Góry Bez Granic

Dobromił pisze:Tylko dlaczego ta kara dopada zwykle Gutka i mnie ?

Taka Boska sprawiedliwość. Po prostu musicie go upominać, aż mu ten Antek zniknie.
Ewentualnie można pogadać z Adminem forum (jak go znasz), żeby go siłowo zmienił

A czy to oblicze Wam nie przeszkadza ?

tomasz,u,125.htm

Mnie nie. Sympatyczny żołnierz wyklęty. Nadawałby się do filmu "Złoto dla zuchwałych".

Odejdźcie precz, szkodniki bez dumy! Co do ostatniego wyjazdu to pogoda by była dalej dobra, gdybyśmy szli szybciej a nie stawali na "śniadanie". Nie uszanowaliście etosu gór.
Poza tym, gdy np. byliśmy z Prezesem nad Litworowym Stawem pogoda była cycuś glancuś.
A od Antka Won. To wielki człowiek z misją, który będzie zrozumiany po latach.

Taka Boska sprawiedliwość

Zgadzam się.
I jak zdradzisz, kiedy znowu zamierzasz iść w tatry, to siem pomodlem żeby Ciem zlało

sprocket73 pisze:Nadawałby się do filmu "Złoto dla zuchwałych".

A tak ! Ma podobną fizjonomię do osobników dzielących łup z banku.

haku pisze:Co do ostatniego wyjazdu to pogoda by była dalej dobra, gdybyśmy szli szybciej a nie stawali na "śniadanie". Nie uszanowaliście etosu gór.

Mimo, że jesteś stary i bez przyszłości to jesteś jeszcze młody i mało doświadczony. Bez śniadań nie ma górskich kołaczy.

haku pisze:Poza tym, gdy np. byliśmy z Prezesem nad Litworowym Stawem pogoda była cycuś glancuś.

Przypadek. Drugi był na Małym Lodowym. I na tym koniec. Wstydź się.

laynn pisze:I jak zdradzisz, kiedy znowu zamierzasz iść w tatry, to siem pomodlem żeby Ciem zlało

Dziękuję. Podam inną date

Jeszcze o tej Słowaczce z ORMO... No przecież ona też szła bez szlaku, to co, o co jej w sumie chodziło? Może trzeba ją było wziąć za głaz?

sokół pisze:to co, o co jej w sumie chodziło?

O święty spokój kozic.

Dobromił pisze:
P.s. W sobotę na Siwy Hak nie pojechał. Pogoda była idealna. Miał jechać w niedzielę na Rohacze. Odwołano wyjazd z powodu ulewy.

Dobrze że chłopina pracuje w budynku, bo jak by w terenie albo jakiej budowie to by mu wiecznie w butach chlupało

Trzeba Go wysyłać w jaskinie. Tam zwykle nie pada.

P.s. Miałem jeszcze w tym roku marzenie wejść na Małego Jaworowego. Kto wie …

Jeszcze co do marzeń - chcę wtoczyć się na Kasprowy ( kolejką nie pogardzę ), zejść szlakiem do Cichej i wejść z powrotem na Kasprowy. A potem do Murowańca na zasłużony obiad