darkheush pisze:Nie każ czekać wieki na cdn
Oczywiście Panie Dariuszu.
Dobromił pisze:Czekajmy a będzie nam dane.
Błogosławieni Ci, którzy czekali. Albowiem się doczekają....
W okolicach przełęczy pod Chłopkiem byłem już w zeszlym roku. Też we wrześniu. Ale wtedy była ,,dupówa" więc wycieczkę (prawie całą), trzeba było powtórzyć.
Już po przyjeździe do Palenicy Białczańskiej było ciekawie. Bramki wjazdowe opuszczone, parkingowych brak (przy wyjeździe po południu również) - totalna tatrzańska anarchia
Odcinek do Włosienicy - wiadomo - nudny jak ,,flaki z olejem" (podobnie jak ta relacja).
Ale potem było już dużo lepiej.....
Potęga ,,Mięguszy" powala na kolana....
Mroczne, groźne, majestatyczne a równocześnie tak piękne...
Oczywiście nie mogło zabraknąć ,,bezlinowego" i bezlinowego Mnicha.
W ,,góre serca"
Klasyk polskich Tatr - moim zdaniem, zdecydowanie przereklamowany odcinek co do jego trudności.
Ubezpieczeń niewiele i w w wielu miejscach, użycie rąk jest niezbędne....
Hmm, dla takich widoków warto się zmęczyć..
Zachwyt zachwytem ale trzeba iść dalej.....
W końcu dochodzę pod Chłopka....
Czuję się tak jakoś....gejesowo
Jestem pod Chłopkiem tylko przestrzeni znacznie więcej. Nie to co w ,,chatce uciech Wujka Falcona".....
Zejście nieśpieszne z różnych powodów - choćby gapiąc się na Niżne Rysy (z Kazalnicy prezentują się naprawdę ,,przepysznie").
Morskie Oko oblegane z każdej strony. To cieszy, że tylu ludzi pragnie podziwiać piękno polskich Tatr
Słońce coraz niżej...lecz ,,zakazany owoc kusi".
W linku bełkot obrazkowo - tekstowy. Pewnie prawie nikt tego nie czyta ale co tam..... :
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 4386269186