U podnóża ukraińskich Karpat (2004)

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1058
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Postautor: opawski1 » 2023-03-12, 19:31

buba pisze:Postaram sie. Obiecalam sobie, ze przynajmniej jedna na rok opisze jakas wyprawe sprzed lat!

Więc będzie co czytać! ;)
Lubiłem też relacje sprzed lat Cisy2, nawet z miejsc znanych, ale on ostatnio coś nieaktywny na forum.

buba pisze:Z tego co wiem, to czesc tych strzech w Libuchorze wciaz jest. Mniej niz wtedy, ale kilka chałup sie jeszcze zachowalo.

Więc klimat z Twoich zdjęć w części może być do powtórzenia.

buba pisze:Z tego była pulpa :) Potrawa na bazie kaszy lub makaronu czy ryżu, do ktorej dodaje sie kukurydze, fasolke, groszek, jakies mieso (np. konserwe), zolty ser i sosy pomidorowe (lub inne). Mozna tez dodac inne rzeczy - co kto lubi :) Wszystko sie miesza - i wyglad nie jest moze bardzo piekny ale smak jest super! Ja pulpe uwielbiam - moze dlatego ze mi sie dobrze kojarzy - z roznymi wyjazdami

a więc to jest ta słynna pulpa, o której często wspominasz w relacjach ;) Nigdy tego nie jadłem, ale połączenie brzmi apetycznie, muszę kiedyś coś takiego uwarzyć na wypadzie :P

buba pisze:Zapasów wzielismy duzo, na jakies 10 takich pulp. Nie wiedzielismy jak sie ulozy trasa, czy beda po drodze sklepy/knajpy, czy bedzie nam wygodnie z nich korzystac. Ostatecznie polowa zapasow wrocila do domu, bo jedlismy tez na miejscu lub lokalne produkty. Ale zawsze jadac autem zabieramy duzo zapasow, zeby nie bylo problemu, ze trzeba opuszczac jakies fajne miejsca i szukac cywilizacji bo nie ma co jesc.

Tak, nie jest fajnie, jak zaczyna brakować jedzenia i zamiast zwiedzać atrakcje, czy sobie spokojnie wędrować po górach trzeba szukać sklepów ;)

buba pisze:Wtedy nie bylo żadnych. Gdzies kolo roku 2010-2012 zaczeli znakowac na potęgę i teraz wiekszosc ukrainskich gór jest juz wyposażona w szlaki, tabliczki.

Bo widzę, właśnie, że na mapach.cz trochę szlaków w ukraińskich górach jest, więc zastanawiam się jak to jest w terenie. Gdzieś słyszałem, że szlaki znakowali tam m.in. Polacy.

Widzę, jednak, że Ty przyjaźnie opisujesz to miejsce, że Cię wchłonęło, zmieniłaś plany... więc czekam na relację stamtąd :P

buba pisze:Miejsce było cudowne! Mysle ze to wlasnie bedzie kolejna dawna relacja do opisania!
Takie schronisko chyba nie moze nie zassać! :)

No oczywiście... piękne te schronisko... i jego położenie! Niesamowite widoki! Muszę je kiedyś odwiedzić! ;)
Więc czekam na relację stamtąd!

buba pisze:Jest to na chwilę obecną calkiem mozliwe - akurat Karpaty są w miejscu, ze do terenów działan wojennych jest bardzo daleko i i jest tam raczej bezpiecznie. W ciagu ostatniego roku tylko jedna rakieta upadla w Karpatach (na jakas szope w Wołowcu) wiec bezpieczenstwo jest porownywalne do Lubelszczyzny ;) Ja tez chodzilam po Karpatach w 2017 czy 2018, podczas gdy w Donbasie się już prali...
Ale mam dobrego kumpla, ktory organizuje wyjazdy w Karpaty od wielu lat i naprawde moge polecić wyjazdy z nim. Ja z nim nie jeżdze na piesze wycieczki z prostego powodu - nie dam rady kondycyjnie (on lubi duzo i szybko chodzic), ale wiem, ze ty tego problemu miec nie bedziesz. Koles duzo jezdzil na Ukraine w ciagu ostatnich 20 lat, jezdzil tez teraz w czasie wojny z roznymi akcjami pomocowymi, wiec ma klimaty wyczute i wiem ze wszystko dobrze ogarnie.

Dzięki za namiary na znajomego, przejrzę i może kiedyś skorzystam :) I powiem, że Ty poleciłaś Chciałbym właśnie tak sobie tam powędrować po górach. Interesuje mnie też temat jak przed II wojną biegł Główny Szlak Beskidzki.
Teraz jednak zdecydowanie odpuszczam :( , bo jednak w państwie toczy się wojna, jest zamieszanie i rakiety mogą spaść wszędzie, choć Karpaty wydają się być bezpieczne. Kilka lat temu w Donbasie jednak było to na znacznie mniejszą skalę i po za tamtym regionem w całej Ukrainie był spokój.
[/quote]
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 19:32 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-12, 20:26

Adrian pisze:Pulpa przypomina mi trochę Chilli Concarna ...


To wlasnie cos bardzo podobnego! :) Tylko z wmieszana kaszą!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-12, 20:32

opawski1 pisze:Lubiłem też relacje sprzed lat Cisy2, nawet z miejsc znanych, ale on ostatnio coś nieaktywny na forum.


No wlasnie ja tez bardzo ubolewam, ze Cisy ostatnio sie nie odzywa. Bo cokolwiek napisal to zawsze bylo ciekawe.

opawski1 pisze:a więc to jest ta słynna pulpa, o której często wspominasz w relacjach Nigdy tego nie jadłem, ale połączenie brzmi apetycznie, muszę kiedyś coś takiego uwarzyć na wypadzie


Jaby co z góry zycze smacznego!

opawski1 pisze:Bo widzę, właśnie, że na mapach.cz trochę szlaków w ukraińskich górach jest, więc zastanawiam się jak to jest w terenie.


