Strona 1 z 3

Czerwone Wierchy - powrót po macierzyńskim 07.09.2013

: 2013-09-09, 11:30
autor: bton1
Nareszcie! Po rocznym urlopie macierzyńskim i spacerach po dolinach i pagórkach przyszedł czas na góry. Padło na dawno nie odwiedzane Czerwone Wierchy. W sam raz, żeby oko nacieszyć widokami, a przy okazji żeby nogi nie odmówiły współpracy. Udało się i jedno, i drugie.
Start z Krakowa o 5:30, tuż po pierwszym śniadaniu Zucha. O 7 lądujemy na Parkingu u wylotu Doliny Małej Łąki i zgodnie z radą Tępego Dyszla ruszamy w górę niebieskim szlakiem przez Kobylarzowy Żleb. Na Przysłopie Miętusim spotykamy trenera Wierietielnego, który wybrał się z córką również na Czerwone Wierchy. Mam zapewnienie, że Justyna w formie i obiecane minimum dwa medale z Soczi :) Odcinek od Przysłopu do Żlebu bardzo śliski, leci w moim wykonaniu telemark za telemarkiem. W samym Żlebie już bardzo sympatycznie, chociaż dość sporo ludzi. Po jego zaliczeniu czas na dłuższy popas, bo widoki z polany niesamowite. Przejrzystość powietrza taka, jak mało kiedy – bez porównania z okresem letnich upałów. Żal dupsko ruszać jednym słowem.. Ostatecznie jednak rozpoczynamy atak szczytowy na Małołączniak. Na górze krótka sesja, wskakujemy jeszcze na Krzesanicę, a potem wracamy na Małołączniak i idziemy dalej na Kopę. Tłumy.. może nie tak jak w lipcu/sierpniu, ale niewiele lepiej. Widok wianuszka ludzi na Giewoncie ostatecznie wymiótł z łbów ciche plany jego zaliczenia. Nieoficjalny czas oczekiwania: 2h 15 min.. tragedia..
Schodzimy zatem do Doliny Małej Łąki. Oczywiście mijamy liczne grupy wyposażone w trampki i Żubry, ale czego się nie robi dla zdjęcia pod krzyżem na fejsie..
Schodzenie daje po tyłku.. ślisko jak pieron, co chwila ktoś zjeżdża na dupie, poza tym nogi już trochę sztywne. O 16:30 jesteśmy z powrotem na parkingu, potem radośnie odstajemy swoje w korkach i o 18:30 mogę znów uściskać córę :)
Wycieczka świetna, pełen reset myślowy i nadzieja na złapanie dobrej pogody jeszcze w tym sezonie. No i widoki jak rzadko kiedy – jesienna czerwień pomału wkracza i jest po prostu rewelacyjnie!
Załączam parę fotek.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 2013-09-09, 11:45
autor: Malgo Klapković
Ale pięknie, więcej napiszę jak obejrzę relację i foty na komputerze :-) Congratulations :-)

: 2013-09-09, 12:58
autor: Iva
Cudowna wycieczka! Pogoda jak marzenie! Zdjęcia rewelacyjne! Jejku, ależ zazdroszczę :P

: 2013-09-09, 13:11
autor: bton1
Iva pisze:Cudowna wycieczka! Pogoda jak marzenie! Zdjęcia rewelacyjne! Jejku, ależ zazdroszczę :P

Co do pogody, to nie pamiętam kiedy ostatni raz była aż tak dobra. Co prawda na starcie raptem 3 stopnie, ale po pół godziny zrzuciłem polar i odpiąłem nogawki od kolan, bo zrobiło się bardzo przyjemnie. Także od 7:30 krótkie rękawy. No i przede wszystkim żadne chmury nie nadciągnęły popołudniową porą.
Dobrze było tam wrócić :)

: 2013-09-09, 13:26
autor: Iva
bton1 pisze:Dobrze było tam wrócić :)


Oj, bardzo dobrze ;) Teraz Czerwone są już bardziej czerwone, a jeszcze za jakiś czas będą prawdziwie czerwone :D trzeba by pomyśleć o wyjeździe ;) chyba że znowu trafię na białe jak w zeszłym roku :D

: 2013-09-09, 13:28
autor: Piotrek
Rozwiązaniem będą czerwone okulary :)

Zaszalałeś bton po dłuższej przerwie i wcale się nie dziwię, ssanie musiało być spore :)

: 2013-09-09, 13:30
autor: Dobromił
Trza zaśpiewać "Czerwone maki pod Czerwonymi Wierchami".

: 2013-09-09, 13:45
autor: Iva
Rozwiązaniem będą czerwone okulary :)


Już mam ;)

Dobromił pisze:Trza zaśpiewać "Czerwone maki pod Czerwonymi Wierchami".


Często śpiewam, ale akurat nie to ;) Każda rada będzie brana pod uwagę ;)

: 2013-09-09, 13:53
autor: bton1
Piotrek pisze:Zaszalałeś bton po dłuższej przerwie i wcale się nie dziwię, ssanie musiało być spore

Generalnie jak mi rodzice oznajmili, że ogarną Młodą, to mi się pięty zaczęły palić :) Jak Feniks z popiołów powstałem ;)

Dobromił pisze:Trza zaśpiewać "Czerwone maki pod Czerwonymi Wierchami".

Najlepiej falsetem :)

: 2013-09-09, 14:12
autor: laynn
Ech... :( Ci zazdroszczę :P

: 2013-09-09, 17:16
autor: Vision
HalinkaŚ pisze:ta trasa nie jest za trudna?


Nie jest, jest z 10 metrów łańcucha może, reszta to spacer jak każdy inny ;) Dokładnie tak to wygląda:

Obrazek

Obrazek

: 2013-09-09, 17:36
autor: Vision
bton1 pisze:Obrazek


Mam podobne zdjęcie w tym samym miejscu:

[center]Obrazek[/center]

:)

A co do wycieczki świetna sprawa, w końcu trochę pochodziliście po fajnym terenie. :-o

: 2013-09-10, 07:37
autor: bton1
HalinkaŚ pisze:Czy dla osoby dość strachliwej ta trasa nie jest za trudna?
czy lepiej tamtędy wchodzić, czy też schodzić.

Halinko, trasa jest naprawdę świetna. Łańcuchy w zasadzie przydają się jak jest ślisko, bo jest tam spory kawał litej skały. A swoją drogą można je spokojnie obejść.. w każdym razie szlak jest urozmaicony i naprawdę sympatyczny. No i moim zdaniem zdecydowanie lepiej tamtędy wchodzić niż schodzić.

Vision pisze:Mam podobne zdjęcie w tym samym miejscu

Wybacz Vision, ale wybieram wersję z żoną :dev
A wycieczka faktycznie dobrze nam zrobiła :) Bardzo dobrze :)

: 2013-09-10, 07:56
autor: Piotrek
bton1 pisze:
Vision pisze:Mam podobne zdjęcie w tym samym miejscu

Wybacz Vision, ale wybieram wersję z żoną :dev


Że niby Vision tak leży na wabia? :D

: 2013-09-10, 08:07
autor: bton1
Piotrek pisze:Że niby Vision tak leży na wabia?

Ewidentnie na coś liczy :)