Strona 1 z 1

2014-03-13 Rysy = 4ZK

: 2014-03-13, 17:14
autor: ceper
W ubiegły Nowy Rok postanowiłem zrobić 3ZK, ale okazało się, że zrobiłem 3LK,zaś dziś zakończyłem 4ZK, czyli 2 korony KGP w ciągu około roku. Niestety, ale 1 marca były fatalne warunki w Tatrach i musiałem się poddać. Dziś z doświadczonym kolegą Rysy padły. Relację napiszę po powrocie z Tatr, jutro jeszcze są tu bardzo dobre warunki, a w weekend ma być coś dla hardcorowców: śnieg z deszczem i halny.

: 2014-03-13, 19:36
autor: Piotrek
Co oznaczają te skróty? (prócz KGP)

: 2014-03-13, 20:24
autor: ceper
To skrót myślowy: LK - letnia korona, ZK zimowa (zrobiona podczas astronomicznej zimy). Na niektóre szczyty koronne ponadto/przy różnych okazjach/ wszedłem pozakoronnie - to się nazywa miłość do gór, np. Śnieżka czy Wysoka Kopa podczas 7 Biegu Szwendaczków. Na poprzednim forum (GS) zarzucano mi brak logiki(delikatnie mówiąc), że robię n-ty raz KGP, kiedy w 2013 zrobiłem prawie WKS (Wielką Koronę Sudetów- brak mi 3 szczytów z KSP +2inne zrobione wcześniej). 3LK = trzy letnie korony, 4ZK - zimowa zrobiona od stycznia 2013 podczas astronomicznej zimy

: 2014-03-13, 20:44
autor: Piotrek
No nie źle zakręcone :)
Ale zarzucanie braku logiki to chyba przesada, w końcu każdy chodzi jak chce.

: 2014-03-14, 07:06
autor: Dobromił
Piotrek pisze:w końcu każdy chodzi jak chce


Tylko po co ... ? :D

: 2014-03-14, 07:50
autor: Piotrek
A po co byłeś na Kościelcu tysiondzpincet razy? O beskidzkich nie mówiąc :)
Jak się coś lubi to się tam chodzi.

: 2014-03-14, 09:01
autor: Dobromił
Piotrek pisze:A po co byłeś na Kościelcu tysiondzpincet razy? O beskidzkich nie mówiąc


No właśnie ... Do tej pory nie znam odpowiedzi na to pytanie ... :|

: 2014-03-14, 19:52
autor: Piotrek
Odpowiedź wydaje się być prosta :)
Jak się coś lubi to się tam chodzi.

: 2014-03-15, 21:20
autor: ceper
Co tu dużo pisać - lubię bywać w różnych górach, chociaż za górołaza się nie uważam: już nie te lata i siły. Ciężko też znoszę porażki, czego przykładem była nieudana próba zdobycia Rysów 1 marca - tu w 50% wina obsługi schroniska, która twierdziła, że nie posiada wolnych miejsc z 1/2 marca, a w rzeczywistości spałem sam w pokoju trzyosobowym! Dlatego porwałem się na Rysy w sobotę przy złej pogodzie /napadało śniegu i ciągle wiało/, zaś w niedzielę 2 marca mogłem tylko zgrzytać zębami, wszak pogoda "lampa" i bezwietrznie, zaś ja z trudem podniosłem swe ciało do okna ...
Aby zaliczyć zimową KGP, musiałem się śpieszyć, dlatego wyskoczyłem w Tatry na 1 dzień. Pierwszy raz z czekanem i Rysy. Aż boję się kupić czekan, bo nie wiem, dokąd to licho mogłoby mnie jeszcze rzucić :)
Fotki z opisem z obu wypadów:
MOko i Polana Rusinowa: 28 luty-02 marca 2014
2014-03-13 Rysy

: 2014-03-16, 11:05
autor: Dobromił
ceper pisze:dokąd to licho mogłoby mnie jeszcze rzucić


Na innego turystę :)

P.s. Brawo za pomysł.

: 2014-03-16, 12:38
autor: sokół
Nie no, bardzo fajne wejście. Miło się oglądało.

: 2014-03-16, 15:00
autor: Wiolcia
Ceper, miło Cię znów widzieć i to nadal w akcji. Zdjęcia przyjemnie się oglądało, szczególnie te z Mogielicy (w sąsiednim dziale) przypadły mi do gustu, choć te z Rysów też niebrzydkie. Co kolejnego w planach?

: 2014-03-16, 16:04
autor: Piotrek
Drugi dzień całkiem przyjemny, widokowy, pogoda Ci siadła :-)
Co do porażek i ich złego znoszenia- zacznij grać w Lotto, powinno Cię to wytrenować i wyrobić dystans w sobie ;) :)
(no, chyba że za pierwszym razem trafisz i zgarniesz pulę w całości :lol )

: 2014-03-16, 16:29
autor: ceper
10 dni dni różnicy w Tatrach i taka zmiana na szlaku. Do Marudnej Wanty (w połowie drogi do Buli pod Rysami) wcześniej mozoliłem się strasznie, drugim razem szlak idealny (ubity i ładne ślady niczym schodki), przy tej wancie jedyny pasek oblodzenia, który dało się obejść bokiem. Najtrudniej było w górnej części rysy, gdzie był beton (nie dało się wbić czekana), najczęściej dobry, twardy śnieg, ale nie brakowało też puszystego, gdy dając krok do przodu, punktem wyjściowym był zjazd do 2-3 kroków niżej.
Wiolcia pisze:Co kolejnego w planach?
Wiolu, proponowałem ci rok temu wspólnie zimową KGP ...
Ze szwendakami 12-13 kwietnia Beskid Żywiecki + Kysuckie, czerwcówka w Słowackim Raju, 9-11 maja Izerskie z klubem KGP (chociaż w Izerach byłem 3+2 dni - relacja wkrótce). Jeden sudecki weekend by dokończyć KSP i tym samym WKS, może przy odrobinie chęci zrobię i sudeckiego włóczykija w tym roku (brakuje mi tylko ~65 górek, głównie w CZ i DE). Niestety, nie posiadam ambitnych planów /może się to zmienić, jeśli zrzucę "małe co nieco" z 30kg/ ani czasu poza weekendami /praca, a bezrobocie mi nie grozi/. Owszem - marzą mi się dłuższe wypady, ale muszą one poczekać na ustąpienie wspomnianych przeciwności losu.
Piotrek pisze:zacznij grać w Lotto
30 lat temu zagrałem i miałem za pierwszym razem "trójkę", później tylko w porywach co najwyżej "dwójkę"

: 2014-03-25, 00:25
autor: Robert J
ceper pisze:Aż boję się kupić czekan, bo nie wiem, dokąd to licho mogłoby mnie jeszcze rzucić :)

Ja kupiłem. Leży nierozpakowany od miesiąca i będzie musiał poczekać do kolejnej zimy :/

Fajnie, że Ci się udało zrealizować plan :ok