Tatrzański "Dzień Żony"

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14465
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2023-08-25, 13:58

Adrian pisze:nazwy biorę z mapy .cz


I "dziwnie" je tłumaczysz na polski. Do tego jedno dodatkowe słowo mniej lub więcej całkowicie zmienia "sens i miejsce" danej doliny.

Amen :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2023-08-25, 19:43

Takie randkowanie z żoną/mężem to ja rozumiem. Sceneria, że lepszą trudno sobie lepszą wyobrazić :) :brawo
Jak dla mnie to właśnie takie oblicze Tatr jest najpiękniejsze. Na niebie, na ziemi dzieje się wiele, intensywne kolory i kontrasty, wypełniona przestrzeń :)

A jeżeli chodzi o nazwy....


....uj z nimi przy takich widokach :-)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-25, 20:00

No właśnie oto chodzi, żeby było cudnie i milutko :D

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-08-25, 21:55

Piękna wycieczka w dynamicznie zmieniających się warunkach, dużo fajniejszych niż Sprocketowa "lampa" na Wielkim Choczu.
Prawie identyczną trasę trasę robiłem z Żoną w 2016, tyle żę my jeszcze po drodze wyjechaliśmy na Łomnickie Ramię, tak że mieliśmy dwie kolejki na jednej wycieczce :P Izie by się podobało :)

Obrazek

Zdjęć dużo, ale nawet przyjemnie się oglądało, zwłaszcza pięć zdjęć schroniska nad Zielonym Stawem Kieżmarskim.

Adrian pisze:poszedł z młodym na Rysy, kłamał bo wiedział że będę przeciwny takiej wycieczce, no cóż

Rysy w wakacje, trzeba mieć samozaparcie ;)

Adrian pisze:ale prawdziwy hardkor rozegrał się tuż za moimi plecami, na pierwszym łańcuchu pod skałą

Wstyd przyznać, ale też mi to zejście "nie siadło" siedem lat temu.

Adrian pisze:oczywiście Kofole, wszystko dla żony, żeby była zadowolona

sami pantoflarze na tym forum...

Adrian pisze:Doszliśmy do pośredniej stacji kolejki i ruszyliśmy asfaltem w dół, nagle mijają nas trzykołowe rowerki, ale z nas dupy wołowe, też tak mogliśmy gdybyśmy tylko wiedzieli :lol
No cóż, idziemy pieszo, czuć już lekkie zmęczenie, stopy dają o sobie znać, a asfalt nie pomaga w tych ostatnich kilometrach.

To jednak trochę inaczej szliśmy. Asfalt na koniec dnia, stopy tego nie lubią, my schodziliśmy po trawie jakoś wzdłuż wyciągu. Wtedy nawet nie wiedziałem, że tam jest asfalt, a może go wtedy nie było?

Ostatnie zdjęcie mocarne!

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-25, 22:18

To kolejna trasa w krótkim czasie, którą od Ciebie pożyczam i jest kozacka :)

sami pantoflarze na tym forum...


Oj tam oj tam ;)

To jednak trochę inaczej szliśmy. Asfalt na koniec dnia, stopy tego nie lubią, my schodziliśmy po trawie jakoś wzdłuż wyciągu. Wtedy nawet nie wiedziałem, że tam jest asfalt, a może go wtedy nie było?


Taki był plan, ale nie dało się iść pod wyciągiem bo była wysoka trawa i brak ścieżki, pod koniec kilka skrótów można było zrobić, ale większość asfalt

Ostatnie zdjęcie mocarne!


Wyczekane :D

Dzięki!
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-08-25, 22:32

Adrian pisze:brak ścieżki

Dla wytrawnego turysty brak ścieżki nie jest problemem! :P

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-26, 05:14

Sebastian pisze:
Adrian pisze:brak ścieżki

Dla wytrawnego turysty brak ścieżki nie jest problemem! :P


To ja chyba nie jestem :( trawa po pas, pełna kleszczy, No Way :lol
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2820
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2023-08-26, 15:44

Piękny tatrzański klasyk, w miarę lekki, jak na Tatry oczywiście. Jedyny minus taki, że żona była więc nie jesteś niezależną jednostką ;)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-26, 15:48

Tępy dyszel pisze:Piękny tatrzański klasyk, w miarę lekki, jak na Tatry oczywiście. Jedyny minus taki, że żona była więc nie jesteś niezależną jednostką ;)


Bez żony byłoby pewnie z Jagnięcym :)

Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2820
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2023-08-26, 16:23

Adrian pisze:Bez żony byłoby pewnie z Jagnięcym

No własnie :D

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-08-26, 17:02

Tępy dyszel pisze:
Adrian pisze:Bez żony byłoby pewnie z Jagnięcym

No własnie :D


To właśnie jest miłość :D