Bystra i Błyszcz jesiennie 13.10.2013

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Bystra i Błyszcz jesiennie 13.10.2013

Postautor: Iva » 2013-10-17, 17:58

Obiecałam, że jeśli odeśpię, napiszę relację. Nie czuję się wyspana, ale myślę, że byście się nigdy nie doczekali.

Gdy kładłam się spać w sobotę wieczorem (12.10.13) nie byłam pewna czy zdołam wstać kolejnego dnia przed 7. Jednak myśl o tym, że idziemy na Bystrą dodała mi siły, wyrobiłam się ze wszystkim i o umówionej godzinie stawiałam się na miejscu zbiórki.

Wejście na Bystrą było dla mnie priorytetem podczas tego wyjazdu. Tym bardziej, że w sierpniu podjęłam nieudaną próbę jej zdobycia. Chociaż wtedy wydawało mi się, że dam radę, tym bardziej, że samą Kościeliską przeszłam w niecałe 55 minut. Niestety droga na Ornak tak mnie wykończyła, że musiałam zawrócić. Teraz wiem, że po nocnej podróży (mając za sobą bardzo pracowity dzień) nie należy zbyt mocno się forsować.

Wracamy do niedzieli. Nasza szalona drużyna zmniejszyła się do standardowego już składu: Tomasz, Basia no i ja. Bliźniak od rana źle się czuł i to też miało zaważyć na naszej wyprawie, ale o tym w swoim czasie. Wyruszyliśmy z Siwej Polany. Nie chcąc niepotrzebnie się męczyć poczekaliśmy na "ciuchcię", a później pędem ruszyliśmy w kierunku Doliny Starorobociańskiej. Postanowiłam przejąć inicjatywę i prowadzić. Na szczęście nikt nie miał nic przeciwko. Muszę przyznać, że lubię chodzić pierwsza, bo wtedy nadaję jednostajne tempo i praktycznie nie czuję zmęczenia. Chyba dlatego lubię sama szwędać się po górach. Nikt mi się nie wcina jak mam iść. W ogóle w całym tym wyjeździe dziwne było to, że nie męczyłam się tak bardzo jak w sierpniu, może dlatego że wróciłam do biegania i lepiej wszystko znosiłam.

Pierwszy przystanek zrobiliśmy sobie jeszcze w Dolinie Starorobociańskiej. Miło było zjeść śniadanie w takich okolicznościach przyrody.

Obrazek

Obrazek

Po posiłku ruszyliśmy dalej. Byłam pełna optymizmu i wierzyłam, że tym razem Bystra nie okaże się zołzą.

Obrazek

Obrazek

Doszliśmy na Siwą Przełęcz, na której potwornie wiało, choć i tak mniej niż poprzedniego dnia na Wierchach. Trzeba było jednak się ubrać. Włożyłam na siebie wszystko co miałam w plecaku, polar, kurtkę i rękawice. Założyłam jeszcze kaptur, żeby mi głowy nie urwało. I tutaj też zabraliśmy się za jedzenie i picie gorącej herbaty. To miał być mój ostatni posiłek... przed wejściem na Bystrą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Była jakaś sesja zdjęciowa. Nic nie poradzę, że uwielbiam pozować. I muszę przyznać, że podczas tego wyjazdu to ja wygrałam konkurs "na lans". Ha! Tak myślę, że to tylko dlatego, że bliźniak nie czuł się dobrze i nie chciało mu się ustawiać do zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

