Strona 1 z 1

Spokojny Zachód

: 2024-07-18, 19:33
autor: Dobromił
Dobry wieczór.

Czy lubicie wycieczki wieloosobowe ? Tak ? O jak fajnie ! :)

To szkoda że nie byliście razem z nami. Siódmego dnia siódmego miesiąca. Prawie jak "Siódmy syn siódmego syna" lub "Siódmy świniopas siódmego świniopasa".

Przy takim natłoku kultury wycieczka musiała się udać. Udaliśmy się na Ciemniak.

Plan powstał w styczniu. Zauważcie, że już wtedy mieliśmy dobre prognozy pogody na niedzielę.

Parking pod Domem Dobroci. Tłum młodzieży w tym czworo debiutantów na wycieczce Zdobywców. Cieszy mnie to.

Wyjeżdżamy, po drodze zgarniamy ostatnich przechodniów i czas na : mowę powitalną, rozdanie rozpiski wycieczki i losowanie nagród, w tym biletów do TPN. Nagrodzeni do tej pory są wzruszeni.

W całości ( pomimo przerwy na CPN ) docieramy do Kir. O 8.15 ostatni osobnicy nabywają bilety i ruszamy w otchłań Doliny Kościeliskiej. Prawda że jest to piękne miejsce ? I bardzo fajnie, że turyści w sporej ilości chcą się o tym przekonać.

Przechodzimy przez Niżną Kościeliską Bramę zwaną też Bramą Kantaka. To od osobnika na pamiątkowej tablicy na skalnej ścianie. Ta brama miała robić za zaporę. Taką wizję mieli i Germańce z innymi milusińskimi oraz powojenne władze. Po lewej stronie bramy widać wykutą sztolnię. Część turystów uważa ją za naturalną jaskinię. Z nimi jeszcze nie ma problemu. Niestety bardziej prymitywna część turystyczna uważa ją za toaletę.

Obrazek

Wkraczamy na Wyżnią Kirę Miętusią. Sporą polanę otoczoną strzelistymi Kopkami Kościeliskimi i innymi typami. Np Małym Reglem. Kiedyś czarne owce masowo tutaj się pasały, obecnie to więcej turystów zatruwa się żętycą. Kiedyś to sobie mogli skoczyć na zbudowanej tutaj skoczni narciarskiej, a teraz ... Szkoda gadać.

Przechodzimy polanę i tuż przed mostem na Miętusim Potoku skręcamy w lewo na Zahradziska. I chwilę potem przez mosteczek na Miętusim Potoku rozpoczynamy przygodę z Ciemniakiem. Czerwony szlak nas poprowadzi.

Jeszcze przed wejściem na mosteczek pokazały się nam Giewonty. Nie papierosy "Giewont".

Obrazek

Rozpoczynamy straszliwy bój z Adamicą.

Złośliwie się z nas nabija.

Obrazek

Po wygranym boju nasza radosna grupa wkracza grupkami na Polanę Upłaz. Fajne są z niej widoki.

Np na skalne typy nad Przysłopem Miętusim.

Obrazek

Oto Polana Upłaz z dzielnymi Zdobywcami. I straszliwie tajnymi górami w tle. Kominy Tylkowe, Osobita, Furkaski, Zadnia Kopka Kościeliska. Nogi me nie zdeptały jednego z nich. Z racji uszanowania Oreła III Szponiastego.

Obrazek

Tajne przez poufne.

Obrazek

Dobry Organizator zezwolił na odpoczynek. Pod Piecem.

Oto Piec i Zdobywca.

Obrazek

Plus / minus od tego miejsca drzewa idą w odstawkę i zaczynają się Krwawe Rządy innych ustrojstw.

Cudem tamtędy przeszliśmy.

Obrazek

Czy widzicie zieloną kopę ? To demoniczna Upłaźniańska Kopa. Kilkanaście lat temu mieliśmy tam straszliwą przygodę w składzie Lufka, Edyta, Pomroczny i ja. Straszliwego 16 sierpnia 2009 roku. Od tego dnia inaczej patrzę na Kraków, tamtejsze żmije i wody spływające po skałach.

Obrazek

Prawie jak zejście do piekieł ... a dzielni młodzi ludzie tamtędy wyszli z Trzynastu Progów ... Amen.

Obrazek

Jak grzbiet dinozaura. To Wysoka i Upłazkowa Turnia. Szukaliśmy tam ratunku przed Powietrzną Kawalerią Szatana.

Obrazek

Tymczasem peleton dociera do Chudej Przełączki i zarzuca sępie spojrzenie na piękny krajobraz.

Zostają przywróceni do porządku i ruszają dalej. Twarda Kopa sama nie przyjdzie.

Po lewicy ściany Krzesanicy. Pod nimi Dolina Miętusia. To w jej wnętrzu hartowała się jaskiniowa stal. Niestety dochodziło też do wielu tragedii.

Obrazek

Giewonty.

Obrazek

Tam byliśmy. Twarda Kopa. Więcej nie trzeba pisać.

