Strona 1 z 2

Kościelec. Ten w Tatrach

: 2015-07-27, 12:35
autor: Dobromił
Dzień dobry.

Data wydarzenia: 25.VII.2015

Ilość osób: 18

Czas trasy: 7 godzin i 30 minut

Trasa: Kuźnice - Dolina Jaworzynki - Przełęcz między Kopami - Rówień Królowa - Schronisko Murowaniec - Zielony Staw Gąsienicowy pod Skrajną Turnią - Przełęcz Karb - Kościelec - Przełęcz Karb - Mały Kościelec - Czarny Staw Gąsienicowy - Schronisko Murowaniec - Rówień Królowa - Przełecz między Kopami - Skupniów Upłaz - Boczań - Kuźnice

Warunki atmosferyczne: zachmurzenie małe, wiatr umiarkowany, deszcz pojawił się w momencie wejścia do busa

Uwagi własne: byłem na Kościelcu ( tym turystycznym w Tatrach ) 13 raz. Wystarczy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 2015-07-27, 21:59
autor: Piotrek
Miałem nadzieję, że Wam doleje, dowali gradem i śniegiem. :zly

: 2015-07-28, 07:47
autor: Dobromił
Piotrek pisze:Miałem nadzieję, że Wam doleje, dowali gradem i śniegiem. :zly


Pewien znany Ci Obywatel przeżył dramat - pękła mu w plecaku puszka.

: 2015-07-28, 08:29
autor: bton1
Dobromił pisze:pękła mu w plecaku puszka

Konserwa Turystyczna?

: 2015-07-28, 08:35
autor: Dobromił
Z Browarnej 88.

: 2015-07-28, 20:08
autor: Piotrek
Dobromił pisze:Pewien znany Ci Obywatel przeżył dramat - pękła mu w plecaku puszka.

Już myślałem, że Józkowi :D bo tak mu się stało jak szliśmy na Babe w zeszłym roku.
A co do wypadków piwnych, to nie wiem czy Ci mówiłem ale ostatnio pod Chatą Terego otwierałem piwa zapalniczką. Jedno poszło normalnie ale z drugiego kapsel wystrzelił jak korek z szampana. Dostałem w nochal tak, że mnie przymroczyło :rol

: 2015-07-28, 21:01
autor: Tatrzański urwis
Byłem na Kościelcu dwa razy , raz latem i raz zimą i to chyba wystarczy . Nie wiem po jaką cholerę lazłeś tam już któryś raz z kolei ale to Twoja sprawa .
Piotrek pisze: kapsel wystrzelił jak korek z szampana. Dostałem w nochal tak, że mnie przymroczyło
Dawno temu miałem podobny przypadek tyle że nie z butelką piwa tylko z butelką wody ,,bystrzanką,, i dostałem nie w nochal a prosto w oko :/ , mało brakowało a byłbym jednookim urwisem :D . Od tamtej pory butelki otwieram zębami , tak jest bezpieczniej :-o .

: 2015-07-28, 21:27
autor: sokół
zęby tez wypadają, chyba, że masz już trzecie

: 2015-07-28, 23:03
autor: Tatrzański urwis
sokół pisze:zęby tez wypadają, chyba, że masz już trzecie
Spożywam dużo wapnia .

: 2015-07-29, 07:29
autor: Dobromił
Piotrek pisze:Już myślałem, że Józkowi


Dobrze myślałeś.


Tatrzański urwis pisze:Nie wiem po jaką cholerę lazłeś tam już któryś raz z kolei ale to Twoja sprawa .


Ty nie musisz wiedzieć, wystarczy, że ja wiem.

: 2015-07-29, 07:30
autor: Krzyś66
Dobromił przejrzałem te fotki , fajna np.: ta z grzbiecikiem z cienia w słońce.
I tekst przeczytałem.
13 rzazy hmmm , czyli to co zgubiłeś za pierwszym razem musiało być albo bardzo cenne ...może hasło do tajnego konta w banku szwajcarskim ? albo bardzo ważne ... obrączka ? ; albo ważne a zgubienie niebezpieczne , groźne ... jakiś drobiazg , prezent od teściowej :o-o ?
Ale skoro 18 osobowa ekipa nie dała rady , to chyba przepadło ;)
:)

: 2015-07-29, 07:37
autor: bton1
Jak dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, że Złoniemił jest enty raz na Kościelcu. Rozumiem to doskonale, że jak góra nam "siedzi" (tudzież "leży"), to rewelacyjnie jest tam wracać.

: 2015-07-29, 07:40
autor: laynn
Ja mam tak z trzema halami jak nazywam Boracza-Lipowsak-Rysianka. Od kiedy wróciłem w góry, tylko kiedy mi się córa rodziła nie byłem tam.
Bo wiecie, to taka przeciw waga dla tych co w górach muszą gadać o górach. A Złoniemił woli na nich być :D .

: 2015-07-29, 08:12
autor: Dobromił
Krzyś66 pisze:13 rzazy hmmm

bton1 pisze:to rewelacyjnie jest tam wracać.

laynn pisze: A Złoniemił woli na nich być


Jest pewna góra w Tatrach Zachodnich, na której byłem 26 razy.

Krzyś66 pisze:to chyba przepadło


14 razu nie planuję ;) Dodam też, że na Zadnim Kościelcu byłem raz ( przeszliśmy Grań Kościelców od Mylnej Przełęczy do Małego Kościelca ) a na Małym ( lekko w głąb ;) ) z 30 razy :)

: 2015-07-29, 08:44
autor: Basia Z.
A ja mam całkiem odwrotnie - za każdym razem staram się przejść coś nowego, gdzie jeszcze nie byłam.
Nawet jak prowadzę dla kogoś wycieczkę to tak układam trasę, aby było na niej coś nowego i wtedy uważam wycieczkę za udaną.

Ostatnio udało mi się przejść w Tatrach nowy dla mnie odcinek szlaku zielonego - od Doliny Pańszczycy do Murowańca. Nie było w nim nic specjalnie ciekawego, cała jego zaleta to to, ze był nowy.
Podobnie ostatnio przeszłam nowy dla mnie kawałek szlaku w Gorcach przez Dolinę Kamienicy na przełęcz Borek. Prawdę mówiąc - nudny kawałek szlaku, ale jeszcze tam dotychczas nie szłam. A ze teraz przeszłam w dobrym towarzystwie, więc nudy się nie czuło.

Na Kościelcu byłam tylko 3 razy, w tym raz przez grań Kościelców i jakoś mnie tam specjalnie znowu nie ciągnie.
Na Małym z 10 razy, dość często się zdarzają mi tam wycieczki.