Strona 2 z 2

: 2022-07-24, 08:25
autor: Adrian
Lidka pisze:Kilka lat temu , namówiona przez kolegę, nieświadoma tego co mnie czeka, niemająca żadnego skalistego doświadczenia, pojechałam wdrapywać się na ową Czerwoną Ławkę. Udało się , było to dla mnie bardzo ekscytujące przeżycie, ręce mi się trzęsły, nogi zresztą też :rol Żegnałam się sms-owo z rodziną , wyzywałam owego kolegę na wszelkie znane mi sposoby (czyli raczej delikatnie ;) ), ledwo dotarłam do samochodu, na drugi dzień nie mogłam się ruszać... A potem dziękowałam mu za ten pomysł i po dziś dzień to czynię. Tam jest tak pięknie, że nie da się opisać :)
A piesek z nami szedł. Taki z gatunku "niskopodłogowych", pani pomagała mu na klamrach podciągając trochę, a generalnie radził sobie świetnie.
Przeczytałam ten opis wycieczki i wspomnienia wróciły , dzięki :)


Estremalne wspomniania z pięknego szlaku, fajny kolega, poszłaś z nim jeszcze kiedyś w góry :lol ?

Mój brat ma tak ze mną za każdym razem, jak idziemy w Tatry, na Orlej jak się go pytali, jak idzie ,którędy będzie schodził ? To odpowiadał zdziwionym pytającym, że nie wie, brata trzeba pytać :lol ;)

: 2022-07-24, 09:26
autor: Lidka
W góry nie było kolejnej okazji (jeszcze), ale do kajaków mnie przekonał, i tyłek ratował :D

: 2022-07-26, 11:26
autor: laynn
Fajne widoki! :)

: 2022-07-27, 12:11
autor: opawski1
Gratuluję wycieczki! Jak tam pięknie! :D i zazdroszczę bo wspinaczki nad przepaściami po skałach to jednak chyba nie dla mnie z pewnych względów mojej sprawności. Choć może kiedyś się w końcu skuszę na Tatry i coś łatwiejszego ;) Na razie szczytem mojej wspinaczki jest Giewont z łańcuchami, 13 lat temu :D
Ten szlak rzeczywiście jest ciężki, czy może tylko wygląda? i jak tam z ludźmi? Tłumy czy spokojnie? Znajomy był na Czerwonej Ławce, ale nie pokazywał zdjęć, dopiero teraz sobie obejrzałem jak to wygląda.

Wszystkie Twoje zdjęcia są piękne, świetnie obrobione, dopracowane, niektóre wręcz żyleta. Dopisała Ci też pogoda. Jednak najbardziej wrażenie na mnie zrobiło to zdjęcie:
Obrazek
Nosicza i stromy skalny szczyt. Bardzo dobrze oddaje klimat tego zajęcia! Świetne jest!

a i co do tego wodospadu Cyklisticky lad hmm to może Wodospad rowerzystów? ;)

: 2022-07-27, 15:35
autor: buba
Ciekawe ile kilogramów jednorazowo niesie taki tragarz? I jak ubiera ów "plecak"? Bo raczej nie zarzuca na ramie? a i przy wpełzaniu pod i potem wstawaniu z kolan - to by mu sie to wykociło chyba do przodu nad głową? A moze wsadza mu to na plecy jakis dzwig? Widzial ktos moze kiedys proces "załadunku"?

Miec w rodzinie takiego osobnika to skarb! ;) Bo na urlopie to chyba plecak 40 kg nosi jak torebkę z wacikami :lol


Przy Staroleśniańskim Stawie spotkałem kozicę, która chyba nie była zadowolona z spotkania z ludźmi, bo dziwnie beczała i ruszała w moją stronę kiedy tylko się zatrzymałem


Moze jej tez sie marzyla uczta z twoją kanapką? :D

: 2022-07-27, 16:17
autor: Adrian
opawski1 pisze:Gratuluję wycieczki! Jak tam pięknie! :D i zazdroszczę bo wspinaczki nad przepaściami po skałach to jednak chyba nie dla mnie z pewnych względów mojej sprawności. Choć może kiedyś się w końcu skuszę na Tatry i coś łatwiejszego ;) Na razie szczytem mojej wspinaczki jest Giewont z łańcuchami, 13 lat temu :D
Ten szlak rzeczywiście jest ciężki, czy może tylko wygląda? i jak tam z ludźmi? Tłumy czy spokojnie? Znajomy był na Czerwonej Ławce, ale nie pokazywał zdjęć, dopiero teraz sobie obejrzałem jak to wygląda.

