Samobójstwo z happy endem

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2018-12-17, 18:39

No, no Sokole...rozwaliłeś system...
Niezależnie od tego co tu jeszcze się wydarzy i co kto zamieści ...na pewno dla mnie jest to relacja roku...

A jeśli mowa o przyjaźni, miłości i śmierci w górach, to polecam pudełko chusteczek higienicznych i książkę- „We władaniu cieni”, Donigan Merritt .
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6083
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2018-12-17, 19:54

No, po prostu Hej Sokoły, opowieść z dreszczykiem !
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2018-12-17, 21:25

sprocket73 pisze: z perspektywy 10 lat?


Z perspektywy. Wówczas ciężko było się tak szybko zdystansować od tego wszystkiego.
I chociaż coś tam pamiętam, że co nieco kozaczyłem po tych Granatach, co zresztą miało efekt taki, że mnie dziewczyna ciągnęła na Rysy jako doświadczonego (ach te dziewczyny, naiwne i nieświadome), to jednak ciężko było mówić o pewnych rzeczach. Szczególnie, że wszystko zaczęło się dla mnie niepomyślnie od pewnego wyjazdu w Beskid Mały, a tam nazwy mówiły same za siebie. Straconka, Rogacz... :lol


TNT'omek pisze:Niezależnie od tego co tu jeszcze się wydarzy i co kto zamieści ...na pewno dla mnie jest to relacja roku...


A popatrz, napisałem ją tylko dlatego, że forum troszkę zasnęło ostatnio i postanowiłem coś zimowego wrzucić. Nie wiedziałem nawet, że tak to odbierzecie. Dla mnie to taka zwykła historia... No ale mam jeszcze kilka podobnych na płytkach... też zimowych. No ale już niestety bez rogaczy, więc pewnie nie będzie tak życiowo. :lol
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1983
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2018-12-17, 21:26

sprocket73 pisze:Planował pięknie, ale zmarł zwyczajnie, w szpitalu po długiej ciężkiej chorobie.

Romantycznie planować (jak również pleść bzdury o pięknej śmierci na forach) jest zapewne łatwo i przyjemnie, dopóki się nie umiera.

Później przychodzi proza i robi się pod siebie.

A za relację duży plus - jak nie przepadam za nadmiarem osobistych wynurzeń w internecie, to ta mi się podoba, jest zwyczajnie prawdziwa.
Ostatnio zmieniony 2018-12-17, 21:28 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5740
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-12-17, 21:59

Prezes pisze:Romantycznie planować (jak również pleść bzdury o pięknej śmierci na forach) jest zapewne łatwo i przyjemnie, dopóki się nie umiera.

Większe bzdury można "na forach" poczytać niż te parę zdań o umieraniu.
A do mnie akurat mocno trafiły te słowa. Usłyszałem je na obchodach roku Tetmajera organizowanych przez PTT i potem wyszukałem w necie konkretną publikację.
Nie wiem co dokładnie miałeś na myśli pisząc o "robieniu pod siebie" - czy ze strachu w krytycznej chwili, czy też chodziło Ci o utratę kontroli nad organizmem w ostatnich dniach/miesiącach życia. Z tą drugą opcją miałem styczność trzy razy (babcia, ciotka i teść) i nie chciałbym dożyć, kiedy spotkałoby to mnie. Ale wiem też, że sposobu śmierci się nie wybiera. Perspektywa Chłopka pozwala mi nie przejmować się tym wszystkim na razie.
Ostatnio zmieniony 2018-12-17, 21:59 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1983
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2018-12-17, 22:10

sprocket73 pisze:Nie wiem co dokładnie miałeś na myśli pisząc o "robieniu pod siebie"


A niech będzie, że jedno i drugie.
Może i wygodnie jest myśleć o śmierci w pięknych okolicznościach, ale obawiam się, że jak przyjdzie co do czego, to będziemy wszyscy wołać "Mamo". Albo co kto tam woli.

Obyśmy się przekonali jak najpóźniej albo wcale. Ja jeszcze dzieciaki muszę odchować, więc jak długo się da, to poczekam z górskimi uniesieniami ostatecznymi.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-12-18, 07:40

to poczekam z górskimi uniesieniami ostatecznymi.


Które to mogą okazać się wielogodzinnym okrutnym umieraniem. Z np. otwartymi złamaniami kończyn. Chcecie tego, romantyczni koledzy ? Nie zawsze śmierć nadejdzie od razu.