W dobrych humorach doszliśmy na Siwy Zwornik. Teraz już wiedziałam, że Bystra jest w zasięgu... nóg. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Parłam do przodu jak strzała, zachwycając się widokami i starając się nie porwać wiejącemu silnie wiatrowi. Przeszliśmy już szlak prowadzący na Błyszcz, do szczytu Bystrej zostało max. 30 minut i... odwróciłam się, a Tomek mówi, że on już dalej nie idzie, bo nie da rady, źle się czuje... ale my mamy iść... Basia na to, że ona tez nie idzie... Spojrzałam na Bystrą, spojrzałam na Basię i Tomka... w głowie szybko myśli mi się pobiły. Spojrzałam jeszcze raz na nich i rzuciłam: "Ok. To ja idę. Poczekajcie gdzieś na mnie niżej". I ruszyłam przed siebie. Nie mogłam zawrócić, nie potrafiłam. Pogoda nie była zła. Było zimno i wietrznie, chmury raz po raz przesłaniały widoki by za chwilę je odsłonić. Byłam zbyt blisko celu, zbyt blisko spełnienia kolejnego marzenia, by z niego zrezygnować. Oni byli razem, więc nic nie mogło im się stać, a ja... ja zawsze sama daję sobie radę...

Obrazek

Obrazek

Po ok. pół godziny doszłam na szczyt Bystrej. Byłam sama. Mogłam przez chwilę delektować się ciszą i widokami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed wejściem kilku turystów podążających za mną zdążyłam zrobić sobie jeszcze zdjęcie z samowyzwalacza. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Było pięknie. W końcu się udało. Jednak by poczuć całkowite spełnienie trzeba było jeszcze poszczytować na Błyszczu, który błagał bym do niego przyszła. Nie mogłam mu odmówić, nawet nie chciałam. :) Spełniłam i jego i moje marzenie. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obowiązkowo było zdjęcie na słupku, które zrobił mi pewien bardzo miły turysta.

Obrazek

Po godzinie od rozstania się z Muszkami znalazłam ich czekających na mnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu uzupełniłam płyny i ruszyliśmy w drogę powrotną. Niestety wróciliśmy tą samą drogą, którą weszliśmy, chociaż początkowo planowaliśmy iść przez Ornak. Generalnie lubię zmiany tras jeśli jest taka możliwość, ale poszłam na ustępstwo. Najważniejszy cel osiągnęłam i byłam w rewelacyjnym nastroju. Załapaliśmy się jeszcze na ostatni kurs kolejki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nasze wspólne chodzenie po Tatrach dobiegło końca. Zostało mi jeszcze kilka godzin poniedziałku. Poszłam... ale to już inna opowieść.

Jeszcze Was pomęczę kolejną relacja i zdjęciami z październikowego wyjazdu. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Iva, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2894
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-10-17, 18:54

Hmm, Tatry i Zołza. Ciekawe połączenie :ok :pies
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2481
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-10-17, 19:25

Lovely ach :)
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2013-10-17, 20:55

Tępy Dyszel pisze:Tatry i Zołza


A którą Zołzę masz na myśli? ;)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-10-17, 21:09

Gratki za Bystrą. To bardzo miły szczyt. Byłem tam raz, ale wiem, że wrócę. Szkoda, że pogoda była mało fotogeniczna. Musisz tam wrócić przy lepszych warunkach.

Przy okazji, polecam Ci Jakubinę. Bardzo ciekawy szczycik. Podobne klimaty, co Bystra.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-10-17, 21:17

Też raz byłem i w dodatku w taką samą pogodę jak miała Iva :-) . Może też dlatego ten szczyt jak i całą trasa (od słowackiej str) jakoś większego wrażenia nie zrobiły. Nie żeby się mi w ogółe nie podobała ale wcześniej nasłuchałem się jakie to extra, mega, super a było...zwyczajnie.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12313
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-10-17, 21:19

Inne byłyby Twoje odczucia przy "żylecie".

No, a teraz nawaliło śniegu w Tatrach i można tylko pomarzyć o czerwieniach, choć myślę, że jeszcze ten śnieg to nie jest to - wnet popuści i będzie można coś jesiennie urobić.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3461
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2013-10-17, 21:19

Gratuluję, że udało Ci się, wbrew przeciwnościom, osiągnąć swój cel. Zdjęcia przyjemne :)
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2013-10-17, 21:32

sokół pisze:Gratki za Bystrą. To bardzo miły szczyt. Byłem tam raz, ale wiem, że wrócę. Szkoda, że pogoda była mało fotogeniczna. Musisz tam wrócić przy lepszych warunkach.


