Strona 2 z 2

: 2020-12-09, 20:26
autor: Piotrek
No ale jak się propaguje taką inicjatywę od lat, jest znana, ma jakąś tam renomę to jednak dla ludzi, którzy podjęli się zdobyć KGP jakiś szacunek też powinien być. I poważne ich traktowanie, a nie fochy i muchy w nosie.
Bo tak to wygląda z tego co pisze ceper i Ty.

: 2020-12-09, 21:49
autor: laynn
włodarz pisze:o niestety jest przedsięwzięcie komercyjne i lepiej się trzymać od niego z daleka.
I tak od lat czynię ;)

: 2020-12-10, 18:04
autor: włodarz
Słusznie Piotrek piszesz, tak być powinno. Ja opisałem sytuację z przeszłości, jak jest teraz - nie wiem. Ale pojawił się mały promyk nadziei, że jest lepiej, terminy spotkań loży są teraz publikowanie na stronie internetowej KGP. Może i podejście do zdobywców się zmieniło?


laynn,
I tak od lat czynię

Ale szczyty zaliczane do KGP kolekcjonujesz?

: 2020-12-10, 18:25
autor: laynn
Nie.
Ani KGP ani punkty GOT mnie nigdy nie interesowały. O punktach przeczytałem, czytając relację Cisego, wcześniej wiedziałem, że są ;)

: 2020-12-10, 20:03
autor: Dobromił
Też nie "kolekcjonuję" świadomie tego typu odznak ale ...

http://www.pttkhts.hg.pl/odznaki/stawy.html

Z tego zestawu nie byłem może w sześciu miejscach.

http://www.pttkhts.hg.pl/odznaki/tatrzanskie_2tys.html

Tu nie byłem na dwóch szczytach.

Z KGP byłem na ponad połowie.

Do Wielkiej Korony Tatr też mi bliżej niż dalej.

Tak to samo z siebie wyszło ;)

: 2020-12-12, 14:38
autor: Wiolcia
włodarz pisze:Słusznie Piotrek piszesz, tak być powinno. Ja opisałem sytuację z przeszłości, jak jest teraz - nie wiem. Ale pojawił się mały promyk nadziei, że jest lepiej, terminy spotkań loży są teraz publikowanie na stronie internetowej KGP. Może i podejście do zdobywców się zmieniło?

laynn,
I tak od lat czynię

Ale szczyty zaliczane do KGP kolekcjonujesz?

Dla mnie to w ogóle wielkie nieporozumienie. Rozumiem jeszcze, gdyby posiadanie odznaki niosło za sobą jakieś konkretne korzyści (choć, swego czasu, były chyba zniżki dla członków w pewnych obiektach noclegowych?). Ale w przeciwnym wypadku? Najważniejsze jest chyba propagowanie idei chodzenia po górach, a nie jakieś dąsy i wymagania, łącznie z udowadnianiem, że było się, gdzie było i przepytywaniem na miarę egzaminu... Pamiętam też parę lat temu, jak grożono sądem tym, którzy używali nazwy KGP na swych stronach internetowych: że niby nazwa zastrzeżona i takie tam. Porażka.
I żeby nie było - idea fajna! Śledzę ją od samego początku, czyli od lat 90. Pamiętam, że sami ustalaliśmy, jakie góry i jakie szczyty mogą wejść do Korony, bo netu wtedy się nie używało, a na oficjalną listę w jednym z numerów ichniejszego czasopisma wtedy nie trafiliśmy.
I szczyty wszystkie zdobyłam, ale bez książeczek, odznak i takich tam. Jako pretekst do odwiedzenia pewnych pasm (w niektórych byłam po raz pierwszy, i jak do tej pory jedyny, tylko dzięki Koronie). GOT-ów za to mam parę, zbieranych od początków chodzenia po górach. Nadal sobie zapisuję trasy i punkty, ale już dla siebie, by potem pamiętać, gdzie się było albo zobaczyć, gdzie warto iść. Takie hobby z młodzieńczych lat ;).

: 2020-12-12, 18:13
autor: włodarz
Dobromił pisze:Też nie "kolekcjonuję" świadomie tego typu odznak ale ...

