Góry Kremnickie, czyli Słowacja mniej znana + Wielka Fatra

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-23, 12:38

Dobromił pisze:
Wiolcia pisze:Masz może stamtąd jakieś zdjęcia?


mostem-ku-przyszlosci-vt4734.htm

Na temat ferraty się nie wypowiem, bo to wyższa szkoła jazdy. Atrakcja fajna, ale zdecydowanie nie dla mnie. Za to widoki... są! Nawet niezłe!

buba pisze:
Ślady są, niedźwiedzia brak


Ja juz sie obsrałam ze strachu patrzac na to zdjecie... :rol A w tej mgle to kazdy konar i pagorek wydaje sie byc niedzwiedziem! Chyba jak sie kiedys zbiorę, żeby pojechac w slowackie gory to się obwiesze dzwoneczkami i bede szła dzwoniąc jak opętana owca ;) (Słowacy nam kiedys mowili, ze ich niedzwiedzie sie tego boją ;)

Będąc w tym roku w Wielkiej Fatrze, gdzie też jest dużo niedźwiedzi (na innym wyjeździe niż ten tu opisywany), spotykaliśmy, na popularnym w sumie szczycie, niewielu ludzi. Słowacy, którzy maszerowali samotnie, mieli właśnie te dzwoneczki. Też słyszałam, że hałas odstrasza niedźwiedzie, więc w naszej trzyosobowej gadającej grupce nie czułam się jakoś źle. Ale gdy szłam sama, wolałam stukać kijkami, by dać z odległości znać takiemu niedźwiedziowi, że idę :)
Natomiast po takich śladach i po ostrzeżeniach Słowaków o niedźwiedziach to wiadomo, że wyobraźnia pracuje. Koleżanka, która z nami szła, jakoś bardziej się boi niedźwiedzi. I ten ostatni odcinek, który pokonywaliśmy już w ciemności i bez rozmów, musiał być dla niej trudny...

buba pisze:
Skalka, czyli najbardziej znany szczyt Gór Kremnickich


A ten budynek to co to jest? Wyglada jak jakas jurta w tej mgle!


Budynek kolejki, która tu dochodzi. Jakiś bar też tam jest, ale teraz wszystko było wymarłe.

buba pisze:
Na plecach od razu zaczynam czuć oddech… Kogoś idącego za mną? To nierealne wrażenie, że ktoś za mną podąża, pojawia się akurat teraz, gdy do chaty jest zaledwie parę minut.


hmmmm... Niedzwiedz?? Czy raczej jakies duchy? Tych, ktorzy nie dotarli do chatki i błakaja sie nadal w mgliste noce?

Nigdy nie wiem, co się tam czai za plecami... Może lepiej nie wiedzieć?

laynn pisze:Dzwonki dają znać niedźwiedziom, że idzie człowiek. Nie sądzę żeby się tego bal.

No i o to chyba chodzi, żeby niedźwiedź wiedział. To dzikie zwierzę i jeśli nie ma pretekstu, unika konfrontacji z człowiekiem. Tak jak wilk.

buba pisze:
laynn pisze:Dzwonki dają znać niedźwiedziom, że idzie człowiek. Nie sądzę żeby się tego bal.


Ale niektorzy wierza, że jak misiek slyszy ze idzie czlowiek to go omija. Że przeciwdziala to zaskoczeniu niedzwiedzia swoją obecnoscią ze zbyt bliska. Ale moze to tylko uspokajacz sumienia - w sensie poczucie, ze sie coś zrobiło.


Też bym tak to odbierała. Niedźwiedź wie wcześniej, nie czuje się zagrożony, nie musi atakować.

buba pisze:
do szałasu przy pomniku SNP.


I zadnego zdjecia z wieczora?? ani z rana??

Będzie, będzie. Gdy tam dotarłam, było już ciemno. A poranek załapie się do innej relacji.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-29, 17:15

Trzeci, ostatni dzień plecakowej wędrówki, tym razem przez Wielką Fatrę: znad Kralovej studni do Turcianskich Teplic.

Obrazek

Relacja:
https://www.kuzniapodrozy.pl/velka-fatr ... ch-teplic/

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-12-29, 19:33

Świetne warunki, chyba każdy by takie chciał na dzień dobry :)

laynn

Postautor: laynn » 2023-12-30, 09:04

Oj klimacik jest z tymi chmurami. Ostatnie zdjęcie i tak ma dla mnie sporo uroku!

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-12-30, 18:54

Poranek śliczny. Chmury parujące po deszczu mogą zrobić robotę i tu ją zrobiły. Czytałem relację patrząc na mapę i miałem w związku z tym dwa zaskoczenia. Po pierwsze, nie poszliście na Kriżną? Po drugie, nie wiedziałem, że oprócz "właściwego" Rakytova są na Wielkiej Fatrze jeszcze trzy, położone na południowy-zachód od Drienoka.
A te wąwozy zejściowe cudne, dużo takich na Słowacji i zawsze mi się podobały.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-30, 20:35

Adrian pisze:Świetne warunki, chyba każdy by takie chciał na dzień dobry :)


laynn pisze:Oj klimacik jest z tymi chmurami. Ostatnie zdjęcie i tak ma dla mnie sporo uroku!


Sebastian pisze:Poranek śliczny. Chmury parujące po deszczu mogą zrobić robotę i tu ją zrobiły.


Marzył mi się jakiś fajny poranek na grani, jak już na niej śpię. I udało się z tymi chmurami, więc byłam zadowolona.

Sebastian pisze:Czytałem relację patrząc na mapę i miałem w związku z tym dwa zaskoczenia. Po pierwsze, nie poszliście na Kriżną? Po drugie, nie wiedziałem, że oprócz "właściwego" Rakytova są na Wielkiej Fatrze jeszcze trzy, położone na południowy-zachód od Drienoka.
A te wąwozy zejściowe cudne, dużo takich na Słowacji i zawsze mi się podobały.


Kriżna w ogóle nie była brana pod uwagę. Trasę planowałam tak, by wrócić do auta, więc podejście na Kriżną znaczyłoby, że trzeba będzie wrócić po swoich śladach. Zresztą byłam już na tym szczycie; nawet za pierwszym razem, gdy robiliśmy graniówkę Wielkiej Fatry, szłam tym odcinkiem, ale w przeciwną stronę, do Kralovej studni.
Co do Rakytovów, to też nie wiedziałam; trzeba było baczniejszego spojrzenia na mapę przy tworzeniu relacji. Zresztą te tereny nie są zbyt popularne; spotkaliśmy tylko jedną parę, która schodziła szlakiem podobnie jak my (ale potem w stronę Blatnicy). Mimo że odległości nie są jakieś wielkie, to trochę bardziej wymagające szlaki, strome, więc czas przejścia się wydłuża. No i jest dużo lasu, co nie każdy lubi. Od strony Liptova szybciej można wejść na grań.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2024-01-02, 06:34

Planujesz powtórkę trasy w warunkach bardziej słonecznych? :)

Potencjał tych gór jest spory, co widać nawet w taką deszczową pogodę.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2024-01-02, 16:58

Piotrek pisze:Planujesz powtórkę trasy w warunkach bardziej słonecznych? :)

Potencjał tych gór jest spory, co widać nawet w taką deszczową pogodę.

Całości raczej nie; jest jeszcze tyle innych miejsc do odkrycia, że życia nie starczy. Ale wróciłabym, może zimą, w rejon Skalki i może na południe od Kremnicy, gdzie nie byliśmy, bo też tam znalazłam ciekawe miejsca.