Strona 1 z 1

Na przełęczy ... Bobrowieckiej.

: 2018-09-04, 19:00
autor: Dobromił
Dzień dobry.

1 września … zazwyczaj początek roku zgrozy, grozy, horroru, cierpienia, itd. Tak to zazwyczaj pamiętamy z dzieciństwa. Co by odegnać od siebie wredne wspomnienia 1 września tego roku udaliśmy się na wycieczkę krajoznawczą. Ze Słowacji do Polski. Tatry Zachodnie – od Oravic do Siwej Polany.
Wyjazd 5.10 z Żywca, przybycie do Oravic 7.40 ( sporo prac drogowych po drodze ). Chmury nisko ale szło ku lepszemu. Czerwonym szlakiem ruszyliśmy ku Dolinie Juraniowej. Szło się wygodnie – to asfalt. Na dzień dobry skorzystaliśmy z wieżyczki widokowej – było widać Osobitą. A wzdłuż drogi pajęczyny wylegiwały się w słońcu. Po pewnym czasie zeszliśmy z drogi na prawo, przeszliśmy mostek, polankę z ziemowitami i weszliśmy w las. Las z wstawionym wąwozem. Tiesnavy się nazywa i jest bardzo ładny. Coś pośredniego między Homole a Dierami ( albo Krakowem ). Po jego przejściu dotarliśmy na Umarłą Przełęcz.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejna część trasy to stoczenie się na dno Doliny Bobrowieckiej. I radosne podążanie za niebieskimi znaczkami. Najpierw płasko, później przez błota ( trwała zwózka drewna ), a potem zygzakami przez pradawny las do Bobrowieckiej Przełęczy. W trakcie słowackiej części trasy nie spotkaliśmy żywego turysty. Na Bobrowieckiej spotkaliśmy ośmiu. Cieszą mnie ludzie w górach. Po chwilowym leżakowaniu zeszliśmy na szlak na Grzesia, odwiedziliśmy go. Było warto – prognozy pogody były delikatnie pisząc błędne. Widać było wszystko w Zachodnich oraz Świnicę, Mięguszowieckie i Krywań. A np. Babiej Góry już nie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Zeszliśmy, w schronisku zasiedliśmy, pogadaliśmy i poszliśmy – bus czekał na Siwej Polanie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziękuję za uwagę.

: 2018-09-04, 19:16
autor: laynn
Pamiętam, że wejście z Bobrowieckiej na Lucne daje w dupę. Szczególnie jak na głowę się leje.
A później w połowie czerwca spadł śnieg. Rakoń jednak padł.

: 2018-09-04, 19:27
autor: Dobromił
A wg prognoz mieliśmy mieć w sobotę ulewę.

: 2018-09-04, 19:40
autor: laynn
No proszę. Ktoś wam podarował prezent. Byłeś dziękować na kolanach? Przy dźwiękach organów Megadethu?

: 2018-09-04, 20:33
autor: sokół
Zmieniłeś aparat?

: 2018-09-04, 20:46
autor: sprocket73
laynn pisze:Pamiętam, że wejście z Bobrowieckiej na Lucne daje w dupę.

Także pamiętam. W 2005 roku wyszedłem w 18 minut, a kumpel w 22. Natomiast zejście zajęło nam równo 14... sprawdziłem teraz czas ze zdjęć.

A tak poza tym bardzo fajna wycieczka. Ja się na weekend prognoz wystraszyłem i wyszło z tego, ze siedziałem w domu. Trudno.

p.s.
i wtedy byliśmy jeszcze na Bobrowcu, legalnie - szlak był otwarty.

: 2018-09-04, 21:39
autor: Tatrzański urwis
Sympatyczna wycieczka .

: 2018-09-04, 21:52
autor: laynn
sprocket73 pisze:p.s.
i wtedy byliśmy jeszcze na Bobrowcu, legalnie - szlak był otwarty

Dziś też bym wszedł, choć już było zamknięte.
Ja nie mierzyłem czasu. Stopera nie noszę ze sobą :P

: 2018-09-05, 08:54
autor: Dobromił
laynn pisze: Byłeś dziękować na kolanach?


To mi dziękowano :)

Zmieniłeś aparat?


Wróciłem do lżejszego.

sprocket73 pisze: Ja się na weekend prognoz wystraszyłem i wyszło z tego, ze siedziałem w domu.


Zażądaj odszkodowania. Czasami te prognozy są na poziomie obietnic politycznych.

sprocket73 pisze:i wtedy byliśmy jeszcze na Bobrowcu, legalnie - szlak był otwarty.


I jak wrażenia ?

Tatrzański urwis pisze:Sympatyczna wycieczka .


Było milusio. W niedzielę już mniej ... Towarzystwo było inne ...

: 2018-09-05, 13:17
autor: sprocket73
Dobromił pisze:I jak wrażenia ?

To ciekawe, bo pamiętam, że wtedy widząc jak wygląda zejście na Bobrowiecką Przełęcz (szeroki strumień osypującego się żwirku) pomyślałem sobie, że ludzie rozdeptują tą górę. Autentycznie były spore zniszczenia.
Więc zamknięcie szlaku nie było wcale takie głupie.

: 2018-09-05, 17:02
autor: Prezes
Dobromił pisze:Było milusio. W niedzielę już mniej ... Towarzystwo było inne ...

Ktoś Ci obiecywał, że będzie miło i przyjemnie?

: 2018-09-05, 19:42
autor: Sebastian
fajne mgły i pajęczynki, widać że idzie jesień

: 2018-09-06, 07:28
autor: Dobromił
sprocket73 pisze:Więc zamknięcie szlaku nie było wcale takie głupie.


Zgadzam się z Panem.

Prezes pisze:Ktoś Ci obiecywał, że będzie miło i przyjemnie?


Nigdy na to nie liczyłem ale tym razem była kumulacja chamstwa i prostactwa turystycznego - poza Tobą był również Tomasz.

Sebastian Słota pisze:fajne mgły i pajęczynki, widać że idzie jesień


Widać. Niech jesień trwa jak najdłużej. Precz ze śniegami !

: 2018-09-06, 21:23
autor: Prezes
Dobromił pisze:kumulacja chamstwa i prostactwa turystycznego

Poczułem się głęboko urażony tą skrajnie niesprawiedliwą oceną. Ale ponieważ zawsze byłem wielkoduszny, wybaczam Ci pod warunkiem uiszczenia zadośćuczynienia w formie płynnej.

PS.
Przyzwyczajaj się.
W październiku będzie gorzej.

: 2018-09-07, 09:08
autor: Dobromił
Prezes pisze:Poczułem się głęboko urażony tą skrajnie niesprawiedliwą oceną. Ale ponieważ zawsze byłem wielkoduszny, wybaczam Ci pod warunkiem uiszczenia zadośćuczynienia w formie płynnej.


Won.

Prezes pisze:Przyzwyczajaj się.

W październiku będzie gorzej.


Błądzisz. Będzie kultura i sztuka. A potem będą płaskorzeźby dla pamięci.