Góry Bez Granic

Po solidnej poczwórnej rozgrzewce na Fatrze, wybraliśmy się na majówkę w rejon Słowackich Tatr Zachodnich. Na bazę wybraliśmy małą miejscowość Ziar (obok Liptovskiego Mikulasza) u podnóża Zachodnich. Padło na kwaterę Privat Kovas. Mogę śmiało polecić . Cały domek do dyspozycji, i to tylko za 9 Euro za osobę.
Auto zaparkowaliśmy na parkingu u wlotu do Ziarskiej Doliny. Na Baraniec poszliśmy żółtym szlakiem. Śniegu od wysokości 1500m b. dużo. Ze szczytu zeszliśmy na przeł. Ziarską, i potem niebieskim do Ziarskiej Chaty, a następnie z powrotem na parking. Nasza trasa była w ogóle nie przetarta. Od kilku dni (mimo majówki również na Słowacji) nikt tam tym szlakiem nie szedł..

Dałbyś więcej zdjęć. A te powyższe potraktował jako wstęp...

Od kilku dni (mimo majówki również na Słowacji) nikt tam tym szlakiem nie szedł

To mieliście prawie pionierskie wyjście

Zdjęć faktycznie mógłbyś więcej dorzucić.

Piękna trasa, zdarzyło mi się przejść latem A zimowego przejścia zazdroszczę!

sokół pisze:Dałbyś więcej zdjęć. A te powyższe potraktował jako wstęp...

Prosze bardzo

Dobre Miesiąc wcześniej byłem na Barańcu w bardziej wiosennych warunkach

One powoli wracają, te wiosenne.
Ale jakoś nie sądzę, żebyś tęsknił za Barańcem.

Ja nie tęsknię za białym tym czymś.

Dobromił pisze:Dobre Miesiąc wcześniej byłem na Barańcu w bardziej wiosennych warunkach

Wracaliście ostatnio tą samą trasą, którędy wyszliście na Baraniec?

My z Barańca, poszliśmy przez Smrek, potem na na przeł. Ziarską (pod Rohaczem Placzliwym). Stamtąd na szczyt Rohacza, było tylko 20 minut (chyba wg letnich obliczeń )
O całe 20 za dużo, nie na nasze siły, w tych warunkach

maurycy pisze:Wracaliście ostatnio tą samą trasą, którędy wyszliście na Baraniec?

Tak.

Te miejsca, które Ty opisałeś odwiedzimy końcem czerwca - trzy dniowy pobyt w okolicy.

Dobromił pisze:
Te miejsca, które Ty opisałeś odwiedzimy końcem czerwca - trzy dniowy pobyt w okolicy.

Dajcie znać.