Góry Bez Granic

Nie ma co pisać za wiele, wystarczy spojrzeć na zdjęcia i wszystko jasne
Serdecznie zapraszam do obejrzenia i przeczytania fotorelacji

Twoja ,,galeria" pod raz kolejny upewnia mnie, że jednak to jesień w górach jest najpiękniejsza.

Z danych wynika, że wycieczka była w piątek 2 października. Widoczność i czystość powietrza rewelacyjna. Dzień później w Tatrach Zachodnich też było dobrze z widocznością ale chyba jednak już nieco gorzej, niż dzień wcześniej.

P.S. Pracownicy leśni występowali i pracowali sumiennie ? Oblodzenia były ? Niby ,,wystawa" południowa ale w Tatrach niczego nie można być pewnym

Pracownicy leśni pracowali ile wlezie - lasu coraz mniej
Tak, był to piątek. Najlepsza pogoda na wycieczkę z przedziału czwartek-niedziela. W pozostałe dni łaziliśmy po Niżnych Tatrach usiłując zdobyć najstraszniejszy szczyt - Sina.
Oblodzenia nie było, wiatru nie było, Można było iść w krótkim rękawku. Lód zalegał tylko na północnych stokach.

Jak mnie ktoś tam zaniesie w październiku ( oczywiście w wiadomej pogodzie ) to serdecznie po zniesieniu podziękuję.

Pogoda rzeczywiście zyleta, tylko mogę żałować, że miałem jechać, a ostatecznie wygrało lenistwo i zostałem w domu.
Zdjęcia tradycyjne, jak u Ciebie. Psiak poczyna sobie genialnie.

Dobromił pisze:Jak mnie ktoś tam zaniesie

LEŃ !!!

sokół pisze:ostatecznie wygrało lenistwo

LEŃ !!!

A u mnie chore gardło żony... spowodowało, że zostaliśmy w domu...
pięknie Panie sprocket73!

sprocket73 pisze:

Dobromił pisze:Jak mnie ktoś tam zaniesie

LEŃ !!!

sokół pisze:ostatecznie wygrało lenistwo

LEŃ !!!

Wiem.