Wszystkie Twoje zdjęcia są piękne, świetnie obrobione, dopracowane, niektóre wręcz żyleta. Dopisała Ci też pogoda. Jednak najbardziej wrażenie na mnie zrobiło to zdjęcie:
Obrazek
Nosicza i stromy skalny szczyt. Bardzo dobrze oddaje klimat tego zajęcia! Świetne jest!

a i co do tego wodospadu Cyklisticky lad hmm to może Wodospad rowerzystów? ;)


Szlak dla mnie był męczący pod względem kondycyjnym, 11.30 godz. To dla mnie dużo ...
Trudności są mocno przereklamowane, przynajmniej przy takich warunkach jakie miałem ja, pewnie przy mokrej skale byłoby niebezpiecznie.

Ludzi było mało, nawet bardzo mało, jak na Tatry, miałem chyba farta i na tej wycieczce i na Orlej, dwa dni później :D
Dziękuję za tyle miłych słów, bardzo się cieszę, jak komuś się podobają moje zdjęcia :) Warunki mocno pomogły.
Zdjecie z nosiczem, specjalnie puściłem go przodem i czekałem aż troszkę odejdzie :lol w tym momencie zagrało mi wszystko jak należy, cieszyłem się ze zdjęć, a u mnie, to różnie z tym bywa ;)

Wodospad Rowerzystów, jakoś mi nie brzmi pozytywnie ta nazwa :lol Ale chyba tak musi być ;)


Ciekawe ile kilogramów jednorazowo niesie taki tragarz? I jak ubiera ów "plecak"? Bo raczej nie zarzuca na ramie? a i przy wpełzaniu pod i potem wstawaniu z kolan - to by mu sie to wykociło chyba do przodu nad głową? A moze wsadza mu to na plecy jakis dzwig? Widzial ktos moze kiedys proces "załadunku"?


Myślę że pomiędzy 50-80 kg patrząc na ładunek.
Ładunek jest na drewnianym stelażu, wszystko jest stabilnie pospinane.
Widziałem że oni siadają na kamieniach, może wiedzą na których mogą to zrobić? Ale podczas wstawania wydają straszne dźwięki, jakby umierali.

: 2022-07-27, 16:33
autor: Coldman
Jeszcze trochę czasu poczekacie na moją relacje z urlopu, ale zdradzę, że trafiłem na Czerwoną Ławkę zupełnie przypadkowo, tak mi w moje w kółko przypasowała.
I tak widzę Wasze opinie, to ja tylko powiem, że dla mnie to tam był relaks, słyszałem, że trudna, że u nas Orla Perć, a na Słowacji Czerwona Ławka. A tutaj: zazwyczaj kilka opcji przejścia odcinka, to bardzo polubiłem będąc ogólnie na Słowacji. Ekspozycji za dużo nie ma i nogę zawsze jest gdzie położyć. Na pewno tam wrócę, na rozpoczęcie przygody z ferratami.

U Ciebie jak zwykle zdjęcia najwyższej klasy, kozice też spotkałem w tym miejscu :D

: 2022-07-27, 16:40
autor: Adrian
Coldman pisze:Jeszcze trochę czasu poczekacie na moją relacje z urlopu, ale zdradzę, że trafiłem na Czerwoną Ławkę zupełnie przypadkowo, tak mi w moje w kółko przypasowała.
I tak widzę Wasze opinie, to ja tylko powiem, że dla mnie to tam był relaks, słyszałem, że trudna, że u nas Orla Perć, a na Słowacji Czerwona Ławka. A tutaj: zazwyczaj kilka opcji przejścia odcinka, to bardzo polubiłem będąc ogólnie na Słowacji. Ekspozycji za dużo nie ma i nogę zawsze jest gdzie położyć. Na pewno tam wrócę, na rozpoczęcie przygody z ferratami.

U Ciebie jak zwykle zdjęcia najwyższej klasy, kozice też spotkałem w tym miejscu :D


Dzięki :)

Gdybym szedł bez aparatu, byłoby to naprawdę bardzo przyjemne przejście, tak jak mówisz, relaks ;)
Z resztą Łukasz od razu mówił żeby nie panikować ;)

Kozia była dla ciebie miła?

: 2022-07-27, 17:43
autor: Dobromił
Darz Krokodyl Tatrzański !

Pisząc w skrócie w temacie trudności tej Ławki - byłem tam cztery razy i w ogóle nie używałem żelastwa do pomocy przy wejściu i zejściu.

A w Pięciu Stawach Spiskich marzy mi się Śnieżna Przełęcz i Lodowy Ząb ... Auuuuu !!!!

P.s. Ujęcie z tragarzem świetne ale trochę mroczne ... Ma on nad głową Kościoły ...