się pomyliłem.
Obrazek

Tak wygląda szlak :D Ja tam miałem frajdę. Piły motorowe, było słychać na okrągło. Tym wyżej, tym wycinki już mniej.
Obrazek

Obrazek

Na górnych parkingu jest punkt widokowy, oto widoczki :D
Obrazek

Trasa była praktycznie tylko dla mnie, co było ogromnym plusem, przeciskanie się przez formacje skalne jest jedną z moich ulubionych górskich aktywności. W takich okolicznościach każdemu polecam. Przy wielu formacjach skalnych stały tabliczki z nazwami gdzie można było potem szukać danych szczegółów w skałach.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Piękny labirynt skończył się zdecydowanie za szybko, jako, że nie chciałem tą samą trasą wybrałem ścieżkę edukacyjną, na której były rozstawione tablice informacyjne na temat okolicznej przyrody.
Obrazek

Obrazek

Oczywiście również tutaj trwały prace wycinkowe, wiedziałem już na pewno, że chodzę sobie po zamkniętym szlaku. Co kilkaset metrów mijałem niedogaszone ogniska przy których się dogrzewałem.
Obrazek

Obrazek

Oczywiście na końcu trasy widniała tabliczka o wycince i zakazie wejścia ;)
Następnym moim celem były torfowiska pod Zieleńcem.
Trasa wybrana palcem po mapie. https://mapa-turystyczna.pl/route/3weyu
Jak to piszą na stronach, miejsce warte obejrzenia wczesną wiosną, latem i jesienią.
Ja wybrałem się zimą, gdzie warunki są specyficzne.
Obrazek

Zacytuję parę ciekawostek o tym Torfowisku:
- Torfowisko w tym miejscu ma niemal 8,5 metrów głębokości
- Wiek torfowiska to ponad 7600 lat! To jedno z najstarszych torfowisk w Sudetach.
- Torfowisko w Zieleńcu, to najlepiej zachowane torfowisko wysokie i przejściowe w Sudetach.
- Na terenie torfowiska rośnie mięsożerna rosiczka okrągłolistna.
- Torfowisko pod Zieleńcem leży na terenie zlewiska dwóch mórz. Na północy potoki płyną do rzeki Bystrzycy Dusznickiej, dalej do Nysy Kłodzkiej, Odry, aż do Morza Bałtyckiego. Na południe wody toczą się potokiem Dzika Orlica do Orlicy, dalej do Łaby, aż do Morza Północnego.
- Woda wypływająca z terenu torfowiska ma ciemnoczerwony kolor, na co wpływ ma obecność kwasów humusowych. pH wody wynosi 3,8-4,0.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie spotkałem kompletnie nikogo na trasie, myślałem, że po drodze będzie wieża widokowa, ale ją zlikwidowali. Kawałek tej trasy był częścią GSS, który miałem szczęście parę razy przecinać na tej wycieczce.
Następnie pojechałem do Duszników-Zdrój, przypomniało mi się jak tu umierałem na 45km wyrypy. Zostawiłem samochód i podszedłem pod schronisko pod Muflonem.
Była godzina 18:10, a ja byłem wielce zaskoczony, że czas otwarcia baru to 10:00-18:00.
Na miejscu okazało się, że dzisiaj jest jakiś koncert Arka Zawilińskiego, pierwszy raz słyszałem o kimś takim, ale koncert był naprawdę spoko.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzień II
Pogoda okazała się nie lepsza od dnia powszedniego, ale wyjścia w góry nie mogłem sobie odpuścić. Wybrałem się zdobyć najwyższy szczyt polskiego Pogórza Orlickiego czyli Grodziec 803m n.p.m.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3weyh

Zaparkowałem w miejscowości Zielone Ludowe i ruszyłem, wpierw do ruin zamku Homole na górze Gomola. Teren ładnie zagospodarowany, drewniana kładka aż do szczytu i wiele tablic informacyjnych na trasie. Z samego zamku pozostał tylko fragment wieży.
Tutaj więcej informacji Klik
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalej szlak wzgórz Lewińskich prowadził pięknym fragmentem GSS, na którym umiejscowiona jest ławeczka z panoramą na Góry Stołowe. Mocny zimny wiatr dokuczał podczas wędrówki.
Obrazek

Szlak zaczyna się wznosić w lesie po drodze odsłaniając widoki na m. in. góry Orlickie. Sam szczyt został przegrodzony obalonym drzewem, na wierzchołku stoi wieża przekaźnikowa.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybki powrót tą samą trasą do samochodu i ruszyłem schować się przed zimnem do Turystycznej Kopalni Węgla w Nowej Rudzie. Warto zwiedzić to miejsce, przewodnik człowiek z pasją opowiada wiele ciekawych rzeczy. Najpierw część wystawowa, a potem zejście do kopalni . Na koniec przejazd autentyczną kolejką, co mi się chyba najbardziej podobało.
Ich Strona
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na zakończenie wycieczki wybrałem się w Góry Sowie zwiedzić kolejny obiekt projektu RIESE - Podziemne Miasto Osówka. Tutaj również duża dawka wiedzy, a po zwiedzeniu wcześniejszym obiektu Włodarz, przyjemność przejścia była większa. Chociaż w sumie ta nazwa średnio trafna, bo przeciętny turysta mógłby się czegoś innego spodziewać :D
Ich strona
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podsumowanie:
Wycieczka jak dla mnie nietypowa, bardzo rozmaita, ale przez to też ciekawa.
To chyba jest najlepszy okres na zwiedzanie muzeów itp, bo ludzi wszędzie garstka i można bez kolejek na spokojnie wszystko zobaczyć.

Liczba km: 33km
Przewyższenia: 1183m
+1 Szczyt do Korony Sudetów Polskich
Ostatnio zmieniony 2023-03-15, 20:28 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-15, 21:43

Turystę to w PN za zejscie ze szlaku zaraz ścigają, nie wspomne o biwakowaniu czy paleniu ognisk... A tu drzewa rowno sobie koszą jak kukurydzę na plantacji i jeszcze zostawiają nie zgaszone ogniska? I nagle wszystko ok? Masakra co się odpinkala...

Acz tobie sie udało - nie dosc ze puste szlaki to jeszcze co chwilę przyjemne ciepełko! :)

Na koniec przejazd autentyczną kolejką, co mi się chyba najbardziej podobało.


Długo jedzie ta kolejka?
Ostatnio zmieniony 2023-03-15, 21:44 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

tomp
Posty: 70
Rejestracja: 2022-01-30, 15:42
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław
Kontakt:

Postautor: tomp » 2023-03-15, 21:51

Coldman pisze:Tutaj jedna wielka wycinka, od początku się zastanawiałem czy nie było zakazu wejścia do lasu xD Myślałem, że to jest teren parku narodowego, ale jak widać się pomyliłem.


To jest teren parku narodowego, jak najbardziej. Widzę, że nie odpuszczają. Byłem tam w kwietniu poprzedniego roku i mocno mnie zaskoczyły te wycinki. Fakt, było dużo wiatrołomów, które leśnicy usuwali, ale też wyrżnęli sporo zdrowych drzew. Szlak był masakrycznie zryty i miejscami nie do przejścia.
Kilka fotek z tamtego wypadu z okolic Błędnych Skał, oczywiście w granicach Parku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2023-03-15, 22:04 przez tomp, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1171
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2023-03-15, 22:10

buba pisze:Turystę to w PN za zejscie ze szlaku zaraz ścigają, nie wspomne o biwakowaniu czy paleniu ognisk... A tu drzewa rowno sobie koszą jak kukurydzę na plantacji i jeszcze zostawiają nie zgaszone ogniska? I nagle wszystko ok? Masakra co się odpinkala...

Acz tobie sie udało - nie dosc ze puste szlaki to jeszcze co chwilę przyjemne ciepełko! :)

Na koniec przejazd autentyczną kolejką, co mi się chyba najbardziej podobało.


Długo jedzie ta kolejka?


Jakoś koło minuty, ale bardzo klimatycznie, zamykasz się w wagoniku.

tomp pisze:
Coldman pisze:Tutaj jedna wielka wycinka, od początku się zastanawiałem czy nie było zakazu wejścia do lasu xD Myślałem, że to jest teren parku narodowego, ale jak widać się pomyliłem.


To jest teren parku narodowego, jak najbardziej. Widzę, że nie odpuszczają. Byłem tam w kwietniu poprzedniego roku i mocno mnie zaskoczyły te wycinki. Fakt, było dużo wiatrołomów, które leśnicy usuwali, ale też wyrżnęli sporo zdrowych drzew. Szlak był masakrycznie zryty i miejscami nie do przejścia.



Tutaj ludzie obchodzili szlak drogą leśną, bo normalnie się przejść nie dało, ale dla mnie to frajda była :o
Ostatnio zmieniony 2023-03-15, 22:11 przez Coldman, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach