Rok 2024 się rozpędza. Pilsko. Łyska. Mały Grojec. Co dalej ?
Wołowiec. Tak ma na imię.
Skład osobowy bardzo sympatyczny - Monika, Sylwia, Tadek i ja. Do Chochołowskiej daleko nie ma więc wyjechaliśmy o rozsądnej porze. Jako ostatnia dosiadła się Monika i przekroczyliśmy granicę w Korbielowie. Jechało się świetnie. Fajnie też się plotkowało.
Parkujemy na gościnnym parkingu tuż przy kasie biletowej. Właściciele parkingu są trochę dziwni - 20 zł za cały dzień.
Bileter ze Wspólnoty jest normalny - 9 zł.
No dobrze - było nas stać.
Nie jest za zimno - do ponad - 20 stopni z Pilska trochę brakuje.
Z rana też brakowało błękitu beskidzkiego.
Monika, Tadek i Sylwia idą w stronę schroniska.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/37b4a884024db352.jpg)
Trójki turystyczne.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/5c244191a2e7222c.jpg)
Jacy radośni jesteśmy.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/de9893ccf10253d7.jpg)
Oto On. I inni.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/141aece54e2e445b.jpg)
Wkraczamy do schroniska i zasiadamy na dole. Tam Monika nawiązuje dialog z piesem i jego ludzką służbą. Monika ma takiego ... podobnego.
Nic to - góry same do nas nie przyjdą.
Ruszamy. Tadek normalnym swoim krokiem, my też tak jak zwykle. Jak Tadek schodził z Wołowca to myśmy ... byli w pobliżu.
Jak tu był las to Iwaniackiej nie było widać.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/8938991f6738ac12.jpg)
Dziewczyny wchodzą w zakręt.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/3ee4862798ce1753.jpg)
Taaa ... Lata to się fajnie ale nie zawsze fajnie ląduje. Podobno im się tego dnia udało.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/1b0cb63d4b735e30.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/0f42bdbeece02de3.jpg)
Tam będą lecieć.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7eadd140e2b46a2b.jpg)
Przodowniczka Pracy Turystycznej.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/933b132c14c0ee2c.jpg)
Całe stado.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/f7f4edee6f73d3ae.jpg)
Pierwszy z celów wzięty. Dla jednej z Pań był to debiut.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/5d9a65a675069b6f.jpg)
Kolejne cele na widoku. Oczywiście Tadka na Grzesiu nie było.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/c235c84b521a7269.jpg)
Balony bombowe. Strach chodzić po górach.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/bb887a0789338f5d.jpg)
Cztery mróweczki turystyczne.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/9200807fde2f4486.jpg)
To Świnka ponad inne Świnki.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/e39c615753204eb6.jpg)
Groźnie wygląda ale w nas jest siła. Po prawicy szczerzy się Rohacz Ostry.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/d0870ce43a87a3c3.jpg)
A co tam obok Czubika ? Trzydniowiański i Starorobociański.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/b1318be218ad26bb.jpg)
To Słowacja.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/ea31a0d2802c96fb.jpg)
Przodowniczka Turystyczna.
Przed Nią Wołowiec, Rohacz Ostry, Rakoń i Rohacz Płaczliwy.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/be2bfafca47daae9.jpg)
Trochę inny styl pokonywania tatrzańskich szlaków. Jeden kijek tego nie przeżył.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/0f4e336fd74273d7.jpg)
Kolejne podejście przed nami. W oddali widać Łopatę, Jarząbczy i Raczkową.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/8b168880bada6148.jpg)
Wychodzi na to, że Iwaniacka Przełęcz to spore bydle. Za nią Czerwone Wierchy. I Świnica po prawej.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/2afd339e1f4b6654.jpg)
Jedna z nielicznych chmurek tego dnia.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/30b9d41f2fe14af7.jpg)
Dziwne chmurne ustrojstwa nad Mnichami Chochołowskimi.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/d4fa0a7ad9a249ba.jpg)
Idziemy na Wołowiec więc Świnica pasuje do nas. Widzicie tłum na niższym wierzchołku ?
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/8eb4617ab596a8d2.jpg)
Idziemy grzbietem granicznym - tym razem rzut oka na słowacką część Tatr Zachodnich. To Dolina Łatana i Osobita po prawej. Dolina była miejscem dramatycznych wydarzeń w 1945 roku . W tle szczyty beskidzkie.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/88af7e2435b869b8.jpg)
Beskidzki atak na niewinne Tatry. Pilsko po lewej, coś innego po prawej.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/2eeea2d185c06bff.jpg)
Czas na Wysokie. Jak człek patrzył na te góry to śpiewał : "Więc chodź, pomaluj mój świat na niebiesko i niebiesko".
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/de44597404b45749.jpg)
Jak Tatry to musi być Giewont.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/32f121e7bad6ea56.jpg)
Wracajmy na szlak. Przed nami pionowe podejście na Rakoń.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/f7855a3b9645dc9c.jpg)
Straszne typy za nami. Bobrowiec, Mnichy i Kominiarski. I mróweczki nas goniące.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/1df026f0f2067cd4.jpg)
I kto prowadzi ?