Na nowszych mapach sa juz te szlaki naniesione.

opawski1 pisze:Gdzieś słyszałem, że szlaki znakowali tam m.in. Polacy.


Ponoć wlasnie tak było. Polacy jakos zawsze muszą "działać" i się pakować gdzie ich nie trzeba. Swoje góry juz umazali do granic wytrzymałosci, ale ręce ich dalej świerzbiły...


Dzięki za namiary na znajomego, przejrzę i może kiedyś skorzystam :) I powiem, że Ty poleciłaś Chciałbym właśnie tak sobie tam powędrować po górach. Interesuje mnie też temat jak przed II wojną biegł Główny Szlak Beskidzki.
Teraz jednak zdecydowanie odpuszczam :( , bo jednak w państwie toczy się wojna, jest zamieszanie i rakiety mogą spaść wszędzie, choć Karpaty wydają się być bezpieczne. Kilka lat temu w Donbasie jednak było to na znacznie mniejszą skalę i po za tamtym regionem w całej Ukrainie był spokój.


To juz twoj wybor. Acz wydaje mi sie, ze jakby co to taki grupowy wyjazd moze byc lepszą opcją niz na pierwszy raz kombinowac cos samemu.
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 20:33 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1980
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2023-03-12, 20:55

Relacja jest świetna. Serio.

Pulpa rozumiana jako dowolna mieszanka przeróżnych pokarmów jest do d… i w niczym nie przypomina Chili con Carne. W mojej ocenie najbliżej jej do podgrzanego pawia, ale podobno z gustami się nie dyskutuje ;)

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-12, 21:07

Prezes pisze:Relacja jest świetna. Serio.


Dzieki :)

Prezes pisze:Pulpa rozumiana jako dowolna mieszanka przeróżnych pokarmów jest do d… i w niczym nie przypomina Chili con Carne. W mojej ocenie najbliżej jej do podgrzanego pawia, ale podobno z gustami się nie dyskutuje


Smak zalezy tylko od tego co do niej wmieszasz, moze wiec byc Chili con Carne a moze byc paw :lol Wedle uznania i inwencji wlasnej :D
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 21:26 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-03-12, 21:09

Prezes pisze:Relacja jest świetna. Serio.

Pulpa rozumiana jako dowolna mieszanka przeróżnych pokarmów jest do d… i w niczym nie przypomina Chili con Carne. W mojej ocenie najbliżej jej do podgrzanego pawia, ale podobno z gustami się nie dyskutuje ;)


Kiedyś, dawno temu ...
Byliśmy uwięzieni w mieszkaniu sąsiada naszego kolegi, po dwóch dniach imprezy, skończyło się wszystko, a jeść się chciało, jedyne co było to przyprawy, ryż i psia karma ... To dopiero wyglądało okrutnie :zyg

Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1980
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2023-03-12, 21:24

Na pewnej imprezie kolegom na dość zaawansowanym etapie degustacji napojów podano na zakąskę psią karmę mięsną z puszki w formie koreczków na wykałaczkach. Gminna wieść niesie, że smakowało :D

Jeszcze a propos relacji.
O ile współczesne relacje buby czasem robią na mnie wrażenie odtwarzania trochę na siłę klimatu, którego tak naprawdę już nie ma, to te z przeszłości przypominają mi świat, który ktoś nam zwyczajnie podp…dolił.
I komu to przeszkadzało?
Ostatnio zmieniony 2023-03-12, 21:33 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-12, 21:30

Adrian pisze:Byliśmy uwięzieni w mieszkaniu sąsiada naszego kolegi,


Zabrzmialo intrygująco! Ktos was zamknął od zewnatrz?

Na pewnej imprezie kolegom na dość zaawansowanym etapie degustacji napojów podano na zakąskę psią karmę mięsną z puszki w formie koreczków na wykałaczkach. Gminna wieść niesie, że smakowało


Całkiem mozliwe! :)

Jak chodzilam z kabakiem do przedszkola, to zawsze brałysmy ze sobą jakies zarcie dla kotow. Po drodze spotykałysmy nieraz dzikie koty i je podkarmialysmy. Kiedys kupilam takie kocie chrupki, były jakby z chrupkiego ciasta w kształcie rybki i w srodku miały rybną pastę. To było pyszne! Polowe mysmy zeżarły po drodze ;) A tak pod wódke to w ogole ideał! :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-03-13, 05:45

Zabrzmialo intrygująco! Ktos was zamknął od zewnatrz?


Opiekowaliśmy się psem sąsiada pod jego nieobecność ...
Niby wyjeżdżaliśmy, my z bratem i kolegą do jego babci, a on do naszej, taka była nieoficjalna wersja dla rodziców, a tak na prawdę była wekendowa impreza :)
Problem był w tym że nikt nas nie mógł widzieć i nie mogliśmy wychodzić, tuż obok mieszkali rodzice kolegi.
Szalone czasy :D

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-13, 11:16

Adrian pisze:Szalone czasy


Ale zakręcona historia! :D Myśle, ze relacja z tamtych czasów i takich imprez - to była by rewelacja! :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2023-03-13, 17:52

buba pisze:ze Cisy ostatnio sie nie odzywa.

może zbiera siły na kolejny, interesujący wpis ;)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2023-03-13, 20:54

Pudelek pisze:
buba pisze:ze Cisy ostatnio sie nie odzywa.

może zbiera siły na kolejny, interesujący wpis ;)


Mam taka nadzieje! :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..