Obrazek

Turyści na szczycie. Młodzi i dzielni. Przyszłościowi. Ambitni.

Potem przyszli Zdobywcy.

Obrazek

Pierwszy tego dnia rzut okiem na Tatary Wysokie. Bielskich nie było widać. Czy to jest związane z panującą w Bielsku dziczą ?

Obrazek

Otchłań Cichej Doliny. I kilka ciekawych szczytów w oddali. Np najwyższe szczyty Polski i Słowacji.

Obrazek

Świnica i Lodowe.

Obrazek

Na zachód patrz !

Obrazek

Oni są Przyszłością Turystyki. Na Ciemniaku.

Obrazek

Radosna grupa napatrzyła się na Wysokie, Zachodnie i Niżne Tatry ( na deser ). Nabraliśmy sił na powrót - na Chudą Przełączkę i przez Dolinę Tomanową do schroniska im. Walerego Goetla. Zwanego powszechnie Ornakiem.

Dotarliśmy do celu.

W drodze po powyższego musiałem zasnąć i miałem bardzo wyraziste sny. Nawet mój aparat je uwiecznił.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak nożem uciął - idę przez Tomanową.

Obrazek

W schronisku zasłużony odpoczynek. Kolejka krótka, miejsca siedzące przed budynkiem są.

Kolejno odlicz i przed nami ostatni odcinek wycieczki. Kościeliską do Kir.

Tutaj zakończył się "Trójkąt Bermudzki".

Obrazek

Czy widzicie okienko po prawej ? Czytaliście Żeromskiego ? Jak tak, to nazwę znacie ;)

Obrazek

Ostatni rzut oka na Bystrą. Ostatnie westchnienia do Tatr. "Ostatni grzeszników płacz".

Obrazek

Bus czekał.

Około 20 kilometrów, ponad osiem godzin niespiesznego maszerowania i podziwiania. Pogoda wyśmienita. Towarzystwo ucieszone. Cieszę się z udziału debiutantów i zapraszam Ich na kolejne wycieczki. Już jako wstępnych weteranów :)

Dziękuję za uwagę.

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-19, 17:47
autor: Sebastian
Jednak Ciemniak zimą bardziej urzeka. Brawa za piękny sen. Wyjścia masowe wprost uwielbiam ;)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-19, 17:56
autor: Tępy dyszel
Wydawało mi się, że widzę zdjęcia z bardzo bliskich okolic przełęczy Tomanowej. Pozostaje mieć nadzieję, że ich autor znalazł się tam zupełnie przypadkowo, np. w wyniku pobłądzenia.

A tak poza tym, klasyk Tatr Zachodnich coby nie pisać. Ale jednak Czerwone Wierchy latem to nie ta jakość co jesienią.

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-19, 20:24
autor: Adrian
Czy to to miejsce o którym kiedyś mi pisałeś, żeby schodząc do schroniska zielonym, odbić na tą przełęcz ?

Bardzo ładna zieleń jak na środek upalnego lata :)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-19, 20:41
autor: Piotrek
Żal że mnie ta wycieczka minęła (choć jeszcze bardziej żal niedzielnej...).

Cóż powiedzieć.... świetnie, że tym razem burzy nie było :)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-21, 07:35
autor: marekw
Ja to mam jeszcze raz we śnie(już mnie kusiła w tamtym roku jak byłem na wschodzie) z Ciemniaka na Pyszniańską.

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-21, 09:40
autor: Sebastian
marekw pisze:Ja to mam jeszcze raz we śnie(już mnie kusiła w tamtym roku jak byłem na wschodzie) z Ciemniaka na Pyszniańską.

Ja przeszedłem tę trasę we śnie ;)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-21, 12:20
autor: marekw
Planuje we wrześniu,wszystko zależy jak pójdzie remont w domu bo zaczynam końcem sierpnia.

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-22, 13:12
autor: Dobromił
Szczęść Szlak.

Co do zimy na Ciemniaku to racja - jest tam ładnie. Nogi me sześć razy mnie tam po śniegu zaniosły.

Aparat mi się potem przyznał - zgubił się w terenie i CAŁKOWICIE przypadkowo tam wylądował. Wierzę mu.

Z Ciemniaka na Pyszniańską - wrócisz do czasów początków tatrzańskiej turystyki. Aż ponownie przeczytam "W stronę Pysznej".

Burze bywają w Niżnych na wycieczkach prowadzonych przez Prezesa Zdobywców. Wczoraj też nie było burzy.

Re: Spokojny Zachód

: 2024-07-22, 15:58
autor: sprocket73
Najładniejsze zawsze jest to co NIE WOLNO :)
Na Bystrej jeszcze śnieg, więc tam trzeba raczki ;)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-08-02, 17:20
autor: 1OO
Błogosławieni, którzy mają zamówioną pogodę na całą wycieczkę. Wasze poranne modlitwy zostały docenione u urzędującego na górze ;)

Re: Spokojny Zachód

: 2024-08-05, 10:24
autor: Dobromił
Dzień wcześniej też odprawiałem rytuały.