P.s. Sokół - opowieść fajna ale może dość już tego opowiadania o najważniejszych PRYWATNYCH sprawach ? Zwłaszcza, że druga strona ( w żadnym razie ich nie bronię ) raczej się tutaj nie wypowie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2018-12-18, 08:40

Łukaszek to zwykła historia - żaden pojedynek z tą drugą osobą. Zresztą nie oczekuję tu ani wyjaśnień tej osoby ani konfrontacji ani niczego w tym stylu. Taka sama jak jakas tam Twoja relacja w której opowiadasz jak dramatycznie stlukla się flaszka w schronisku.

A przynajmniej ja do tego podchodzę z takim dystansem.
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-12-18, 10:16

Dobromił pisze:
P.s. Sokół - opowieść fajna ale może dość już tego opowiadania o najważniejszych PRYWATNYCH sprawach ?



Przesadzasz.

Właśnie to sprawia że to forum jest inne od innych.
Góry bez granic.

Na innych portalach górskich czy turystycznych panuje obecnie tendencja do utajniania wpisów. Schodzą w przestrzeń internetową zwaną "dark netem" czy "deep webem"- a tu pełna otwartość. :-)

Np. na quasi- turystycznym poświęconym twórczości Zbigniewa Nienackiego...
http://pansamochodzik.net.pl/viewforum.php?f=69
....nigdy nie spotkałem się z relacją ze zlotu dedykowanego powieści "Raz do roku w Skiroławkach". :v
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-12-18, 11:22

Ok Panowie. To z przyjemnością poczytam Wasze wspomnienia.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-12-18, 11:34

Dobromił pisze:Ok Panowie. To z przyjemnością poczytam Wasze wspomnienia.


Ja tam za bardzo relacji nie umiem pisać ale przez chwilę zastanawiałem się czy nie wrzucić starych zdjęć z górskich spotkań oazowych do fotograficznego wątku wspomnieniowego. :|
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-12-18, 11:50

Dawaj.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-12-18, 11:58

Coz... naprawde sie nie spodziewalam, ze ktos oprocz urwisa potrafi napisac relacje z Tatr, ktora mnie zaciekawi. Ba! nie tyle zaciekawi co wciagnie z butami, rozwali i pokroi na kawalki! :)

Moze dlatego, ze wreszcie w tej relacji bylo cos wiecej niz wyszedlem, zlazlem, jestem zajebisty i mam super profesjonalny sprzet i zdjecia obrobione w programie do wklejania chmur i jeleni? Moze dlatego, ze w tej relacji jest jakis kawalek ciebie, jakis kawalek historii, ktory w forumowej spolecznosci pozwala sie lepiej poznac?

Zastoje na forum nie sa dobra rzecza - ale jesli maja skutkowac takimi fajnymi relacjami - to mam nadzieje ze bedzie ich wiecej. Bo osobiscie wole jedna taka relacje niz 50 innych.


A z innej beczki - mam wrazenie, ze stracency sa pod jakas specjalna ochrona, i czesto sa w stanie dokonywac rzeczy, ktore zwyklym ludziom, w normalnym stanie psychicznym nigdy by sie nie udaly i skonczyly zle. Jak to dziala, ze samobojcow czesto smierc nie chce zabrac? Nie mam pojecia. Ale znam kilka przykladow z grona rodziny czy znajomych, gdzie szukanie smierci w dalekim swiecie i ekstremalnych warunkach o dziwo sie nie udaje. Jakby los jednak byl przekorny...
Ostatnio zmieniony 2018-12-18, 12:05 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2018-12-18, 12:02

Dobromił pisze:Dawaj.


Nie.

Najnowszy trend jest taki by nie afiszować się z religijnością katolicką w przestrzeni publicznej.

https://www.tvp.info/40448115/wigilia-w ... iadek-mroz

Nie chcę nikomu łamać serca ani się narzucać. :)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6170
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2018-12-18, 12:05

telefon 110 pisze:czy nie wrzucić starych zdjęć z górskich spotkań oazowych do fotograficznego wątku wspomnieniowego.



Ty wez sie do zdjec nie ograniczaj i relacje napisz. Ja bym bardzo chciala jakas twoja relacje przeczytac. Taką prawdziwą :)

telefon 110 pisze:
Dobromił pisze:Dawaj.


Nie.

Najnowszy trend jest taki by nie afiszować się z religijnością katolicką w przestrzeni publicznej.

https://www.tvp.info/40448115/wigilia-w ... iadek-mroz

Nie chcę nikomu łamać serca ani się narzucać. :)


Nie jestes warszawskim radnym (chyba? bo kto to wie? ;) )

Jezeli religia zajmuje wazne miejsce w twoim zyciu to nie widze czemu nie mialaby rowniez zagoscic w relacji.
Ostatnio zmieniony 2018-12-18, 12:06 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości