Na skraju Tatr Wysokich.
: 2023-05-08, 20:51
Dobry wieczór
Koniec kwietnia jest dobry na wyjście turystyczne na widokowy szczyt. Tak mi mówi moje wieloletnie, chodzę już po górach około 66 lat, doświadczenie górskie. Jak też wiem, że słowa pieśni z tekstem "nie wierz nigdy pogodzie" są prawdziwe. Patrzenie na "wiarygodne" portale pogodowe doprowadziło wielokrotnie do zmarnowanie dnia. A młodość swoje ma prawa.
Od słowa do słowa na 30 kwietnia skrystalizował się skład trzyosobowy. Osiem dni wcześniej Tatry narzucały się nam w Gorcach, teraz przyszedł czas na zdeptanie ich. Co prawda nie widzieliśmy 22 kwietnia celu naszej niedzielnej wycieczki ale to nic - i tak go zdeptaliśmy.
Cel daleki - wyjazd wczesny. O 5.30 ruszamy - Alicja, Gutek i ja. Gutek tam zadebiutuje, Alicja bywała, ja też ... Tylko że zawsze przy pomocy techniki
Naszym celem jest Skrajne Solisko od Szczyrbskiego Plesa. Bez użycia kolejki podjeżdżającej do schodów schroniska.
Tacy byliśmy ambitni.
Parkujemy, 7 euro zmienia właściciela, zmieniamy obuwie i ruszamy chodnikiem.
Jest groźnie.
Przed nami otchłań Doliny Młynickiej. Po prawej Grań Baszt, po lewej Grań Solisk.
Kwartet wokalny.
I tak jakoś wyszło, że za bardzo się rozpędziliśmy i szlak niebieski jest ... w innym miejscu.
Idziemy do niego na skróty.
Jako wybitny lotnik cieszę się, że idziemy obok starych skoczni.
Wnikamy na niebieski.
I możemy podziwiać ładny widok na Wysokie.
Na zakończeniu Młynickiej widać Szczyrbski Szczyt. Miałem przyjemność być na nim. Po prawej występuje, w Grani Baszt, wielebny Szatan. W tym roku chcemy go ponownie odwiedzić.
Widać nasz cel.
To jest cel pośredni. Schronisko na 1840 metrach. Ostatnio ładnie wewnątrz wyremontowane. Spędziliśmy w nim prawie godzinę.
Idę rzucić okiem w lewo. Z tarasu schroniska. W oddali czai się Krywań. Za pierwszą granią występuje Sucha Dolina Ważecka. Znam dwie osoby, które tam były.
Szczyt do schroniska nie przyjdzie.
Tak zepsuć górę dla narciarzy ...
To maleństwo to jeden z Furkotnych Stawków. W górnej części Furkotnej Doliny występują spore i wysoko leżące Furkotne Stawy. Pieknie je widać ze szlaku na Bystrą Ławkę. Jak i też z np Ostrej.
Po prawej.
Prawe ściany Młynickiej. Dostępu do tej doliny "broni" wodospad Skok .
Szczyrbskie jezioro w Szczyrbskim Jeziorze. Staw leżakuje na wysokości 1346 m i jest drugim ( po Hińczowym ) co do wielkości po południowej ( słowackiej ) stronie Tatr. Tak swoją drogą to Morskie Oko leży nie wiele wyżej - 1395 m.
Zbliżamy się.
Zdobywca Gutek. Co do wysokości szczytu to podawane są różne wartości - od 2093 do 2119 m. Oczywiście myśmy byli na ...
Jak widać po niewiaście po lewej - wiało. Niewiasta ta pojawi się w dalszej części opowieści.
Siadamy na kamieniach z widokiem na południe. Fajnie było. Śniadanie na skale. Co pewien czas ktoś przychodzi, ktoś schodzi. My po pewnym czasie idziemy w bok.
Krywań się podniósł znad chmur.
Ważecka Turnia wygląda rogato.
To jest ... zagadka
To wcięcie nad Gutkiem to Siodełko.
