Góry Bez Granic

Ave.

Rok prawie się skończył. Bardzo fajnym akcentem górskim - trzema dniami w Tatrach. Po naszej stronie- było dolinowo, stawowo i szczytowo. Skład osobowy - moja najmilsza przyjaciółka górska ( i nie tylko ) Gosia K i ja. Warunki pogodowe - 2 dni ściany śniegu ; prawdziwego !!! i jeden dzień pięknej słonecznej zimy bez wiatru. W sumie mogło być gorzej. Nikt nie narzekał Na PKP też nie narzekaliśmy - w piątek, 26 grudnia pociąg dotarł przepisowo na 12.12 i około 13 wstąpiliśmy na Ścieżkę pod Reglami co by wejść do Dolinki za Bramką. Ostatni raz byłem tam ... w 2004 roku. Dla Gosi to pierwsze odwiedziny tego miejsca. Tyle śniegu padało. że szybko zakończyłem działalność fotograficzną Trzeba tam wrócić w wersji bezśnieżnej i letniej. Bo pięknie tam jest. Cudowne bramki skalne, finezyjne rzeźby skalne, fajny potok. Trasa typowo powitalna. Z cyklu Dolinki Sielankowe. Docieramy do końca szlaku, wracamy i idziemy dalej - ku Małej Łące. Pisząc w skrócie -z Wielkiej Polany Małołąckiej widzieliśmy wielką ścianę śniegu. Powrót do Gronika, bus i dzień pierwszy można uznać za udany.

Na sobotę prognozy były optymistyczne. Bez opadów, brak wiatru, słońce i chmury w odpowiedniej ilości. O dziwo - sprawdziło się. Co było robić - udaliśmy się zwiedzać stawy. Panie i Panowie - okolice Schroniska nad Morskim Okiem.

Trzeciego dnia padał śnieg. Ponoć pada do tej pory. Groźny bolid z PKP miał ruszyć o 14.38 więc należało poszukać czegoś w bliskiej okolicy. Padło na Dolinę Olczyską i Nosal. Widoków z Nosala brak.

I tak oto wyjazd się zakończył. Było miło

Zdjęciem z księżyca mnie zniszczyłeś.

No i chce śniegu!

Księżyc super!
Oj w ogóle żal d. ściska, bo ja jeszcze długo długo nie
A Pan Dobromił jak zawsze piękny i młody w wersji Panienka z Okienka

Ksieżyców mam kilka na stanie, wrzucę je w eter.

Araneo - lekarze chcieli mi płytkę w mordę wstawić ale odmówiłem

Tak szczegółowo pisząc to lekko się wzruszyłem w tej chacie. To było jedno z pierwszych miejsc jakie poznałem w Tatrach. W 2002 roku.

P.s. Araneo z Lublina - czytałaś siódmy tom Wrońskiego, "Kwestja krwi" ?

No ładnie, tylko śniegu mało.

Szykuj się Królu, jeszcze tylko 6 dni
I naostrz raki, co noszą ślady rdzy.

Te, Prezes, moje raki były w tym roku dużo używane.

P.s. Dostałem od Was kartkę ... Wy Chuje.

To bardzo dobrze, że używane - wprawa Ci się przyda Tam, gdzie pójdziemy

Za kartkę nie musisz dziękować, w grudniu 2015 zapraszamy na wyjazd. Spodoba Ci się, samymi kolejkami możesz tydzień jeździć

Tam ? Spierdalaj na drzewo

Piękna była mina dziewczyny z Dzialu Ogólnego jak mi kartkę wręczała

Nie czytałam Wrońskiego póki co.
Co było na kartce????

aranea pisze:Nie czytałam Wrońskiego póki co.

No to Ci polecam. Przed i po wojenne wydarzenia kryminalne w Lublinie i w Zamościu.

aranea pisze:Co było na kartce????

Narciarka

Dobromił pisze:Piękna była mina dziewczyny z Dzialu Ogólnego jak mi kartkę wręczała

Dobromił pisze:aranea napisał/a:
Co było na kartce????


Narciarka

Musiała być niezła.

Doszedłem do wniosku, że damska otoczka narciarstwa ma sens.

Narciarze won !!!