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/912ac68d06eb19d7.jpg)
Rakoń zdobyty. Trzy Kopy są z nas dumne. Dla jednej z Pań był to debiut.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/e33bac660198acf7.jpg)
Klasyka Tatr Wysokich Polskich. Wierch pod Fajki. Granaty. Kościelce. Świnica. Kozi Wierch.
I Pośrednia Turnia się bieli.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7401edff6cfb7008.jpg)
Robi się trochę ostrzej. Rysy. Wysoka. Gerlach.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7b3c648d1af70f2a.jpg)
Lodowe są wybitne.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/7357178686c7704d.jpg)
Tutaj natura długo rzeźbiła okolicę.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/ce7301aa8606376d.jpg)
Martwa natura z kijkami i rękawiczkami oraz plecakami.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/fbb08d4fe29e5551.jpg)
Spędzamy na szczycie kilkanaście minut. Siedzący obok nas osobnik najpierw się pyta czy opalił się, a potem informuje nas, że kiedyś zatruł się w górach chałwą. Wtedy też ją jadł.
Ruszamy. Dziewczyny są w życiowej, młodzieżowej formie.
Czy ładny nawis ?
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/70fc83a15beeeb4e.jpg)
Dawno nie było niebieskiego. To w tych okolicach spotkaliśmy się z schodzącym Tadkiem.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7d4b6fab871dbb9a.jpg)
Trochę mnie skołowało. Ten szczyt to jedno z moich tatrzańskich marzeń.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/4685913f070c8329.jpg)
Wg wielu ludzi ta grań to najtrudniejszy szlak turystyczny po południowej stronie Tatr. Zgadzam się z tym. Trzy Kopy są mocne.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/c4f535def9e7d43e.jpg)
Jako gentelmen puściłem Monikę i Sylwię przodem.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/5715d987ebe50844.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7942ce3afd326abb.jpg)
Z zachodu na wschód.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/6c0b8d307149a912.jpg)
Wołowiec wzięty. Dla jednej z Pań to był debiut.
Rzut oka na zachód. Postrzępiony Rohacz i kopulasty Baraniec. Od pewnego czasu Baraniec to mój ulubiony szczyt tatrzańsko - lotniczy.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/2cd634fa5c20f83e.jpg)
Otargańce. Nie jestem chętny.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/4a6276c411542951.jpg)
Mamy też i Rysy.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/27b377b6d76f4bea.jpg)
Wredna część paskudnych Otargańców.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/bc07ae0e85e4ce0c.jpg)
Dwie granie - Barańców i Rohaczy.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/726d883c95b2e714.jpg)
Jakby ktoś chciał się zmęczyć to polecam podejście na Jarząbczy.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/7c919045516f3330.jpg)
Czas wracać. Szczyty zdobyte, Dziewczyny uradowane, ja również. Widoki szerokie i głębokie oraz ostre.
Czy widzicie jak się cieszą ?
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/31dda077300a58f1.jpg)
Wróciliśmy na Rakoń. Tam Monika wyłoniła z tłumu szalonego narciarza Bargiela.
Tamtędy szliśmy i to dwa razy tego dnia.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/cbcc40581bebb676.jpg)
Ruch turystyczny w normie. Wołowiec jest stale oblężony. W takie dni można tam chodzić.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/411c6db75f7d727d.jpg)
Artyzm Fotograficzny - zdjęcie grupowe. Sylwia. Dobromił. Monika.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/c798985ec8e524d7.jpg)
Nie wracaliśmy przez Grzesia. Łagodnym stokiem z twardym śniegiem zeszliśmy do Wyżniej Chochołowskiej.
Brutal zdeptał śnieg.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/251685f23e261474.jpg)
Łopata w cieniu. I kolejne yeti przeszło przez śnieg.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/4c463115000d0c66.jpg)
Ostatnie promienie słońca.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/5dbc3b5efbf3fee8.jpg)
Po prawej nad Moniką widać Czubik.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/d14d7f70ee4de42d.jpg)
Oni prawdopodobnie chodzili tak cały dzień - od jednego do drugiego wierzchołka Trzydniowiańskiego.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/7c50d65238194f0f.jpg)
Weszliśmy na zielony szlak w Wyżniej. Bardzo ładnie wydeptany.
Tymczasem nad las wleciała Gwiazda Śmierci. Przebrana za Księżyc.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/c6a013e78579e2ff.jpg)
Mnichy czuwają.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/705/eca74c9248bb2d12.jpg)
Wyszliśmy z lasu i pod schroniskiem spotykamy się z Tadkiem. Wyszedł ze schroniska bo było w nim za zimno. Kryzys trwa.
I tak to we czworo idziemy w stronę parkingu.
Byliśmy stale obserwowani.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/9faf721af88d3d00.jpg)
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/704/b3b1d4930b091f1f.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/706/1767342a675d7c97.jpg)
Koniec. 9 godzin na trasie. 28 km. 1400 m w górę. Trzy szczyty. Debiut dla Sylwii. Piękna wycieczka w niedzielę 21 stycznia.
Dzięki Tadziu.
Bardzo Wam, Moniko i Sylwio dziękuję za towarzystwo. Do kolejnego.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/706/15b444f96cc9e7a9.jpg)