Góry Bez Granic

Grobówki bym się napił.

Haku - trenuj. Jutro Cię piękna kurwa na szlaku ogarnie.

Coldmanie - trenuj. Od Giewonta do Gerlacha. Taka kolejność ma sens.

Przyjmę ją z pokorą w głowie, modlitwą na ustach i czystym sercem.
Tylko tak zbliżę się do piękna ascezy.

Typowa wypowiedź kacowa.

Nie idź tam jutro.

Gdzie jest Twój Bóg Dobromile?!
Czyżbyś cierpiał na konsekwentną abominację cudu?

Częściowo.

Módl się, gdyż nie wiesz, co przyszłość przyniesie.
A wycieczka ładna, zdjęcia przyjemne, trudno było?

Dobromił pisze:Grobówki bym się napił.

Apage, Satanas.

Grobówka na szczycie Gerlacha.

Gratki Dobromile, Gerlach jeszcze jest przedemną, może kiedyś...........

Tatrzański urwis pisze:Gratki Dobromile, Gerlach jeszcze jest przedemną, może kiedyś...........

Dzięki.

Jakbyś miał tam jednak iść bez przewodnika to Ci napiszę, że odcinek od Przełączki nad Kotłem do szczytu w żadnym razie nie jest jednoznaczny orientacyjnie.

Lipiec się kończy - dla mnie to rewelacyjny miesiąc tatrzański. Pięć wycieczek, dwa nowe, dość ciekawe , szczyty. Do tego stawy i wysokie przełęcze.

Sierpniu !!! Drżyj !!! Od 1 sierpnia mam urlop !!!

Czytałem relację w pracy i dziś się pokapowałem, że zapomniałem Ci pogratulować.
Więc gratuluje..braku widoków
a na serio szkoda tego braku

Dziękuje.

Tak nie wnikając w szczegóły rzeknę , że pierwotna data naszego wyjścia to był 2 sierpnia. Wiecie jaka wczoraj była pogoda ...

Noo. To się wstrzeliliście z datą

Wykazaliśmy się kulturą osobistą

Dobromił pisze:Dziękuje.

Tak nie wnikając w szczegóły rzeknę , że pierwotna data naszego wyjścia to był 2 sierpnia. Wiecie jaka wczoraj była pogoda ...

Właśnie dostałem od osób, którym "oddaliśmy" termin 2 sierpnia zdjęcia z trasy tamtego dnia