5 czerwca 2010 roku złe Tatry urwały mi nogę i głowę. W wyniku szybkiej reakcji turystów, TOPR - owców i lekarzy wyszedł 44 - dniowy gips na lewej nodze i ubytki we łbie.
Od tej pory w miejscu dramatu zastanawiam się nad sensem życia i turystyki.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/596/f032530d5f5c008d.jpg)
5 czerwca 2022 roku poszedłem w Tatry. Wróciłem w całości, a nawet zdrowszy po kuracji pokrzywowej.
Cdn.