Jeden szczyt to za mało.

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Jeden szczyt to za mało.

Postautor: sokół » 2021-02-21, 13:36

To było dość dawno temu. Nawet bardzo dawno.
Pojechaliśmy sobie w Tatry.

Ruszyliśmy w nocy nie wiedząc gdzie. Mieliśmy kilka pomysłów w zanadrzu, ale w samochodzie stwierdziliśmy, że to nie jest nasz dzień, więc postanowiliśmy spędzić ten dzień "lajtowo".
O 3 nad ranem automobil podjechał na "parkovisko" pod Popradzkim Stawem, zgasił światła, a my udaliśmy się na krótką drzemkę.
Ponieważ Magda zasnęła jak kamień, a ja nie byłem zbyt ochoczo nastawiony na łażenie po ciemku, pozwoliłem sobie dla własnego bezpieczeństwa zaspać. Ruszyliśmy więc zbyt późno, ok 5.30. I tak w lesie ciemnawo było jeszcze, więc wilki, dziki i niedźwiedzie czaiły się za każdym drzewem. A ja, od zawsze, nastawiony jestem raczej bojaźliwie do tego typu wynalazków bożych.
Obrazek

Świtało, gdy sunęliśmy asfaltem w górę, no ale jakość zdjęcia oczywiście powala, więc je daję, chyba dla jaj.

Nad Popradzkim też było ładnie, ale ja zamiast kupić swego czasu porządny aparat to się połakomiłem na ultrazooma na "C" i wychodziło co wychodziło...
Obrazek


Od Popradzkiego pogoda, która miała być piękna, zaczęła się pieprzyć, chmury zlały niebo w biel, w takich warunkach doczłapaliśmy sobie na Rysy, szlakiem wyznaczonym przez tysiące obsranych chusteczek w kosodrzewinie. Na Rysach dodatkowo zlała nas mżawka. Widzieliśmy ze szczytu dwie rzeczy. Poprawę pogody i tłumy podążające naszym śladem. Ewakuowaliśmy się więc z powrotem z zapełniających się dwóch wierzchołków tego przereklamowanego szczytu. No ale po kolei...

Niemniej widoczność tego dnia była naprawdę dobra. Najpierw niewiele na to wskazywało, więc zajmowałem się swoim ówczesnym zboczeniem, czyli nieudolnym foceniem kwiatków. Skąd miałem wiedzieć, że trzeba przysłony zmienić, a najlepiej to mieć stałkę?

Obrazek

W kotlinie pod Wagą to zawsze jest jakoś tak fajnie.

Obrazek

Obrazek

Ludzik na Popradzkiej Kopie :)

Obrazek

Wyłazimy na Wagę i tu widoki zaczynają się naprawdę fajne :)

Obrazek


tatry Bielskie

Obrazek

Łomnica i okolice

Obrazek

Lodowy

Obrazek

Bielskie w całej okazałości

Obrazek

W drugą stronę, Grań Baszt

Obrazek

Krywań - ulubiona góra Słowaków i Izy :P

Obrazek

Koprowy, a w dali Salatyny

Obrazek

W międzyczasie wdrapaliśmy się na te Rysy

Obrazek

"Jeszcze jedno zdjęcie mi zrobisz a Ci jebnę"

Obrazek

Łysa Hora z Rysów? Jak się ma ultrazooma to czemu nie?

Obrazek

Rysy i turystka z potencjałem :P

Obrazek

Dobra, zmokliśmy, uciekamy na dół, wystarczy.

Obrazek

A pod górę miliony! Roczne dziecko w nosidełku. Psy, koty. Wszyscy tam chyba szli.

Obrazek

Obrazek

No i pogoda się zrobiła, jak na złość...


Obrazek

Obrazek

Na rozstajach przy Żabim potoku skręcamy w stronę Hińczowej Doliny, chcąc odnaleźć ciszę i spokój. Nic z tego, tam wcale nie lepiej, więc jakimś cudem dopychamy się do Wielkiego Hińczowego Stawu i rozkładamy się na trawie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

jakoś mi się ta Dolina bardzo podoba, bardzo przyjazna, łagodna, choć taka troszkę z innej planety :P

Obrazek

A że wczesna pora, to postanowiliśmy iść na Koprowy. W międzyczasie poprawiła się pogoda, ale jak sie okazało, na krótko. Zresztą do końca dnia była "w kratkę".
Na szczęście tam nieco się już przerzedzało i mieliśmy nawet miejsce na szczycie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Koprowy to Koprowy, widoki bronią się tam zawsze.

Obrazek

Szpiglasowa na zoomie

Obrazek

czarny M.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej padł jeszcze pomysł wejścia na Osterwę, skwitowany histerycznym śmiechem

Obrazek

No i bohaterowie tej krótkiej wyprawy :P


Obrazek

Obrazek


ps. jeszcze kojarzę, że nie zapłaciłem za "parkovisko" tylko dałem w rurę swoją sportową hondą i prawie przejechałem Słowaka, co kasował za postój. W sumie to nie do końca wiem, dlaczego tak zrobiłem, być może to bieda spowodowała takie zachowanie, wszak w ówczesnych czasach pięć ojro to było dość sporo dla mnie...