A tak wygląda Skrajne Solisko od tyłu. Majestatycznie.
Grań się podnosi.
Skrajne.
Wracamy na szczyt i żegnamy się z nim. Inni dopiero tam idą. Co w pracującym śniegu nie było za miłe.
A tutaj pojawia się Dziewczyna z Falującymi Włosami. Szła z jednym kijkiem, co chwilę miała problemy z równowagą i zapadającym się, mokrym śniegiem. Wsparłem ją dobrym słowem i drugim kijkiem. Do schroniska dotarła w całości.
Czekał na nią potwór.
Przyszedł czas na kolejne posiedzenie w schronisku. Tym razem na tarasie.
Uczcie się - tak wygląda okno pogodowe w trakcie powrotu.
Baszty ! Przybędziemy !
Się mnie ta dolina podoba.
Krywań podnosi łeb nad Siodełkową Kopą.
Magistrala przecina zbocze.
Tam byliśmy - obok krzyża.
Schodzimy niebieskim szlakiem, sporo przez las, nad brzeg jeziora. Warto go obejść - sporo miejsc widokowych na Wysokie, a i architektura hotelowa niczego sobie. No może nie wszystkie obiekty ale większość owszem. Szczyrbskie Pleso to zasłużone wypoczynkowe miasteczko - należy za to podziękować Węgrom.
Grań Solisk wyróżnia się.
Szczyrbski Szczyt za skocznią.
I w całej okazałości.
Chłopak się nastukał. Tak swoja drogą to w okolicy występuję całe stado wyrzeźbionych zwierzów.
I tak to robimy pętlę i z drugiej strony wchodzimy na parking. Świetna wycieczka zakończona - czas iść do sklepu.
W drodze powrotnej robię zdjęcia z szarżującego auta.
Tatary Zachodnie.
Tatary Wysokie.
Na drugi dzień, w składzie 6 - osobowym, polsko - hiszpańskim, udaliśmy się w polskie Tatry Zachodnie. I znowu czyniłem dobro
Dobranoc.
Koniec kwietnia jest dobry na wyjście turystyczne na widokowy szczyt. Tak mi mówi moje wieloletnie, chodzę już po górach około 66 lat, doświadczenie górskie. Jak też wiem, że słowa pieśni z tekstem "nie wierz nigdy pogodzie" są prawdziwe. Patrzenie na "wiarygodne" portale pogodowe doprowadziło wielokrotnie do zmarnowanie dnia. A młodość swoje ma prawa.
Od słowa do słowa na 30 kwietnia skrystalizował się skład trzyosobowy. Osiem dni wcześniej Tatry narzucały się nam w Gorcach, teraz przyszedł czas na zdeptanie ich. Co prawda nie widzieliśmy 22 kwietnia celu naszej niedzielnej wycieczki ale to nic - i tak go zdeptaliśmy.
Cel daleki - wyjazd wczesny. O 5.30 ruszamy - Alicja, Gutek i ja. Gutek tam zadebiutuje, Alicja bywała, ja też ... Tylko że zawsze przy pomocy techniki
Naszym celem jest Skrajne Solisko od Szczyrbskiego Plesa. Bez użycia kolejki podjeżdżającej do schodów schroniska.
Tacy byliśmy ambitni.
Parkujemy, 7 euro zmienia właściciela, zmieniamy obuwie i ruszamy chodnikiem.
Jest groźnie.
Przed nami otchłań Doliny Młynickiej. Po prawej Grań Baszt, po lewej Grań Solisk.
Kwartet wokalny.
I tak jakoś wyszło, że za bardzo się rozpędziliśmy i szlak niebieski jest ... w innym miejscu.
Idziemy do niego na skróty.
Jako wybitny lotnik cieszę się, że idziemy obok starych skoczni.
Wnikamy na niebieski.
I możemy podziwiać ładny widok na Wysokie.
Na zakończeniu Młynickiej widać Szczyrbski Szczyt. Miałem przyjemność być na nim. Po prawej występuje, w Grani Baszt, wielebny Szatan. W tym roku chcemy go ponownie odwiedzić.
Widać nasz cel.
To jest cel pośredni. Schronisko na 1840 metrach. Ostatnio ładnie wewnątrz wyremontowane. Spędziliśmy w nim prawie godzinę.
Idę rzucić okiem w lewo. Z tarasu schroniska. W oddali czai się Krywań. Za pierwszą granią występuje Sucha Dolina Ważecka. Znam dwie osoby, które tam były.
Szczyt do schroniska nie przyjdzie.
Tak zepsuć górę dla narciarzy ...
To maleństwo to jeden z Furkotnych Stawków. W górnej części Furkotnej Doliny występują spore i wysoko leżące Furkotne Stawy. Pieknie je widać ze szlaku na Bystrą Ławkę. Jak i też z np Ostrej.
Po prawej.
Prawe ściany Młynickiej. Dostępu do tej doliny "broni" wodospad Skok .
Szczyrbskie jezioro w Szczyrbskim Jeziorze. Staw leżakuje na wysokości 1346 m i jest drugim ( po Hińczowym ) co do wielkości po południowej ( słowackiej ) stronie Tatr. Tak swoją drogą to Morskie Oko leży nie wiele wyżej - 1395 m.
Zbliżamy się.
Zdobywca Gutek. Co do wysokości szczytu to podawane są różne wartości - od 2093 do 2119 m. Oczywiście myśmy byli na ...
Jak widać po niewiaście po lewej - wiało. Niewiasta ta pojawi się w dalszej części opowieści.
Siadamy na kamieniach z widokiem na południe. Fajnie było. Śniadanie na skale. Co pewien czas ktoś przychodzi, ktoś schodzi. My po pewnym czasie idziemy w bok.
Krywań się podniósł znad chmur.
Ważecka Turnia wygląda rogato.
To jest ... zagadka
To wcięcie nad Gutkiem to Siodełko.
A tak wygląda Skrajne Solisko od tyłu. Majestatycznie.
Grań się podnosi.
Skrajne.
Wracamy na szczyt i żegnamy się z nim. Inni dopiero tam idą. Co w pracującym śniegu nie było za miłe.
A tutaj pojawia się Dziewczyna z Falującymi Włosami. Szła z jednym kijkiem, co chwilę miała problemy z równowagą i zapadającym się, mokrym śniegiem. Wsparłem ją dobrym słowem i drugim kijkiem. Do schroniska dotarła w całości.
Czekał na nią potwór.
Przyszedł czas na kolejne posiedzenie w schronisku. Tym razem na tarasie.
Uczcie się - tak wygląda okno pogodowe w trakcie powrotu.
Baszty ! Przybędziemy !
Się mnie ta dolina podoba.
Krywań podnosi łeb nad Siodełkową Kopą.
Magistrala przecina zbocze.
Tam byliśmy - obok krzyża.
Schodzimy niebieskim szlakiem, sporo przez las, nad brzeg jeziora. Warto go obejść - sporo miejsc widokowych na Wysokie, a i architektura hotelowa niczego sobie. No może nie wszystkie obiekty ale większość owszem. Szczyrbskie Pleso to zasłużone wypoczynkowe miasteczko - należy za to podziękować Węgrom.
Grań Solisk wyróżnia się.
Szczyrbski Szczyt za skocznią.
I w całej okazałości.
Chłopak się nastukał. Tak swoja drogą to w okolicy występuję całe stado wyrzeźbionych zwierzów.
I tak to robimy pętlę i z drugiej strony wchodzimy na parking. Świetna wycieczka zakończona - czas iść do sklepu.
W drodze powrotnej robię zdjęcia z szarżującego auta.
Tatary Zachodnie.
Tatary Wysokie.
Na drugi dzień, w składzie 6 - osobowym, polsko - hiszpańskim, udaliśmy się w polskie Tatry Zachodnie. I znowu czyniłem dobro
Dobranoc.