Ale znakomicie idzie Ci poznawanie Tatr, właściwie to chyba znasz je już na wylot :-)

Wiolcia pisze:Rozumiem jeszcze, gdyby posiadanie odznaki niosło za sobą jakieś konkretne korzyści (choć, swego czasu, były chyba zniżki dla członków w pewnych obiektach noclegowych?). Ale w przeciwnym wypadku?

Nie zapominaj o aspekcie kolekcjonerskim. Ludzie lubią zbierać różne rzeczy. Jedni kolekcjonują znaczki pocztowe, inni złote Rolexy, kolejni figurki z porcelany itd. To dlaczego nie kolekcjonować odznak turystycznych?
Jak dla mnie najważniejszą zaletą odznak jest
Wiolcia pisze:pretekst do odwiedzenia pewnych pasm
Dodałbym jeszcze: i miejsc.

: 2020-12-13, 12:10
autor: Wiolcia
włodarz pisze:
Wiolcia pisze:Rozumiem jeszcze, gdyby posiadanie odznaki niosło za sobą jakieś konkretne korzyści (choć, swego czasu, były chyba zniżki dla członków w pewnych obiektach noclegowych?). Ale w przeciwnym wypadku?

Nie zapominaj o aspekcie kolekcjonerskim. Ludzie lubią zbierać różne rzeczy. Jedni kolekcjonują znaczki pocztowe, inni złote Rolexy, kolejni figurki z porcelany itd. To dlaczego nie kolekcjonować odznak turystycznych?

Ale ja nie o tym. Chodziło mi o podejście loży i te ich wydumane wymagania. Jeśli przyznanie odznaki dawałoby członkom wymierne korzyści, to rozumiem zwiększone oczekiwania komisji. Ale w tym przypadku nic za tym nie idzie, więc mogliby sobie darować egzaminowanie na takim poziomie, jak to się odbywało (czyli upierdliwe czepianie się). Tak jak w przypadku GOT - odznaki nic nie dają, ale i weryfikacja punktów, w moim przynajmniej przypadku, odbywała się bezproblemowo. Bez żadnego sprawdzania, czy faktycznie te wycieczki odbyłam. Nikt nie robił z tego nie wiadomo jakiego sprawdzania.

: 2020-12-13, 13:22
autor: włodarz
Wiolcia pisze:Ale ja nie o tym. Chodziło mi o podejście loży i te ich wydumane wymagania.

Może to bierze się stąd, że KGP powstała do zarabiania pieniędzy przez jej twórcę.

: 2020-12-13, 20:22
autor: Piotrek
Ale czy podczas weryfikacji przez lożę, jeżeli przedstawię zdjęcia na których widać wyraźnie na jakich szczytach jestem, to będzie mało?. Bo to jednak dowód, że się zdobyło oczywisty, więc w zasadzie powinna być formalność....
Ewentualnie luźna pogawędka jakimi trasami się szło itp :-)

: 2020-12-13, 21:13
autor: włodarz
Zdaje się, że wymagali jeszcze datowników na zdjęciach.
Właściwie masz rację, to powinna być formalność, ale nie zawsze tak jest co udowadnia przypadek cepra.

: 2020-12-14, 07:40
autor: laynn
Datownik?
No to zachęta niesamowita do uczestnictwa w tym czymś ;)

: 2020-12-14, 08:13
autor: Dobromił
włodarz pisze:Ale znakomicie idzie Ci poznawanie Tatr, właściwie to chyba znasz je już na wylot :)


Mam całkowicie inne wrażenie - im częściej bywam w tych górach to widzę jak je słabo znam.

: 2020-12-14, 10:06
autor: laynn
Tak z ciekawości, zajrzałem na korony poszczególnych pasm, na pierwszą analizę wziąłem Beskid Żywiecki i jak dla mnie dziwne jest włożenie do listy Rachowca (no ok pewnie by pójść w te rejony), a brak Małej Rycerzowej.
Ale okazuję się, że pierwszych 8 najwyższych szczytów pasma mam zdobyte. No ale to nic trudnego, skoro z pasma Babiej jest 4szczyty, plus piata Mała Babia. Może jak będę miał więcej czasu, to dla siebie stworzę listę najwyższych szczytów do odwiedzenia, bo np na Boraczym czy Lipowskim nie byłem nigdy, a przechodziłem wielokrotnie niedaleko (a na Rysiance np byłem w nocy nawet).