Wielka Fatra, Jasenská dolina - Lysec

[ceper]

Na agro są zapasy na trudne czasy (średnio 92%).
Trza będzie je rozdać, bo za rok tracą ważność. Albo przeeksperymentuję razem ze zwierzakami.

Lodówki ubogiej teściowej już widzieliście?

[telefon 110]

Na agro są zapasy na trudne czasy (średnio 92%).
Trza będzie je rozdać, bo za rok tracą ważność. Albo przeeksperymentuję razem ze zwierzakami.

Dajesz zły przykład.
Bez względu na okoliczności trzymaj fason.
https://wspinanie.pl/2018/05/worlds-hig ... y-everest/

[Wiolcia]

Warto było zejść ze szlaku i pobłądzić tymi polanami - super to wygląda! I niewiele czasu trzeba było, by zrobiło się super zielono.
A Ohnište warte uwagi. Nawet z ceprem tam byłam, kto by pomyślał...

[ceper]

A Ohnište warte uwagi. Nawet z ceprem tam byłam, kto by pomyślał...

Ano byłem. Można rzec, że minęliśmy się kilka razy. Strzałki Wam rysowałem na rozwidleniach.
Prawie godzinę czekałem na Ohnište na resztę + ekipę "adamko-gazy", popilnowałem Wam plecaków i nikt nie wytrzymał tempa - znów czekałem prawie pół godziny na dole przy zamkniętej jaskini (Stanišovská jaskyňa). Nie wiem, co ludzie widzą w górach, jakieś zachwyty? Spojrzę i idę dalej.
Tego dnia zgrzeszyłem słowem(A co to ja q... nogi na loterii wygrałem?), a jeszcze bardziej myślą. Wtedy nie wiedziałem, ze "kolejorz" (dokładnie tu poznał swą partnerkę Joankę) takim autorytetem cieszył się u pozostałych (na forum GS prowadziłem z nim gorsze spory niż z hajerem).


Edit: chyba tego dnia robiliśmy tę trasę https://mapy.cz/s/2D0M8

[sokół]

(na forum GS prowadziłem z nim gorsze spory niż z hajerem

Panie Szanowny, na GS myśmy się ani razu nie kłócili. Ty tam miałeś zatarg z kimś innym, na pewno nie ze mną.
A zresztą,,,, ja z Tobą nie mam zatargu.

[ceper]

Panie Szanowny, na GS myśmy się ani razu nie kłócili.

Przepraszam - wymienialiśmy poglądy o różnym kolorycie, co nadal jest widoczne na tym forum, tylko osoby nie będące w temacie nie dostrzegają tęczy. Zły mnie pewnie też nie pamięta - szkoda, bo piękne chwile tak szybko odchodzą.

Zamiast dywagować o przeszłości czas coś pomyśleć na przyszłość. Nie po drodze nam było przy Zimniku, w Zakopanem (2 dni, ale popisaliśmy sobie), w Rzykach, pod zbójnicką karczmą /kapliczką/ i przy Kopcu Wyzwolenia. Do sześciu razy sztuka.
Rehabilitujcie się szybciej.

[sokół]

Rzuć temat. Pomyślimy.