Tak czy siak to jeszcze nie koniec historii o niezapłaconym parkingu, bo Magda do samej Łysej Polany była przerażona, że będą na nas słowaccy policjanci czekać na granicy i że pójdziemy siedzieć. Na tyle się przeraziła, ze sam powoli zacząłem w to wierzyć. No ale przekroczyliśmy granicę bez prpblemu :P
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9749
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-02-21, 14:20

Pogoda rozrywkowa, ale wycieczka jak najbardziej udana :)
laynn

Postautor: laynn » 2021-02-21, 18:21

I kurde jaka forma.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-02-21, 20:29

Mieliśmy czasem z Magdą takie zrywy, ale to dlatego, że jak się jechało tak rzadko w Tatry to się szło na maksa, do upadłego.

Najgorzej zawsze wspominam powroty, człowiek umęczony jak koń po westernie a tu jeszcze 4 godziny za kółkiem.
Tyle, że wtedy to jeszcze lubiłem jeździć.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1260
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2021-02-21, 20:46

sokół pisze:Mieliśmy czasem z Magdą takie zrywy, ale to dlatego, że jak się jechało tak rzadko w Tatry to się szło na maksa, do upadłego.

Najgorzej zawsze wspominam powroty, człowiek umęczony jak koń po westernie a tu jeszcze 4 godziny za kółkiem.
Tyle, że wtedy to jeszcze lubiłem jeździć.


No to właśnie ja mam taki etap w życiu :D Jak w góry to na maxa
Gór Ski
Posty: 484
Rejestracja: 2018-05-08, 11:14
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Gór Ski » 2021-02-22, 13:38

sokół pisze:jakoś mi się ta Dolina bardzo podoba, bardzo przyjazna, łagodna, choć taka troszkę z innej planety



Faktycznie tam Sielankowo , kiedyś szedłem podobnie tam z tym że schodziłem do Hinczowej i po południu było tam pustawo, ale z parkingiem trochę przypał koszt dojazdu jedno znacznie droższy niż 5 Eur
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-02-22, 17:21

że nie zapłaciłem za "parkovisko" tylko dałem w rurę swoją sportową hondą i prawie przejechałem Słowaka, co kasował za postój.

Ale dezercja. Słowak pewnie wyzywał od vtaków :D
Awatar użytkownika
Tatrzański urwis
Posty: 1405
Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Tatrzański urwis » 2021-02-23, 01:15

W którym to było roku Tomek bo ja byłem kiedyś na Kopie Popradzkiej i ktoś z oddali do mnie krzyczał, może to byłeś Ty? 😮
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-02-23, 07:20

Mieliśmy czasem z Magdą takie zrywy, ale to dlatego, że jak się jechało tak rzadko w Tatry to się szło na maksa, do upadłego.


Pewien czas temu widziałem trochę kości nad Hińczowym Stawem. To Wy po całkowitym rozłożeniu ? ;)

Kiedyś opisałeś wycieczkę , na której ( chyba , mam sklerozę ) przeszliście jednego dnia z trzy ich najwyższe przełęcze. Jesteście pozytywnie jebnięci. Tak trzymajcie.

P.s. Ten motyw z parkingiem … Trochę taki ceprowaty …
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6083
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-02-23, 09:33

Wypada tylko życzyć możliwości na następne takie eskapady.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-02-23, 09:37

Dobromił pisze:przeszliście jednego dnia z trzy ich najwyższe przełęcze


Nie, cztery! Lodową, Czerwoną Ławkę, Rohatkę i Grzebień. I jeszcze poprawiliśmy Małą Wysoką.

Tatrzański urwis pisze: ja byłem kiedyś na Kopie Popradzkiej i ktoś z oddali do mnie krzyczał, może to byłeś Ty?


2012


A co motywu z parkingiem... wiem, że to głupie było, no ale bez sensu pisać tylko o tych swoich lepszych zagraniach (a były jakieś?) - napisałem, jak było i tyle, znajcie prawdę.
Ostatnio zmieniony 2021-02-23, 09:39 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9749
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-02-23, 09:39

sokół pisze:
Dobromił pisze:przeszliście jednego dnia z trzy ich najwyższe przełęcze


Nie, cztery! Lodową, Czerwoną Ławkę, Rohatkę i Grzebień. I jeszcze poprawiliśmy Małą Wysoką.


Przynajmniej już wiemy z czego to kolano cię boli 😉
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-02-23, 09:41

Kilka lat później atakowaliśmy od polskiej strony, ale wtedy wzięliśmy tylko trzy... to już starość nadchodziła.

Teraz, na dzień dzisiejszy, dałbym radę tylko jedną przełęcz urobić. Hrebeniok :-/ I to tramwajem.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-02-23, 10:19

sokół pisze:Nie, cztery! Lodową, Czerwoną Ławkę, Rohatkę i Grzebień. I jeszcze poprawiliśmy Małą Wysoką.


Cztery Przełęcze i Pogrzeb.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-02-23, 10:21

Do pogrzebu wtedy niewiele brakło. To właśnie na tamtej wycieczce zrzuciłem na żonę spory głaz z Lodowej. Jak sobie to przypomnę... brrrr...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości