Góry Bez Granic

Pisząc w skrócie - ostatnia niedziela była dość wietrzna. Przynajmniej w Tatrach.

Panie i Panowie - Kalatówki i spacer na Kopę Kondradzką.

I nie wlazłeś sobie na Giewont. Ot tak, bo jest
Pomacać nowy szlak ...

Przedostatnie zdjęcie ma piękne barwy

Nie mam zamiaru nigdy w życiu iść na Giewont. To jakby deptać miejsce śmierci.

Ładnie, jesiennie tam. Ja myślałem, że tam teraz śnieg leży, no ale od lat z Tatrami na bieżąco nie jestem.

A na Giewont to ja bym sobie skoczył, ale to tak ogólnie, nawet tylko tam.

Były dwa płaty śniegu na szlaku. W jeden nawet wszedłem co by poczuć się zimowo. A wiało tak cudnie, że kamyki z ziemi podnosiło.

To był wiatr odnowy. Odświeżający taki.
A zima mogłaby już przyjść w sumie.

No dobra, niech Wam jeszcze w sobotę odpuści.

Prezes pisze:To był wiatr odnowy.

Wiał od Słowacji. Co na patrioty ?

Prezes pisze:A zima mogłaby już przyjść w sumie.

Idź na sumę.

Prezes pisze:No dobra, niech Wam jeszcze w sobotę odpuści.

Łaskawco ! Kolega Chrumhak wypije piwo za twe zdrowie.

A dziękuję, zdrowia Ci u nas dostatek ale i ten toast przyjmiemy.
Na sumę mnie nie wpuszczają.

Zejście z przełęczy Kondrackiej Przełęczy żółtym szlakiem, mogę z czystym sumieniem polecić tatrzańskim debiutantom
Najbardziej podoba mi się zdjęcie z Wielkiej Polany - gdyby nie typy na zdjęciu , byłby to pocztówkowy klasyk.

Popatrz no, a my byliśmy tydzień wcześniej.

Dobromił pisze:Były dwa płaty śniegu na szlaku. W jeden nawet wszedłem co by poczuć się zimowo.

Czy miałeś na nogach raki w trosce o zdrowie ratowników?

Tomasz pisze:Popatrz no, a my byliśmy tydzień wcześniej.

Bydlaku … !!!!!!!!!!!!!!!!! Dziecko do noszenia wykorzystujesz … !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sprocket73 pisze:Czy miałeś na nogach raki w trosce o zdrowie ratowników?

Lepiej.

"Raki, raki, cztery raki !
A na rakach turysta kudłaty !"