Najważniejsze, że nie było mleka. I tak jestem zadowolona. Wrócę na pewno, ale mam jeszcze kilka szczytów na których mnie nie było.

sokół pisze:polecam Ci Jakubinę


Jeśli dobrze pójdzie, to w przyszłe wakacje. ;)

Piotrek pisze:Też raz byłem i w dodatku w taką samą pogodę jak miała Iva


Taka pogoda też robi niezłe wrażenie :)

Wiolcia pisze:Gratuluję, że udało Ci się, wbrew przeciwnościom, osiągnąć swój cel. Zdjęcia przyjemne :)


Dziękuję. :)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10956
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-10-17, 21:37

Robi wrażenie, bo jest ciekawa wizualnie. :-)
Nie wiem, może mnie znajomi za bardzo nakręcili i dlatego miałem niedosyt.
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2013-10-17, 21:38

Dlatego ja właśnie nie lubię się na coś nastawiać, żeby się nie rozczarować ;)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2013-10-17, 22:14

Na Bystrej byłam dwa razy, ale za każdym razem od strony słowackiej - to jest podejście Doliną Bystrej a zejście przez Dolinę Kamienistą. Za drugim razem byłam tam z 10-letnim wtedy synem. Bardzo mi się podobają doliny Bystra i Kamienista, są całkowicie od siebie różne, a obie ładne. Tylko końcowy odcinek zejścia przez Dolinę Kamienistą, już w lesie trochę nudny. Bystrą - ani trochę nie nudny, bo dolina szybko się wznosi i ścieżka wynurza się z lasu.
Wam też taką trasę polecam :)

Jest tam stawek o ładnej nazwie Anusine Oczko.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2481
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-10-18, 09:42

I tak można w góry w nieskończoność chodzić, różne szlaki, różna pogoda, "lubię wracać do tych miejsc" :-)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14536
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-10-18, 09:55

Iva pisze:sokół napisał/a:
polecam Ci Jakubinę


Jeśli dobrze pójdzie, to w przyszłe wakacje.


Oczywiście przez Otargańce :)

Na Bystrej byłem dwa razy w życiu. Pierwszy raz, w sumie takie wyjście bez historii, przez Kamienistą Dolinę i zejście Bystrą Doliną. Drugi raz było weselej ;) Kościeliską z rana przeszlismy w 45 minut, w Ornaku nie było prądu, młodzież licealna mimo to wrzucała monety do automatu ze słodyczami :) . Przeszliśmy Ornak, Wisłę, Odrę, Błyszcz i weszliśmy na Bystrą. Po 22 sekundach zeszliśmy. Powrót tą samą drogą ( no prawie, bo ominelismy szczyty Ornaku po prawej ), znaleźlismy dwie pary butów bez właścicieli. Szkieletów w okolicy nie było. Pogoda zmienna była ... Relacje z tej wycieczki nazwałem " Cztery pory roku". Oczywiście na szczycie była zima. Dramat ;) miał miejsce we wrześniu 2009 roku.

P.s. Najsłynniejszy z buców górskich ogłosił kiedyś , że trasa na Bystrą jest szlakiem polskim. Gdy spotkał się z niezrozumieniem postanowił opuścić przyjazne ściany forum gory szlaki. Przykre to ... :rol
Ostatnio zmieniony 2013-10-18, 09:57 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
presto
Posty: 219
Rejestracja: 2013-09-19, 11:59
Lokalizacja: Czeladź
Kontakt:

Postautor: presto » 2013-10-18, 10:56

A ja w życiu nie byłem na Bystrej :(
Ale w przyszłym roku nadrobię tatrzańskie zaległosci :)

Gratuluję wypadu.
pozdrawiam
presto

mój blog: http://presto1974.wordpress.com/

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości