Góry Bez Granic

Trasa:
Zverovka – Brestova – Salatiny – Spalony – Patola – Banikovske Sedlo – Adamcula – Zverovka.

Długość trasy – około 20 km

Suma podejść – około 1540 m

Czas przejścia z licznymi popasami 9,5 godz

Startujemy z parkingu o godzinie 6,30 w dobrze zapowiadającej się tego dnia pogodzie.
Wiaterek lekki ale coraz wyżej większy nie przeszkadzający jednak zbytnio a wręcz pomagający w przepięknie kształtującej się sytuacji na niebie :)

Dochodzimy do Brestovej – pełne słońce nad nami a nad Spalonym i Paholą trochę szczytów w chmurach.
Na Salatynach oczywiście zastajemy pełne słońce nad nami :)

W tym jak przemierzamy kolejne kopczyki wyklarowało się na niebie w interesującym nas rejonie a z Paholi do Banikovskiego Sedla to już żal było schodzić.

W Spalonej Dolinie żar się leje z nieba ale do Rohackiego Wodospadu już blisko.

Spojrzenie tylko w stronę Ostrego i Płaczliwego Rohacza oraz Wołowca – do spotkania z wami w najbliższy słoneczny wtorek :)

Reszta w foto – relacji:

https://picasaweb.google.com/1149374793 ... KPfk-H3jQE

Miałem jechać z wami , ale niestety Jędral nie chciał mnie pobrać na piątego do auta.

Rozpędzasz się Janku. Coraz lepsze tury zadajesz. Dalszy ciąg słowackiej perci we wtorek, tak?

Kris, a kto to ten Jędral?

sokół pisze:Rozpędzasz się Janku. Coraz lepsze tury zadajesz. Dalszy ciąg słowackiej perci we wtorek, tak?

Kris, a kto to ten Jędral?

AndrzejWiesia.

Nie znam typa.

sokół pisze:Rozpędzasz się Janku. Coraz lepsze tury zadajesz. Dalszy ciąg słowackiej perci we wtorek, tak?

Kris, a kto to ten Jędral?

Ja zawsze tak chodziłem jak wiesz zawsze po swojemu tylko oczywiście w pogodne dni bo pod tym względem jestem dość wymagający:)
Tak we wtorek najbliższy mam zamiar domknąć na ten rok już czwartym kolejnym odcinkiem grań słowackich Rohaczy:)

Jędral to taki gość z Katowic z którym mi się bardzo dobrze chodzi po szlakach

Kolejne foto relacje będę tu oczywiście zamieszczał o ile będzie zainteresowanie oglądaniem ich

tatromaniak pisze:ile będzie zainteresowanie oglądaniem

Będzie.

sokół pisze:

tatromaniak pisze:ile będzie zainteresowanie oglądaniem

Będzie.

Nie krępuj się. Pisz.

tatromaniak pisze:Zverovka – Brestova – Salatiny – Spalony – Patola – Banikovske Sedlo – Adamcula – Zverovka.

Przeszedłem tą trasę w odwrotnym kierunku 18 sierpnia 2012 roku. Spotkałem w tym dniu pewnego użytkownika tego forum. Bardzo spokojny i wyważony człowiek.

Ps. Co prawda z Brestovej schodziłem ale moim zdaniem podejście na nią zdaje się być cholernie mozolne. Przynajmniej zanim osiągnie się grzbiet.
Warunki pogodowe faktycznie wczoraj były kapitalne. Po polskiej stronie Zachodnich Tatr również.
Ten krzyż na Pacholi średnio mi się podoba.

sokół pisze:a kto to ten Jędral?

Bądź poważny. To bardzo znana osoba. Ciekawa swą nieprzewidywalnością.

tatromaniak pisze:o ile będzie zainteresowanie oglądaniem ich

Nie będzie bo już jest. Zarówno poprzednimi jak i tymi które dopiero (być może) będą.

Dzięki za miłe słowa
Co do tego krzyża na Paholi to on w ogóle nie pasuje do tej scenerii!!!

Nie powiem usunąć krzyż bo jestem osobą wierzącą ale Ci co go tam postawili nie zastanowili się wcześniej chyba nad swoją decyzją a już w ogóle nad lokalizacją miejsca jego postawienia na szczycie.

Kierunek był celowy bo jak poprzednio szedłem tam to była miejscami duża mgła a w przeciwnym kierunku miałem wspaniałe jak wczorajszego dnia widoki.

Nie zdrowo jest oglądać zdjęcia z takimi widokami
Jak pomyślę, że tydzień temu w tym rejonie czasem ciężko było kumpla dostrzec w mgle to mnie rozsadza ze złości

Piotrek pisze:Nie zdrowo jest oglądać zdjęcia z takimi widokami
Jak pomyślę, że tydzień temu w tym rejonie czasem ciężko było kumpla dostrzec w mgle to mnie rozsadza ze złości

Ja w takich przypadkach bisuję sobie takie traski w dobrych warunkach i złość mnie mija

Zazdroszczę, bo mnie okoliczności nie dają takie wygody i wolnej ręki bym od razu zrobił rewanż. Ale co się odwlecze...

HalinkaŚ pisze:Janku, po obejrzeniu zdjęć stwierdzam, że dobrze zrobiłam i poszłam sobie nad Stawy I Wodospad. W niektórych miejscach chyba narobiłabym w gacie no dobra, może przesadzam, ale widziałam duże ekspozycje i to mi wystarcza. Brawa dla ekipy za fajną traskę, a ja tak skromniutko linkuję do mojej dolinki i stawów jako, ze też byłam z Wami na tej samej wycieczce
https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink

Rohackie Plesa to miejsce gdzie można być tam dziesiątki razy a zawsze się widzi w nich coś nowego i niepowtarzalnego i zawsze tam wracam jak nadarzy się ku temu okazja.
Urzeka szczególnie kolorystyka tego miejsca

Na górze tam gdzie byliśmy miała byś rzeczywiście Halinko problemy a przy okazji i my

Nigdy tam nie byłem, a ładnie tam... No i miło zobaczyć znajome twarze.