głosowanie na: ZDJĘCIE LIPCA

15 ZLot ZImowy Ircowników

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Wiesio
Posty: 343
Rejestracja: 2015-06-22, 17:29
Kontakt:

Postautor: Wiesio » 2018-02-14, 06:54

Ja myślę, że to dobra dyskusja i coś tam wniesie do naszych głów.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-02-14, 07:37

Adrian 17 pisze: dobieramy trasy do jej możliwości, które sami oceniamy


A może by raz za czas warto by ją spytać co do możliwości a nie za nią decydować ?


Adrian 17 pisze:
Twoje pytania są bardzo precyzyjne i fachowe i niestety nasza wiedza na temat lawinowy jest żadna, dlatego nie wychodzimy w miejsca gdzie takie poważne zagrożenie jest. Jesteśmy niedoświadczeni w zimowym chodzeniu i staramy się starannie dobierać trasy.


Skoro Wasza wiedza na temat lawinowy jest żadna to skąd wiecie w jakich miejscach jest zagrożenie ?
Ostatnio zmieniony 2018-02-14, 07:37 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9681
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2018-02-14, 08:03

[Prezes]
Natomiast powyżej granicy lasu w zimie wypada mieć przynajmniej podstawową wiedzę i świadomość istniejących zagrożeń. Mam wrażenie, że albo tej świadomości brak, albo bywa przyćmiewana dążeniem do samorealizacji rodziców poprzez ciągnięcie dzieciaków tam, gdzie ich być nie powinno. "Ale będzie duma, jak synek wejdzie!"

Tak w ogóle rozwaliliśmy koledze fajną relację - jak ktoś da radę, to niech może wydzieli czy przeniesie tą dyskusję.[/quote]

W niektórych przypadkach na pewno tak jest, czasami jestem zawiedziony że nie mogę iść tam gdzie bym chciał, bo idziemy z dzieckiem. Ambicja rodziców na pewno ma tutaj znaczenie... Początki chodzenia to często był płacz i i tupanie nogami, każde dziecko w taki sposób próbuje coś wywalczyć (wymusić) na rodzicach, ale jak już minęło to wszyscy są zadowoleni :)

Dobromile, im jest starsza i bardziej rozumna, tym częściej wyraża swoje zdanie. Pytamy czy ogólne ma ochotę iść w góry? Na szczęście rzadko mówi że nie idzie, i z każdym rokiem jest coraz lepszą turystyką :)
Przed wyjściem w góry pytamy bardziej doświadczonych o możliwości wystąpienia zagrożeń w zimie. Nie wchodzą w grę południowe ekspozycje, kotły i żleby, trzeba też uważać na nawisy, czego zawsze się bałem na Babiej.
Ostatnio zmieniony 2018-02-14, 08:05 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-02-16, 11:00

Adrian 17 pisze:Przed wyjściem w góry pytamy bardziej doświadczonych o możliwości wystąpienia zagrożeń w zimie. Nie wchodzą w grę południowe ekspozycje, kotły i żleby, trzeba też uważać na nawisy, czego zawsze się bałem na Babiej.

To że się pytasz (np. dyżurującego ratownika) to Ci się chwali.
Ale skąd ten pomysł że stoki południowe są najbardziej zagrożone ?
Akurat w dniu dzisiejszym - nie.
http://www.laviny.sk/aktualne-informaci ... -situacia/
Na róży zagrożeń lawinowych masz przedstawioną sytuację.
Z uzasadnieniem pod spodem.
Podobnie niektóre żleby wbrew pozorom mają opinię względnie bezpiecznych w porównaniu do innych.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości